Zabrali jej telefon i laptop, przewieźli do szpitala, otoczyli kordonem, a w gabinecie lekarskim kazali się rozebrać, kaszleć i kucać dokonując w ten sposób rewizji osobistej. Sąd uznał, że takie działania policji w sprawie pani Joanny z Krakowa nie są nadużyciem uprawnień, choć Rzecznik Praw Pacjenta błędów naliczył co najmniej kilka. Sąd uznał jednak, że kobieta... szuka rozgłosu.
Na nasze zaproszenie do współtworzenia projektu "Gazeta Kobiet" odpowiedziały przedstawicielki z różnych środowisk, związanych między innymi z biznesem, kulturą, nauką, miastem czy działaniami społecznymi. Pierwsze redakcyjne kolegium odbędzie się 6 czerwca, a finałem akcji będzie gazeta, która ukaże się 14 czerwca.
Czy prezydent Krakowa powinien wiedzieć, gdzie leżą najważniejsze ulice w mieście? Czy dopuszczalne jest, by radny biernie podnosił rękę za przegłosowywanymi uchwałami, nie czytając ich i nie przysłuchując się dyskusjom? Jak o polityku świadczy fakt, iż w jego świadomości nijak nie zapisuje się jeden z najsilniejszych zrywów społecznych ostatnich lat, jakim była walka o prawa kobiet do aborcji? A może Łukasz Gibała to wszystko wie - tylko przed wyborami pamiętać nie chce?
Kiedy ojcowie, mężowie i synowie zjeżdżają do domów na święta, ludzie się ledwo w kościołach mieszczą. A te są we wsi dwa, okazałe, duże. Po tygodniu ulice pustoszeją, w sklepach ciszej. W Słopnicach, jednej z najmłodszych gmin w Polsce, zostają tylko matki, żony i córki. I swój głos oddają na PiS.
- Mamy w Małopolsce wiele do zrobienia. To u nas Centrum Powiadamiania Ratunkowego nie zadziałało prawidłowo narażając panią Joannę na niepotrzebną traumę. O jej aborcji słyszała przecież cała Polska, wbrew jej samej. To w naszym regionie na szeroką skalę przyjmowano ustawy anty-LGBT, które wojewoda mógł zablokować, ale nigdy tego nie zrobił. Jestem po to, by tamte sytuacje już nigdy się nie powtórzyły - deklaruje Monika Frenkiel, nowo powołana pełnomocniczka wojewody małopolskiego ds. równego traktowania.
Gabriela, 21 lat: - Kto to widział, ogólnopolskie referendum o aborcji! Ja nie chcę, by moja babcia, sąsiadka czy Szymon Hołownia decydowali o tym, czy ja mogę, czy nie mogę usunąć ciąży. Bo to nie ich sprawa, tylko moja. Decyduję na co dzień o wielu rzeczach i jestem pewna, że potrafię też podejmować decyzje dotyczące mnie i mojego ciała. Nie muszą tego robić za mnie politycy.
Nawet jeśli w szpitalu są lekarze, którzy powołują się na klauzulę sumienia, dyrektor ma obowiązek zapewnić pacjentkom dostęp do terminacji ciąży. Albo nie dostanie kontraktu z NFZ - Ministerstwo Zdrowia kończy pracę nad przepisami, które zakażą placówkom medycznym powoływania się na klauzulę sumienia. Co się w nich znajdzie?
- Wygrała opozycja, ale my nie składamy parasolek, nie przestajemy patrzeć władzy na ręce. I wciąż czekamy na wprowadzenie w Polsce bezpiecznej, legalnej aborcji do 12. tygodnia i równości dla wszystkich obywateli, w tym wprowadzenia związków partnerskich. To się po prostu Polsce należy - mówi Aleksandra Tomaszewska, jedna z liderek Strajku Kobiet w Krakowie.
- Chciałyśmy zrobić naszą kampanię po swojemu, by mieć przekonanie, że każde z tych wydarzeń jest o nas, o kobietach w polityce, o naszych wartościach - posłanka Daria Gosek-Popiołek z Nowej Lewicy wraz ze współpracowniczkami podsumowała swą kampanię wyborczą.
Partie polityczne w propozycjach dla kobiet umieszczają przedszkola i żłobki. Stop! To są również propozycje dla mężczyzn. Do żłobków i przedszkoli chodzą również ich dzieci.
- Inna Polska jest możliwa, każdy głos się liczy, nie patrzcie biernie i nie pozwólcie, by starsi panowie układali wam świat - przekonują aktywistki Inicjatywy Wschód. Po poruszającym klipie dziewczyny ruszyły w Polskę i namawiają do udziału w wyborach 15 października.
To, co dzisiaj proponuje nam rząd na czele z Jarosławem Kaczyńskim, cofa nas co najmniej do średniowiecza i niweczy dorobek naukowy. Pisowska władza nienawidzi kobiet. Chce decydować o każdym aspekcie naszego życia - mówiła Dorota Marek.
Nie wystarczy dziś powiedzieć: szkoła bez Czarnka, Kraków bez Barbary Nowak, Polska bez PiS. Powtarzanie pustych frazesów nie wyprowadzi nas z impasu. Trzeba zaproponować konkretne rozwiązania - mówi Daria Gosek-Popiołek, kandydatka w wyborach z krakowskiej listy Lewicy.
Setki osób zgromadziły się pod komisariatem policji przy ul. Królewskiej w Krakowie, by okazać solidarność i wsparcie Joannie, która padła ofiarą skandalicznej interwencji policjantów. Przed komisariatem stanęła piątka funkcjonariuszy. - To dokładnie ci sami, którzy przeprowadzali interwencję w mojej sprawie - krzyknęła Joanna.
Kilkadziesiąt osób przyszło we wtorkowy wieczór na skwer Praw Kobiet, pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. Protestowali tutaj przeciwko wyrokowi, jaki usłyszała Justyna Wydrzyńska. 14 marca kobieta została skazana na osiem miesięcy prac społecznych za "pomoc w aborcji".
Kobiety protestowały w Krakowie przeciw rosyjskiej inwazji na Ukrainę i w niezgodzie na wprowadzanie kolejnych restrykcji aborcyjnych.
"Brałbym", "fajne cycki", "siadłaby" - słyszymy to wszędzie, nie czujemy się bezpiecznie, wstydzimy się. A to nie my powinnyśmy się wstydzić! - podkreślają aktywistki z inicjatywy Stop Catcalling. Jedna z nich została nazwana szmatą tuż przed krakowskim happeningiem.
Żyjemy w społeczeństwie, w którym wojewoda, czyli urzędnik państwowy, publicznie tabuizuje i stara się wmówić kobietom, że powinny się wstydzić waginy - mówi Iwona Demko, rzeźbiarka i wykładowczyni Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Aktywne, zaangażowane, mające wpływ na rzeczywistość - takie są laureatki Nagrody im. Kazimiery Bujwidowej. Właśnie rozpoczął się nabór kandydatur do drugiej edycji konkursu honorującego zasłużone dla Krakowa kobiety.
"Piniata" była jedną z prac na wystawie pro-life zorganizowanej w weekend w Klubie Jagiellońskim w Krakowie. Autorka pracy chciała, by w piniatę z wizerunkiem płodu uderzano kijem baseballowym; oczy bijącego miałyby być wówczas zasłonięte przepaską z hasłem Strajku Kobiet.
To może być, obok zapowiadanej na wrzesień wystawy malarstwa Tamary Łempickiej, wystawa roku w Krakowie. Przemyślaną i bardzo ciekawą ekspozycją "To już nie jest męski świat" do Galerii Bunkra Sztuki zaprasza Małgorzata Markiewicz.
W sejmowej zamrażarce od roku leży projekt zmieniający definicję gwałtu. Aktywistki na rzecz praw kobiet mówią jasno: w Kodeksie karnym niezbędny jest zapis mówiący o świadomej zgodzie na seks. - Dlatego w tym roku w walentynki znowu wychodzimy na ulicę, by zatańczyć przeciwko przemocy i przypomnieć, że my na zmianę polskiego prawa ciągle czekamy - mówi Olga Glińska, koordynatorka akcji One Billion Rising w Krakowie.
Na standardy, które kiedyś uchodziły płazem, dziś nie ma przyzwolenia. To, że kiedyś nie sprzeciwialiśmy się rubasznym żartom czy klapsom, nie oznacza, że dziś je akceptujemy. Rozmowa z Alicją Szczepańską, radną miasta Krakowa.
"Obrażanie wyborców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie z działań PiS jest niegodne mandatu posła" - to zdanie sejmowej komisji etyki w sprawie Ryszarda Terleckiego, który nazwał kobietę "kretynką".
"Nie chciej, Polsko, mojej krwi" - pod takim hasłem pod Wieżą Ratuszową w Krakowie protestowali w środę (1.12) liczni mieszkańcy niezgadzający się na drastyczne ograniczenie praw kobiet, które procedowane jest w Sejmie.
Zdjęcie Afganek z Kabulu stało się głównym motywem kartki świątecznej, jaką władze Muzeum Auschwitz stworzyły, by uczcić żydowską Chanukę. Przekaz nie został jednak zrozumiany przez internautów. Dyrekcja muzeum tłumaczy więc wprost: "Chcieliśmy skłonić do moralnej refleksji na temat świata, w którym żyjemy".
Wyciągają śmierć ciężarnej kobiety z Pszczyny po miesiącu od pogrzebu, kłamią i manipulują, by uzasadnić chęć "zabijania nienarodzonych dzieci". Kto? Opozycja, liberalne media i "tak zwane środowiska kobiece". Taka jest narracja PiS i mediów sprzyjających partii rządzącej.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zabrał głos w sprawie incydentu w galerii handlowej w Krakowie. Gdy jedna z kobiet zaczepiła go, by skrytykować działania rządu, wiceszef PiS nazwał ją kretynką. Teraz komentuje: - Był to oczywisty przejaw agresji i chamstwa.
Protestujący uważają, że to pierwsza oficjalna ofiara wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Kobieta zmarła w szpitalu, ponieważ czekano na śmierć płodu. Strajk Kobiet apeluje: w takiej sytuacji pakujcie kobiety do samochodu i jedźcie za granicę.
"Gdzie jest kobieta?", "Krzyk kobiet - o co chodzi w tych protestach?", "Moja siostra kura" - to główne tematy Festiwalu Równości II. Agenda obejmuje panele dyskusyjne dotyczące równości pomiędzy mężczyzną i kobietą, szowinizmu gatunkowego i praw zwierząt.
Zielony skwer ciągnący się wzdłuż ul. Retoryka nosi już imię Praw Kobiet. Wspólnie z "Wyborczą" możesz wybrać nazwiska 10 krakowianek, które będą patronować ławeczkom w tym miejscu i przypomną o wielu latach walki o równe prawa kobiet i mężczyzn. Walki, która na ulicach miast nadal trwa.
Salezjanin podczas niedzielnej mszy zachęcał wiernych do modlitwy z okazji Dnia Kobiet. Krytykował z ołtarza walkę o równe prawa, twierdząc, że ta odbiera kobietom godność. Kiedy w internecie rozpętała się burza, przeprosił tych, którzy "poczuli się urażeni".
Po wstrząsającym raporcie NIK krakowskie Razem żąda od miejscowych szpitali kontroli na porodówkach. Chce, by Ministerstwo Zdrowia zapewniło kobietom w ciąży opiekę psychologiczną i zapanowało nad szpitalnym chaosem. Bo dziś kobiety, które poroniły, otrzymują wyprawkę i broszurę o karmieniu piersią, a przed szpitalem zderzają się z makabrycznymi zdjęciami martwych płodów.
Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego (WPiA UJ) nawiązał współpracę z The Clooney Foundation for Justice (CFJ). Organizacja znana na całym świecie z akcji przeciwdziałania łamaniu praw człowieka przygląda się Polsce m.in. sytuacji kobiet.
Radny Łukasz Wantuch skierował do prezydenta Krakowa interpelację w sprawie nadania wybranemu miejscu w Krakowie nazwy "Skwer Praw Nienarodzonego Dziecka". Pomysł argumentuje prośbą jednej z mieszkanek Krakowa. - To dla mnie forma promocji społeczeństwa obywatelskiego - przekonuje radny.
Mamy w Krakowie skwer Praw Kobiet. I to przed oknami siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Retoryka. Taką decyzję podjęli radni krakowscy. Dyskusja przed głosowaniem nad uchwałą była tyle burzliwa, co symboliczna. Pokazała przede wszystkim, jak prawa kobiet rozumieją działacze partii rządzącej.
- Może zaproponuję zakątek Ośmiorniczek przed biurem PO? Albo plac im. Madery przy biurze Nowoczesnej? A ulicę przed domem prezydenta Jacka Majchrowskiego nazwiemy ulicą Cygara - mówił na sesji rady miasta Michał Drewnicki z PiS. To jeden z wielu głosów w dyskusji na temat nazwania skweru przed biurem Prawa i Sprawiedliwości imieniem praw kobiet.
Wąski pas zieleni przed biurem PiS nazwany "Skwerem Praw Kobiet"? Nad taką uchwałą będą dyskutowali radni na środowej sesji. - Zasługujemy na więcej niż niewielki skwerek. Odpowiednim upamiętnieniem ponad stu lat walki o równe prawa byłoby np. przemianowanie mostu Grunwaldzkiego - mówi Lada Dadu, feministka i aktywistka.
Kiedy w październiku TK Julii Przyłębskiej zdelegalizował jedną z trzech przesłanek uprawniających do legalnej aborcji w Polsce, Monika Tomaszewska była zamknięta na kwarantannie. - Nie mogłam tak siedzieć i nie robić nic. Uszyłam strój Stańczyka, kilka dni później wyszłam w nim na ulicę. Boję się, w którą stronę zmierza Polska - mówi. Jej zdjęcie licytujemy dla WOŚP.
Krakowska radna Małgorzata Jantos chce, by zielony teren pomiędzy ulicami Piłsudskiego a Smoleńsk otrzymał nazwę "skwer Praw Kobiet". W przyszłym tygodniu złoży interpelację w tej sprawie. - To wyraz szacunku dla wszystkich polskich kobiet walczących o prawo do edukacji, prawa wyborcze i prawo do decydowania o własnym życiu - przekonuje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.