Policja poszukuje mężczyzny, który 30 października wieczorem w Krakowie zaatakował ostrym narzędziem przechodnia. Funkcjonariusze udostępnili jego zdjęcie, proszą o pomoc w identyfikacji.
Gang Łukasza B. wpadł przy okazji innego śledztwa. Teraz odpowiada przed krakowskim sądem za szereg zarzutów. Większość zatrzymanych nie przyznaje się do winy.
Patrole policji przeszukujące teren, pies tropiący i błyskawicznie wysłany komunikat do mediów - andrychowska policja szczegółowo opisuje, co zrobiła w sprawie 17-latki, która 5 grudnia zaginęła w Andrychowie. To wspaniale, że reakcja była tak szybka. Szkoda tylko, że policja nie jest tak transparentna w przypadku sprawy 14-letniej Natalii.
"Uchybienia proceduralne" są przyczyną wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec czterech policjantów z Andrychowa, którzy zajmowali się sprawą zaginięcia 14-letniej Natalii. Nieoficjalnie: wątpliwości budzi sposób działania funkcjonariuszy i czas podjęcia przez nich kluczowych decyzji.
Natalia zaginęła w centrum miasta, pośród ludzi. I pośród ludzi umierała. Jeśli nikt jej nie zauważył, to może powinniśmy sobie zadać pytanie, w jakim miejscu jesteśmy, dokąd zaszliśmy w zabieganiu, skupieniu na sobie, że nie widzimy, że tuż obok nas ktoś potrzebuje pomocy? Rozmowa z Izabelą Jezierską-Świergiel z Fundacji Itaka.
Jeśli zdarzenia w Andrychowie wyglądały tak, jak ich wstępna rekonstrukcja, będzie to oznaczało kolejną katastrofę wizerunkową dla policji.
Od pierwszego zgłoszenia ojca o zaginięciu Natalii do opuszczenia przez niego komisariatu mogły upłynąć nawet trzy godziny. W tym czasie policja nie podjęła żadnych kroków, by szukać dziewczynki. Prokuratura wyłączyła policję ze śledztwa, będzie sprawdzać, czy policjanci nie popełnili błędów.
Sprawa śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa. Prokuratura zna już wstępne wyniki sekcji zwłok. Pod lupą śledczych są policjanci, którzy przyjęli zawiadomienie o zaginięciu dziewczynki.
Małopolska komenda wojewódzka wszczęła kontrolę w komendzie policji w Andrychowie. To tam zgłosił się ojciec 14-letniej Natalki, alarmując, że dziewczynka zasłabła. W sprawie mnożą się pytania - nie wiadomo, czy, kiedy i jakie działania podjęła po zgłoszeniu andrychowska policja. Dziewczynkę znaleziono zaledwie 500 metrów od komisariatu. Natalii nie udało się uratować.
14-latka miała zostać odurzona i wykorzystana "więcej niż jeden raz". Jeden z podejrzanych, 28-letni mężczyzna, trafił już do aresztu.
Jak to możliwe, że 14-letnia dziewczynka leży przez ponad pięć godzin w śniegu, w centrum miasta, i nikt jej nie pomaga? Na to pytanie próbują sobie odpowiedzieć wszyscy mieszkańcy Andrychowa. Na przysklepowym parkingu, na którym w środku dnia zamarzła nastolatka, palą się dziesiątki zniczy. - Gdyby ktoś przywiązał tutaj psa, służby zareagowałyby w sekundę. Ale na ludzką krzywdę mamy zbiorową znieczulicę - słyszę.
2,4 promila alkoholu we krwi miał mężczyzna, który podczas libacji w podkrakowskiej Skale zaatakował nożem znajomych. Za usiłowanie zabójstwa 39-latkowi może grozić nawet dożywocie.
"Będziemy badać każdy element związany z tą sprawą" - deklaruje wadowicka prokuratura po śmierci 14-latki z Andrychowa. Nieprzytomną nastolatkę w stanie głębokiej hipotermii znaleziono pod supermarketem w centrum miasta.
Wiesław Paszkot, mieszkaniec ul. Mazowieckiej w Krakowie, zaginął w sobotę 25 listopada. 63-latek lekko utyka, w dniu zaginięcia ubrany był w granatowy polar.
Na Podhalu zima i śnieg. Nic dziwnego, wszak grudzień za pasem. Dlatego górale domagają się wprowadzenia na południu Polski nakazu jazdy na zimówkach. Od listopada do kwietnia.
Jedna osoba zginęła w wypadku, do którego doszło w piątek po południu na autostradzie A4. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, kierowcy stoją w potężnych korkach zarówno w stronę Katowic, jak i Rzeszowa.
Śmierć 20-latki przy ul. Bytomskiej. W krakowskiej prokuraturze postawiono 21-letniemu Jakubowi K. zarzut zabójstwa. Prokuratura wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie.
Ciało odkryto w mieszkaniu przy ul. Bytomskiej. Policja poszukuje sprawcy zabójstwa.
Ponad 5 ton marihuany i 10 kg kokainy przerzucił do Polski kibolski gang złożony z pseudokibiców z Małopolski, Wielkopolski i Pomorza. Zarobione w ten sposób miliony kibole inwestowali m.in. w nieruchomości.
To 22-letni mężczyzna. Personel ewakuował klientów ze sklepu z obawy przed pobudzonym agresorem.
17-latek, który w Michałowicach pod Krakowem brutalnie pobił i poniżył 12-letniego chłopca, usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Nieoczekiwanie pod lupę śledczych trafiła też ofiara napaści.
Piętnastu uczestników tego zbiegowiska na wniosek tarnowskiej prokuratury trafiło do aresztu. Policja tropi pozostałych uczestników bijatyki, w trakcie której zginął jeden z kibiców.
Ksiądz szedł na poranną, niedzielną mszę. Jak wynika z pierwszych ustaleń policji - zasłabł, przewrócił się i uderzył głową o betonowe schody. Jego życia nie udało się uratować.
W Krakowie alkoholu w nocy nie można kupić od 1 lipca. Drobna z pozoru zmiana już przynosi efekty: tzw. izby wytrzeźwień notują mniejsze obłożenie, liczba zgłoszeń i wykroczeń, które w związku z piciem w miejscach publicznych odnotowała w nocy straż miejska, zmniejszyła się o jedną trzecią. Policja, w czasie obowiązywania tzw. nocnej prohibicji, jest wzywana o połowę rzadziej niż jeszcze przed rokiem.
Bił i kopał 12-letniego chłopca, kazał mu klękać i całować swoje buty. 17-letni napastnik z Michałowic właśnie został zatrzymany przez policję i jeszcze dziś usłyszy prokuratorskie zarzuty.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w podkrakowskich Michałowicach. Dziś w sieci pojawiło się brutalne nagranie wideo, na którym widać, jak 17-latek atakuje chłopca.
Nie żyje 50-letni mężczyzna, trzy osoby są ranne po tym, jak w Wieliczce przewrócił się dźwig. Okoliczni mieszkańcy opowiadają, że tragedii można było się spodziewać, bo żuraw chwiał się na wietrze od soboty.
Kierowczyni wjechała na torowisko przy ul. Dietla i chciała kontynuować trasę w kierunku ronda Grunwaldzkiego, ale pojazd utknął. Laweta, która miała udrożnić przejazd - również. Na miejsce wezwano straż pożarną, która odblokowała trasę dopiero po ponad dwóch godzinach.
Obyło się bez wypadków, a drogi dojazdowe do cmentarzy były przejezdne. Nad bezpieczeństwem kierowców i pieszych czuwało dziś kilkuset funkcjonariuszy drogówki. Akcja Znicz potrwa do czwartku.
Do potrącenia doszło w środku dnia, w centrum Wieliczki. 69-latka, która kierowała autem i potrąciła dwie osoby, musi zapłacić 3 tysiące złotych grzywny.
"Nie stwierdzono, by policjanci dopuścili się naruszenia dyscypliny służbowej" - to wynik dwumiesięcznej kontroli, jaką policjanci przeprowadzali w komendzie po skandalicznej interwencji wobec pani Joanny z Krakowa.
Do wypadku doszło w sobotę na drodze wojewódzkiej 957, występują utrudnienia w ruchu. Karetka, która jechała do pacjenta ze stacji pogotowia w Dąbrowie Tarnowskiej, zderzyła się z autem osobowym.
- Śledztwo prowadzone przez policjantów z powiatu krakowskiego przeciwko złodziejom katalizatorów wykazało, że podejrzani mieli dużo więcej na sumieniu, niż początkowo zakładano - informuje policja.
Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o prowadzenie strony internetowej udostępniającej za opłatą pirackie filmy. Proceder okazał się bardzo opłacalny - w mieszkaniach podejrzanych policjanci zabezpieczyli luksusowe przedmioty o wartości blisko miliona złotych.
19 sierpnia wyleciał do Nigerii i cały czas regularnie kontaktował się z rodziną. Aż do 10 października. Małopolska policja prosi o kontakt osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym mieszkańcu Krakowa.
Zamknięte kasy w dniu meczu, posiłki policji ściągnięte spoza miasta - tak Bielsko-Biała przygotowuje się do meczu TS Podbeskidzie - Wisła Kraków. Władze bielskiego klubu już zdecydowały, że kibice Wisły nie wejdą na stadion.
Ratownicy HZS przekazali znalezione rzeczy słowackim policjantom z Wysokich Tatr. - Jeśli ktokolwiek rozpoznaje te rzeczy, proszony jest o kontakt z regionalnym centrum HZS pod numerem telefonu: +421 52 44 22 820.
Kilkanaście osób brało udział w sobotniej bójce, która wywiązała się pod jednym z klubów w Chrzanowie. Podczas awantury nietrzeźwy kierowca wjechał w grupę ludzi, a napastnicy użyli kijów bejsbolowych. Policja zatrzymała cztery osoby, grozi im 8 lat więzienia.
Przed jednym z klubów wywiązała się bójka kilkunastu osób. Chwilę później jeden z napastników wsiadł do samochodu i wjechał w grupę ludzi. Cztery osoby trafiły do szpitala.
Do zdarzenia doszło dziś rano (18 października) w trakcie policyjnej interwencji w miejscowości Zubrzyca Dolna (pow. nowotarski). W trakcie interwencji 26-latek nagle rzucił się z nożem na policjanta.
Copyright © Agora SA