Marek Sowa z PO jest przekonany, że dzięki nowej drodze wartość nieruchomości posła PiS znacznie wzrośnie. - A ja stracę ziemię, na którą ciężko zapracowałem własnymi rękami - mówi Piotr Bednarz, mieszkaniec Półwsi w gminie Spytkowice.
Gromkie "Ojcze nasz", wielkie biało-czerwone flagi, ulotki z hasłem "Obudź się" - kilkaset osób ponad godzinę modliło się pod Konsulatem Francji, by wyrazić katolicki sprzeciw wobec obrazy religijnej, do jakiej miało dojść podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Inicjatorami demonstracji byli Barbara Nowak, była kurator oświaty oraz Łukasz Kmita, niedawno forsowany na marszałka Małopolski przez Jarosława Kaczyńskiego.
Miałam aborcję. Nie żałuję jej, nie jest mi wstyd i nikogo za nią nie przepraszam. Państwo PiS przyzwyczaiło nas do zamordyzmu. Czy to spowodowało, że zaczęłyśmy się bać? Przeciwnie, zorganizowałyśmy się lepiej i teraz też tak będzie. Nie potrzebujemy fałszywej troski, marszy na pokaz i pustych wyborczych obietnic - mówiła na krakowskim Rynku Głównym Joanna z Krakowa.
Przeszło 50 osób od piątkowego wieczoru okupuje DS Kamionka w Krakowie. Chcą, by nieczynny od pięciu lat akademik wrócił w ręce studentów. W nocy władze uczelni wezwały policję. - Gdyby coś się tam stało, to ja za to odpowiem. Nie ci, którzy bezprawnie wtargnęli do nieczynnego akademika - mówi rektor Jacek Popiel.
Blisko 3,5 tysiąca osób podpisało się pod petycją polonistów ws. zmian w podstawie programowej języka polskiego. Nauczyciele wysyłają też maile do MEN. Chcą przebić liczbę uwag Instytutu Ordo Iuris. Tysiące bliźniaczych listów z przygotowaną przez konserwatystów treścią, które wpłynęły do resortu edukacji, mogą zdecydować o tym, co uczniowie będą czytać w szkole.
Poloniści protestują przeciw zmianom w podstawach programowych zaproponowanym przez MEN. "Nie mają nic wspólnego z zapowiedziami. Są pozorne, sprzeczne z naszymi oczekiwaniami i potrzebami współczesnych uczniów" - napisali w Manifeście do resortu edukacji. Proponowaną listę lektur określają jednym zdaniem: "Potężny krok wstecz".
W środę w ok. 500 miejscach w całej Polsce odbędą się największe jak dotychczas protesty rolników. Dojdzie do nich także pod Tatrami - w Chyżnem i Nowym Targu.
Jest pierwsza oficjalna reakcja Związku Podhalan po premierze filmu "Biała odwaga" Marcina Koszałki. "Takich postaw niestety w czasie wojny było wiele, zarówno w Krakowie, jak i Warszawie" - piszą górale.
Protest rolników dotarł do Krakowa. Ciągniki wjechały do miasta od strony północnej i północno-wschodniej i dotarły już do centrum miasta. Zakorkowane są niemal wszystkie główne arterie miasta. Utrudnienia potrwają do wieczora.
"Bez rolnika Polska znika" - to jedno z haseł, jakie rolnicy przynieśli na wtorkowy, ogólnopolski protest. Kolumny ciągników wyjechały już rano na małopolskie drogi (m.in. koło Tarnowa, Brzeska, Starego Sącza), pojawiły się także w centrum Krakowa. Były spore utrudnienia.
Spore zmiany w kierownictwie krakowskiej policji. Szefem miejskiej komendy został Paweł Jastrząb, który w 2022 roku został zdegradowany ze stanowiska wicekomendanta, bo odmówił działania na polityczne zlecenie polityków PiS podczas jednej z miesięcznic.
Ponad 1 tys. dzieci ze szkół i przedszkoli w gminie Liszki w piątek będzie musiało zostać w domach. Wójt tłumaczy, że jego decyzja ma związek z zapowiadanym strajkiem rolników. W Krakowie utrudnień można się spodziewać w okolicach ulic Konopnickiej, Kamieńskiego, Wadowickiej i Zakopiańskiej. Zbiórka rolników zaplanowana jest w pobliżu ronda Matecznego.
Przejechali przez centrum Krakowa, a potem ponad godzinę blokowali drogi dojazdowe do Miechowa, korkując m.in. S7. Kilkunastu rolników z Miechowa dołączyło do ogólnopolskiego protestu, utrudniając ruch drogowy. Protest odbywał się też w okolicach Oświęcimia.
Dla spokojnego snu niedźwiedzi warto było się narazić potężnej telewizji publicznej - lokalni dziennikarze z Podhala podsumowują osiem lat zmagań z TVP.
Film z rozmowy Witolda Newelicza, reportera TV Republika, z dwójką młodych ludzi podczas protestu pod TVP stał się internetowym viralem. Newelicz do TV Republika trafił bez większego doświadczenia medialnego, mając na koncie 5 lat więzienia za produkcję narkotyków. To z tamtych czasów pochodzi jego pseudonim - "Chemik z Krakowa".
Pod krakowskim Urzędem Wojewódzkim Klub Gazety Polskiej zorganizował w sobotę protest "w obronie polskich mediów". Protestujący grozili Niemcami, wojną i obozami koncentracyjnymi. Wykrzykiwali hasła o rudej wronie, a PSL nazwali "zdrajcą".
Próba odbudowania wiarygodności mediów publicznych pokazywana jest w telewizji jako atak na demokrację, a obrona propagandowej szczujni, jak słyszymy, jest aktem sprzeciwu wobec zawłaszczania mediów przez polityków. Zdaje się jednak, że społeczeństwo tego kłamstwa nie kupuje.
Protest jest związany z ogłoszonym niedawno "gorącym postojem baterii koksowniczej" oraz redukcją produkcji, a także zapowiedziami przerzucania pracowników do innych zakładów i zwolnień w spółce ArcelorMittal Tubular Products.
Krakowscy radni zgodzili się na powołanie Centrum Literatury i Języka. Nowa jednostka ma zająć się stworzeniem w Składzie Solnym miejsca poświęconego Stanisławowi Lemowi. Artyści, którzy w tym miejscu mają swoje pracownie, do ostatniej chwili walczyli, by głosowanie nad powołaniem nowej instytucji zostało przesunięte.
W Krakowie oglądamy spektakl: artyści kontra literaci. Ci pierwsi nie chcą wyprowadzki na Wesołą, mimo iż od początku wiedzieli, że pracownie w Składzie Solnym są tylko na jakiś czas. Ci drudzy walczą o zbudowanie w tym miejscu Planety Lem. A miasto mówi: żeby budować muzeum, musimy powołać nową miejską jednostkę. Decyzja na początku grudnia.
Nowe cztery bloki przy ul. Rogozińskiego wciąż są w obrębie planów - inwestor nie ma jeszcze tzw. wuzetki ani pozwolenia na budowę. Na swoim terenie postawił jednak tablicę pamiątkową poświęconą patronowi ulicy. Mieszkańcy pomysł zbojkotowali i urządzili własną wystawę - pokazując, jak deweloper zniszczył teren.
- Zdaliśmy wielki egzamin z tego, że byliśmy nieugięci, że przychodziliśmy tutaj i wbrew wszystkiemu mówiliśmy wszystkim to, co mamy w sercach, i nigdy tego nie porzuciliśmy - mówił sędzia Maciej Czajka podczas pierwszej po wyborach i prawdopodobnie ostatniej demonstracji krakowskich sędziów na schodach Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Narodowcy od kilku dni zapowiadali protest przed krakowską premierą najnowszego filmu Agnieszki Holland. Naprzeciw nich stanęli jednak kontrdemonstranci z Rodziny bez Granic. - Oni się boją, bo ktoś wreszcie pokazał na banerach i plakatach to, przed czym się chowali za murem i drutem kolczastym, za policją i wojskiem. To są twarze kobiet, dzieci, zmarzniętych i chorych. Ludzi.
Jarosław Kaczyński złożył na Wawelu kwiaty przy sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich w miesięcznicę pogrzebu. Jego wizycie jak co miesiąc towarzyszył protest. Służba Ochrony Państwa utrudniła przeprowadzenie demonstracji, zamykając dla pieszych i aut ul. Retoryka, przy której ma siedzibę PiS.
Łukasz Kmita, wojewoda małopolski, zarejestrował kolejne propisowskie zgromadzenie cykliczne pod Wawelem, które uniemożliwia antyrządowy protest podczas tzw. miesięcznic smoleńskich. Zgodnie z tym zarządzeniem okolice Zamku Królewskiego mają być wolne od przeciwników PiS już na dwie godziny przed przyjazdem prezesa Kaczyńskiego i politycznej wierchuszki partii.
Setki osób zgromadziły się pod komisariatem policji przy ul. Królewskiej w Krakowie, by okazać solidarność i wsparcie Joannie, która padła ofiarą skandalicznej interwencji policjantów. Przed komisariatem stanęła piątka funkcjonariuszy. - To dokładnie ci sami, którzy przeprowadzali interwencję w mojej sprawie - krzyknęła Joanna.
Policjanci utworzyli kordon dookoła Joanny, zabrali jej laptop i telefon, kazali się rozebrać i kucać. Powód? Kobieta przeprowadziła aborcję. Dziś wieczorem w Krakowie, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i innych miastach odbędą się protesty "Solidarnie z Joanną". A my przedstawiamy kluczowe fakty w tej skandalicznej sprawie.
We wtorek, 25 ipca, o godz. 18 staniemy pod IV Komisariatem Policji w Krakowie, na Królewskiej 4, by okazać Joannie wsparcie. By wykrzyczeć niezgodę na takie traktowanie obywatelek i obywateli. By przypomnieć, że mamy prawo samodzielnie robić aborcję. By protestować przeciw postępującej putinizacji Polski - tak na protest w Krakowie zaprasza Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Organizacje kobiece zapowiadają na przyszły tydzień akcję protestacyjną. W ten sposób zamierzają okazać wsparcie pani Joannie, która została potraktowana przez policję jak kryminalistka tylko dlatego, że zdecydowała się zażyć tabletki poronne.
Pod krakowską siedzibą Lasów Państwowych w piątek, 14 lipca, zebrali się protestujący przeciwko działaniom Lasów Państwowych.
Ponad 150 osób protestowało w poniedziałek wieczorem przeciwko wycince drzew na budowie linii tramwajowej do Mistrzejowic. Do mieszkańców przyłączyli się między innymi radny Łukasz Gibała, poseł Aleksander Miszalski oraz warszawski aktywista Jan Śpiewak.
Aktywistki i aktywiści z grupy Extinction Rebellion Kraków próbowali zablokować wycinkę drzew na budowie nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic. Przykuli się łańcuchami do koparek, a jedna z osób weszła na drzewo przeznaczone do usunięcia. Protest zakończył się po przybyciu na miejsce policji. Aktywiści zostali spisani za naruszenie miru domowego.
Wybór terminu protestu nie był przypadkowy. W czwartek na Kolnej rozgrywano zawody w kajakarstwie górskim w ramach III Igrzysk Europejskich. - Chcemy przy tej okazji pokazać gościom z zagranicy, że w Krakowie nie potrzebujemy igrzysk, ale zwykłego chodnika, o który bezskutecznie walczymy od kilku lat - mówią mieszkańcy.
Mieszkańcy Krakowa szykują protest w czasie trwania igrzysk europejskich. - Chcemy pokazać gościom z zagranicy, że w Krakowie nie potrzebujemy igrzysk, ale zwykłego chodnika - mówią.
W dniu inauguracji Igrzysk Europejskich grupa mieszkańców Krakowa protestowała pod stadionem przeciwko wycince drzew zaplanowanej przy okazji budowy nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic.
Pod Małopolskim Kuratorium Oświaty w Krakowie odbył się kolejny już protest "Polskich Babć". Zebrały się, by wyrazić sprzeciw wobec małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak, jej poglądów i działań oraz niszczenia polskiej edukacji przez partię rządzącą.
Agata, Marta, Justyna, Iza, Dorota. Wszystkie kobiety zgłosiły się do szpitala po pomóc, wszystkie znalazły się w pułapce, z której nie mogły już wyjść, w pułapce spychologii, lekceważenia - mówiła działaczka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w czasie krakowskiego protestu.
Niestety żyjemy w czasach, gdzie musimy zamanifestować w obronie kobiet, które zdecydowały się na powiększenie swojej rodziny, a bezlitosne prawo zagraża życiu żon i matek, które zdecydowały się na dziecko - powiedział Krzysztof Pierchlak, organizator spotkania. W czasie manifestacji szpital wydał oświadczenie, które dotarło do dziennikarzy.
Dorota zmarła z powodu wstrząsu septycznego w szpitalu w Nowym Targu. Była w 20. tygodniu ciąży, a trzy dni przed śmiercią lekarze stwierdzili u niej bezwodzie. Dziś w całej Polsce, a także w Berlinie, Londynie, Wiedniu odbędą się protesty pod hasłem "Przestańcie nas zabijać". Przedstawiamy najważniejsze fakty dotyczące okoliczności śmierci Doroty.
"W obliczu podpisania przez Pana Prezydenta ustawy, która umożliwia niszczenie wolności i demokracji w imię interesów partyjnych (...) jestem zmuszony zrezygnować z udziału w Narodowej Radzie Rozwoju" - napisał wybitny wirusolog, prof. Krzystof Pyrć w piśmie do Andrzeja Dudy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.