W przypadku nowych technologii, szczególnie lokalizatorów, musimy zachować czujność. Z tych stosunkowo niewielkich urządzeń korzysta świat przestępczy - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA. Ale jeśli byłeś śledzony przy pomocy Apple AirTag, nie jesteś bezbronny. Apple może udostępnić policji dane właściciela urządzenia, jeśli naruszył on prawo.
Łowcy cieni z elitarnej jednostki Centralnego Biura Śledczego Policji, zajmującej się odnajdywaniem niebezpiecznych przestępców, doprowadzili do sprowadzenia do Polski gangsterskiej pary Michała J., pseudonim "Smok" oraz jego partnerki i wspólniczki Eweliny J.
W windzie jednego z bloków przy ul. Brogi na krakowskiej Olszy znaleziono ciało młodej kobiety. Krakowscy policjanci zatrzymali dwie osoby, które mogą mieć związek z jej śmiercią.
Małopolscy policjanci zatrzymali dwie osoby, które są oskarżane o kradzieże samochodów. Straty oszacowano na ok. dwa miliony złotych.
Jeździł ze mną kilka godzin. Odnotował, że byłam w kościele, w tramwaju. Gdy zorientowałam się, że ktoś mnie śledzi, wezwałam policję. Nic nie zrobili. Nie wiedzieli, co to za urządzenie - Maria z Krakowa opowiada o tym, jak była inwigilowana przez Apple AirTag.
W piątek (31 stycznia) przed godziną 14 do jednego z salonów fryzjerskich w Andrychowie wszedł młody mężczyzna. Ugodził nożem 72-letnią właścicielkę salonu. Próbował ją zabić, mierzył w szyję.
W windzie jednego z bloków przy ul. Brogi na krakowskiej Olszy znaleziono ciało młodej kobiety. Policja pod nadzorem prokuratora ustala, czy ktoś się przyczylił do jej śmierci.
Zarzuty pięciokrotnego usiłowania zabójstwa postawiła prokuratura 23-letniemu mężczyźnie, który w poniedziałek i wtorek zaatakował pięć osób, w tym cztery w centrum handlowym w Olkuszu.
Krakowska policja zatrzymała dwóch mężczyzn powiązanych z miejscowym środowiskiem pseudokibiców, którzy w mieszkaniach i garażach mieli w sumie około 115 kg różnych narkotyków. Czarnorynkowa wartość środków odurzających to prawie 9 mln zł.
23-latek zatrzymany we wtorek po ataku w centrum handlowym w Olkuszu był też sprawcą ataku dzień wcześniej na 60-letniego mężczyznę - potwierdza szef prokuratury w Olkuszu.
Kibole zaatakowali wiceprezesa Sandecji Nowy Sącz w trakcie meczu sparingowego sądeckiej drużyny. Bandytów nie złapano, za to konsekwencje poniesie Ośrodek Kibice Razem Sandecja. Miasto cofnęło mu dotację na poprawę wizerunku środowiska kibicowskiego.
Cztery osoby zostały ranione nożem we wtorek 28 stycznia przed południem w centrum handlowym w Olkuszu. Policja zatrzymała 23-latka. Po południu trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego.
Zdjęcia robione ukradkiem pod spódnicą, "przypadkowy" dotyk w miejscach intymnych, ocieranie się w tłumie. Kiedy pytam o "ciche molestowanie", zalewa mnie fala historii.
- To nie była bójka równolatków. Do końca życia nie zapomnę obrazu tego chłopca, który jak mantrę powtarzał: "Nie umieram..., nie umrę tu...". Próbowaliśmy tamować krew ręcznikami, ludzie wydzwaniali na pogotowie - opowiadała Ula, która 10 lipca odpoczywała na krakowskim Zakrzówku. Artem Shevchenko został wtedy zaatakowany maczetą. To był przypadkowy atakOfiara i agresor nie znali się wcześniej. 17-latek od ponad pół roku przebywa w areszcie. Przyznał się do winy.
Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Oświęcimiu pacjentów przyjmowała pijana lekarka. Jej współpracownicy wezwali policję. Co może jej grozić?
W ten sposób tzw. łowcy pedofili mówili do zatrzymanego przez nich Tunezyjczyka, który miał składać seksualne propozycje 12-letniej dziewczynce, pod którą podszyła się w internecie dorosła kobieta. "Przesłuchanie" transmitowali w internecie na żywo, twarzy mężczyzny nie zasłonili.
Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę w Lubniu w województwie małopolskim. Po kilku godzinach policja zatrzymała kierowcę.
Pan Zbigniew czekał pół roku na informację o wynikach śledztwa. Gdy dostał decyzję o umorzeniu, nie było nawet jej uzasadnienia. - Czuję się jak naiwniak - mówi.
Ryszardowi Majdzikowi prokuratura postawiła już zarzuty za ujawnienie danych kobiety. Teraz członek PiS-u żali się w mediach społecznościowych, że jest "znowu szykanowany przez namiestnika niemiec i postkomunistów [pisownia oryginalna- red.]". Ale to ona zmaga się z hejtem i została zaatakowana na ulicy.
Zamknęli ich w policyjnym kotle, zasłonili autobusem, nie wypuszczali nawet do toalety. I tak przez kilka godzin - po to, by stłumić antyrządowy protest wymierzony w PiS i Jarosława Kaczyńskiego. I choć od roku władza jest inna, prokuratura nadal umarza śledztwa w sprawie tamtych działań policji. - PiS oficjalnie władzę stracił. Ja zmiany nie widzę - mówi jedna z protestujących.
Cztery zarzuty uszkodzenia pojazdów postawiono 26-letniemu obywatelowi Gruzji, który uczestniczył w czwartkowej strzelaninie przy ul. Dietla w Krakowie. Mężczyzna kierował autem i taranował inne pojazdy w trakcie ucieczki przed policją.
Policja od czwartkowego wieczora szuka mężczyzn, który uciekli podczas interwencji w centrum Krakowa. Mundurowi otworzyli w ich stronę ogień. Jeden z podejrzanych, który przebywa w szpitalu, czuje się lepiej. Pozostała dwójka zatrzymanych w sprawie - jest już w domu.
W szpitalu przy ul. Wrocławskiej o życie walczy młody mężczyzna, którego rano znaleziono w centrum Krakowa z raną postrzałową głowy. Strzelanina z udziałem policji miała miejsce w czwartkowy wieczór - do tej pory zatrzymano dwie osoby, które, jak potwierdza prokuratura, najprawdopodobniej nie były jej bezpośrednimi uczestnikami. Obława trwa.
Do strzelaniny doszło przy ul. Dietla w ścisłym centrum Krakowa. Z pierwszych informacji potwierdzonych przez policję wynika, że kiedy policjanci otworzyli ogień w kierunku siedzących w samochodzie mężczyzn, auto gwałtownie ruszyło, taranując inne pojazdy. Samochód porzucono kilka ulic dalej, a podejrzani zdążyli uciec.
Przez ponad dwie godziny mieszkańcy miejscowości Gaj blokowali trasę Kraków-Zakopane. Protestowali w ten sposób przeciw budowie trasy kolejowej Kraków-Myślenice. Nie chcą by przebiegała koło ich domów.
Po 23 latach swój finał znalazła sprawa brutalnego zabójstwa ekspedientki w sklepie w podtarnowskich Niedomicach. Sprawca, który wówczas miał 17 lat, uniknął jednak najsurowszej kary.
Krakowski sąd uznał, że Babcia Kasia za ugryzienie policjanta, podczas demonstracji przed dwoma laty, nie poniesie konsekwencji.
Do zdarzenia doszło w Szarowie w Małopolsce. Służby próbują ustalić, co się stało, że prowadząca samochód kobieta straciła panowanie nad pojazdem.
Są wyniki sekcji zwłok 23-latka, który wyrwał broń policjantowi na komisariacie w Krakowie, i jego byłej partnerki. Mężczyzna zginął od postrzału w głowę. Według biegłych było to samobójstwo, a nie efekt strzału funkcjonariuszki, choć ta w trakcie zajścia miała oddać ich kilka.
23-letni mężczyzna, zatrzymany podczas awantury domowej w Krakowie, w komisariacie wyrwał policjantowi broń, a potem popełnił samobójstwo. Gdy doszło do tragedii, był w kajdankach. Według naszych informacji to Kanadyjczyk. Tłem dramatu mógł być miłosny zawód.
Restauracja potwierdziła drastyczne fakty na swoim profilu facebookowym. Właściciele lokalu zapewniają, że byli nieświadomi, iż doszło do przestępstwa w lokalu i od początku współpracują z policją.
Sprawa od roku stoi w miejscu, bo prokuratura czeka na pełne wyniki sekcji zwłok. Jak dotąd policjanci, którzy 28 listopada 2023 roku pełnili służbę i zaniedbali sprawę zgłoszenia Natalki, otrzymali zaledwie symboliczne kary.
Znane już jest nazwisko nowego komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie, który zastąpi dotychczasowego szefa małopolskich policjantów Piotra Morajko. Ma ponad 30 lat doświadczenia w służbie.
Czuje się dobrze, zdrowieje, nawet zaczyna nudzić się w weterynaryjnym szpitalu. Jego stan poprawił się na tyle, że Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zdecydowało się go zabrać z lecznicy i umieścić w domu tymczasowym.
Młodej kobiecie dosypano substancję chemiczną podczas urodzinowej imprezy. Sprawcę udało się błyskawicznie namierzyć. - Czas jest kluczowy w takich sprawach - mówi doświadczony krakowski śledczy.
Komendant główny policji chce odwołać szefa małopolskiej policji Piotra Morajko. W policji spekulują, że to za absencje w szeregach podczas święta Zmarłych i Niepodległości. - 11 listopada nawet kompanii honorowej nie było - mówi małopolski policjant.
Sytuacja, w której napastnik atakuje bez powodu jedyne ciemnoskóre osoby w pociągu i wykrzykuje ksenofobiczne hasła, jest jednoznaczna. To kwalifikuje się na przestępstwo z pobudek rasistowskich - uważa mec. Filip Rak, reprezentujący pobitych w weekend w pociągu do Krakowa biznesmena z Indii i jego amerykańskiego współpracownika. Policja zdania na razie nie zmienia.
Dhruv Agrawal z firmy Aether Biomedical usłyszał najpierw agresywnie zadane pytanie o to, co robi w Polsce, a potem został uderzony. Jego współpracownik, też o ciemnym kolorze skóry, dostał w twarz.
Krakowska policja poszukiwała zaginionej 18-letniej Ani, obywatelki Wielkiej Brytanii. W środę 20 listopada poinformowała o jej odnalezieniu.
- Córkom powiedziałam wprost: jak się zatrudnią w policji, to się ich wyrzeknę. Na szczęście skutecznie wytłumaczyłam im, że konsekwencje tej decyzji będą ponosić do końca życia. Co z tego, że po 25 latach służby możemy przejść na emeryturę, jak tych 25 lat robi z nas wrak człowieka? - mówi Alicja Szczepańska, emerytowana policjantka kryminalna i radna miasta Krakowa z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.