Protestujący: "kanclerz UJ poinformowała nas, że 438 chętnych osób nie dostało w tym roku miejsc w akademikach". Rektor UJ dla PAP: "Wszyscy studenci, którzy ubiegali się o miejsca w akademikach, dostali je". Od strajku okupacyjnego w Domu Studenckim Kamionka w Krakowie mija pół roku. Spór wciąż trwa.
- Mieszkania drożały wszędzie; ale nigdzie w takim tempie, jak u nas, w Krakowie. Efekt? Inwestorzy wykupowali kolejne nieruchomości w tempie lawinowym. Zachowywali się jak na giełdzie, skupując akcje spółki, która ma rekordowe notowania. Kto nie kupił, ten tracił - mówi Piotr Krochmal, analityk rynku nieruchomości.
Średnio co drugiego Polaka mieszkającego w dużym mieście wojewódzkim stać na dwupokojowe mieszkanie - wynika z danych GUS i NBP. Ale w Krakowie o kredycie na własne m2 może myśleć mniej niż 29 procent mieszkańców. Tymczasem rynek nieruchomości kwitnie, popyt nie maleje, a ceny na krakowskim rynku sięgają 19 tysięcy złotych za metr. Czy Kraków będzie miastem tylko dla bogatych?
- To dla Krakowa dramatyczny problem. W dekadę ubyło prawie 100 tys. studentów - alarmuje wiceprezydent Stanisław Mazur. Jeszcze w czerwcu zorganizuje w tej sprawie naradę z rektorami uczelni. Uważa, że trzeba wspólnie promować miasto, zwłaszcza wśród uczniów zagranicznych.
Aleks płaci prawie 2 tysiące za miejsce w pokoju na obrzeżach miasta - i na uczelnię dojeżdża nawet półtorej godziny. Kaśka wynajęła pokój 90 km od Krakowa, Aga płaci tysiąc złotych czynszu, ale mieszka w przedpokoju, a Marcin nie studiuje wcale - bo na akademik się nie załapał, a na wynajem nawet najgorszego pokoju w Krakowie nie było go stać. Witajcie w mieście studentów!
Kto powiedział, że każdy musi mieć mieszkanie na własność? Młodzi ludzie podchodzą inaczej do własności. Bardziej cenią wolność i mobilność. Mnie osobiście poczucie bezpieczeństwa zapewnia świadomość, że mam wystarczające pieniądze na wynajem mieszkania - mówi Maria Klaman, nowa lewicowa wiceprezydentka Krakowa.
Studenci UJ okupowali DS Kamionka od niemal dwóch tygodni. Strajk zakończyli sukcesem - "Kamionka" zostaje w rękach uczelni, a już od października zwiększy się liczba miejsc w akademikach. Jednak na nowy dom studencki przyjdzie im czekać nawet trzy lata.
50-osobowa grupa od piątku okupuje DS Kamionka w Krakowie. Poniedziałkowe rozmowy z władzami UJ zerwano zaledwie po kilku minutach. - Nie chciałbym, aby zakończyło się to przymusowym wyprowadzeniem studentów przez policję - komentuje rektor-elekt UJ prof. Piotr Jedynak. I daje studentom godzinę na opuszczenie budynku. Studenci odpowiadają: - Są tacy, którzy przez to, że nie otrzymali miejsca w akademiku, rezygnują ze studiowania na UJ, bo jak twierdzą, na wynajem w Krakowie po prostu ich nie stać.
Przeszło 50 osób od piątkowego wieczoru okupuje DS Kamionka w Krakowie. Chcą, by nieczynny od pięciu lat akademik wrócił w ręce studentów. W nocy władze uczelni wezwały policję. - Gdyby coś się tam stało, to ja za to odpowiem. Nie ci, którzy bezprawnie wtargnęli do nieczynnego akademika - mówi rektor Jacek Popiel.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.