Policjanci utworzyli kordon dookoła Joanny, zabrali jej laptop i telefon, kazali się rozebrać i kucać. Powód? Kobieta przeprowadziła aborcję. Dziś wieczorem w Krakowie, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i innych miastach odbędą się protesty "Solidarnie z Joanną". A my przedstawiamy kluczowe fakty w tej skandalicznej sprawie.
We wtorek, 25 ipca, o godz. 18 staniemy pod IV Komisariatem Policji w Krakowie, na Królewskiej 4, by okazać Joannie wsparcie. By wykrzyczeć niezgodę na takie traktowanie obywatelek i obywateli. By przypomnieć, że mamy prawo samodzielnie robić aborcję. By protestować przeciw postępującej putinizacji Polski - tak na protest w Krakowie zaprasza Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Organizacje kobiece zapowiadają na przyszły tydzień akcję protestacyjną. W ten sposób zamierzają okazać wsparcie pani Joannie, która została potraktowana przez policję jak kryminalistka tylko dlatego, że zdecydowała się zażyć tabletki poronne.
Kilkadziesiąt osób przemaszerowało ulicami Krakowa, by przypomnieć, że choć od wywalczenia praw wyborczych przez Polki minęły 104 lata, prawa kobiet w kraju nadal są łamane. Do strajkujących przyłączyli się Ukraińcy, którzy mówili, że "prawa zdobywa się w walce".
Ogólnopolski Strajk Kobiet - Kraków zachęca do składania podpisów pod obywatelskim projektem "Legalna aborcja bez kompromisów". W ten weekend (2-3 października) aktywiści będą czekać na krakowian pod Bagatelą i przy kładce Bernatka.
Tuż po świętach Sejm ma się zająć projektem ustawy autorstwa Kai Godek, który zaostrza prawo aborcyjne. "To, że zasłoniłyśmy usta maseczkami, nie oznacza, że przestaniemy krzyczeć" - podkreślają protestujące kobiety.
Tysiąc zielonych plakatów z informacją o akcji "Legalna aborcja, teraz!" zostało rozwieszonych w Krakowie. To działania krakowskiego oddziału Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
- Przez długi czas polityka mnie nie interesowała, bo czułam, że nie mam na nią wpływu - zaczęła swoją wypowiedź Katarzyna Wójtowicz. - To się zmieniło po wygranej PiS-u w wyborach. W Polsce nie jest źle. Jest tragicznie. Jutro Senat pewnie "klepnie" ustawę, po nim decyzję podejmie prezydent - ale po nim za wiele się nie spodziewam. Jeszcze wielu ludzi się nie obudziło i myślą, że to, co się dzieje, ich nie dotyczy.
- Wierzę, że kobiety przyczynią się do odzyskania wolności - słowa prof. Adama Groblera, filozofa i wieloletniego wykładowcy UJ, zostały owacyjnie przyjęte podczas niedzielnej manifestacji w obronie niezależności sądów. - Wolność jest potrzebna do rozwoju, a rozwój do tego, żeby życie było bardziej interesujące. Wolność "500+" czy wolność "ciepłej wody w kranie", nie są prawdziwe - dodawał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.