Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu, przyznał, że lekarze nie działali zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i nie udzielili kobiecie pomocy w momencie zagrożenia zdrowia. Szpital wyraził też ból z powodu śmierci nienarodzonego dziecka.
W Krakowie odbył się Marsz dla Życia i Rodziny. Wzięło w nim udział około tysiąca osób. Maszerowała kurator Nowak, protestując przeciw "promocji mordowania dzieci", i Jan Pospieszalski, który mówił, że to, ile mamy dzieci, nie jest naszą prywatną sprawą. "Mamy je rodzić dla Polski, by ofiara żołnierzy wyklętych nie poszła na marne"
Ofiar będzie przybywać - w pojedynku pomiędzy opresyjnym państwem a lekarzami unikającymi podejmowania ryzyka dobro kobiet musi zejść na dalszy plan. I to jest największa tragedia, zgotowana nam przez prawicowych fundamentalistów oraz Kościół.
Agata, Marta, Justyna, Iza, Dorota. Wszystkie kobiety zgłosiły się do szpitala po pomóc, wszystkie znalazły się w pułapce, z której nie mogły już wyjść, w pułapce spychologii, lekceważenia - mówiła działaczka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w czasie krakowskiego protestu.
Wybrano drogę łatania dziur, a nie generalnego remontu myślenia o procedurze medycznej, jaką jest aborcja. Najprościej byłoby zliberalizować przepisy dotyczące aborcji - mówi mec. Jolanta Budzowska o powołanym przez ministra zdrowia zespole ds. terminacji ciąży.
Każda z nas może być w miejscu Izy i Doroty. Nie zapomnijmy ich imion - po to, by w kraju, w którym Polki jako jedne z pierwszych wywalczyły sobie prawo wyborcze, nie było już "ani jednej więcej".
Bogusław Sonik po 22 latach odchodzi z Platformy Obywatelskiej. - W partiach karierę robią ludzie posłuszni, którzy najdłużej wiszą u klamki przewodniczącego. Ja uważam, że należy mówić własnym głosem - mówił w radiu RMF FM. W wyborach sam nie wyklucza startu z listy PSL i Polski 2050. - Taka propozycja byłaby godna przyjęcia - przyznał.
W sobotę wieczorem mężczyzna zaatakował osoby zbierające podpisy pod projektem ustawy o legalnej aborcji. Jeden z wolontariuszy dostał gazem w twarz.
Zarzuty udzielania ciężarnym kobietom pomocy w przerwaniu ciąży oraz wprowadzania do obrotu produktów leczniczych bez odpowiedniego pozwolenia - usłyszeli członkowie grupy rozbitej przez krakowskich policjantów.
40 tys. godzin wizyt u psychologa lub wypożyczenie 4702 łóżek rehabilitacyjnych, lub zakup 1868 wózków dla dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym - tyle kosztowały billboardy antyaborcyjne, które fundacja Nasze Dzieci ze Śląska wykupiła przy polskich drogach. Tylko w Krakowie ich wartość szacuje się na 2 mln zł.
Tzw. aborcja na życzenie godzi w fundament wartości, na których opiera się nasza cywilizacja i nasza partia - przekonuje poseł PO Ireneusz Raś i apeluje do Platformy, by nadal opowiadała się za tzw. kompromisem aborcyjnym
Skierowanie na zabieg aborcji z powodu ciężkiej, nieodwracalnej wady płodu - takie skierowanie otrzymała w środę pacjentka z Krakowa. Kilka godzin później opublikowano wyrok TK. - Niestety, nie możemy zrobić już aborcji. Ta kobieta jest zmuszona donosić ciążę - mówią "Wyborczej" lekarze.
Strajk Kobiet. Kilka tysięcy osób protestowało w Krakowie przeciwko publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej ws. aborcji. - PiS nie ma co szukać w tym kraju. Może tylko wyp...ć!" - skandowali uczestnicy.
- Odebrałyśmy ok. 200 telefonów od pacjentek, którym po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego szpitale odwołały lub zawiesiły zaplanowany zabieg aborcji - przyznaje Krystyna Kacpura, dyrektorka Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. I dodaje: - Pacjentki z kwitkiem odsyłali również lekarze z Krakowa.
W uznawanym za matecznik PiS-u Limanowej (Małopolska) na pierwszy Strajk Kobiet przyszło ok. 300 osób. Naprzeciwko nich stanęli sąsiedzi oraz członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, którzy przez cały protest odmawiali różaniec.
- Mamy do czynienia z agresją niespotykaną w Polsce, gdzie narusza się świętość kościołów - komentuje protesty po zaostrzeniu ustawy aborcyjnej abp Marek Jędraszewski. W nagraniu dla portalu Lovekrakow.pl charakterystyczną błyskawicę z logo Strajku Kobiet nazywa znakiem, którego używali SS-mani.
Ponad 300 osób przyszło w czwartek wieczorem pod krakowską siedzibę Prawa i Sprawiedliwości. - Wyrok Trybunału Konstytucyjnego to pogrzeb praw kobiet - twierdziły, zapalając kolejne znicze. Większość z nich wylegitymowała później policja.
Na pracę policji podczas Manify wpłynęło 27 skarg. Na komendzie wszczęto wewnętrzne śledztwo wyjaśniające, które nie potwierdziło nieprawidłowości. - Funkcjonariusze nie są wyposażeni w urządzenia do pomiaru hałasu - mówią.
To kolejny dzień protestu krakowianek przeciwko antyaborcyjnemu projektowi Kai Godek, który po południu będzie procedowany w Sejmie. Kobiety najpierw zawiesiły transparenty na mostach w Krakowie, a o godz. 8 - z parasolkami i plakatami - ustawiły się w długiej kolejce do supermarketu na Rynku. - Nie zamierzamy siedzieć cicho - zapowiadają.
Z okna wystaje czarna parasolka, a na balkonie - zamiast prania - wisi transparent: "Piekło kobiet - odrzuć projekt Godek!". Ubrana na czarno krakowianka staje w długiej kolejce po zakupy, z charakterystyczną błyskawicą wyrysowaną na maseczce. Tak wygląda protest w czasie pandemii.
"Bawer Aondo-Akaa jest prześladowany. Wesprzyj go!" - prosi fundacja Pro - Prawo do Życia i podaje numer konta. Chodzi o to, że ciemnoskóry, niepełnosprawny aktywista przegrywa procesy o billboardy antyaborcyjne.
- W waszym parlamencie są ludzie, którzy tylko czekają, aby podpisać prawo aborcyjne. W maju odbędą się tu wybory prezydenckie. Zamierzacie głosować za życiem? - tymi słowami Abby Johnson, aktywistka ruchu pro-life zachęcała do walki z obecnym prawem aborcyjnym w Polsce. To jedne z najostrzejszych przepisów w Europie.
Kilkaset osób protestowało na Rynku Dębnickim przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej. - Od dwóch lat walczymy, by w XXI wieku, w centrum Europy, kobiety mogły decydować o własnym ciele i własnym życiu. To, co teraz robią rządzący, to nawet nie jest faszyzm. To niewolnictwo - wykrzykiwali zebrani.
Krakowski duchowny opublikował na Facebooku komentarz w sprawie niedzielnych protestów kobiet pod kuriami w całym kraju. Napisał w nim, że feministki przychodzą z wieszakami, bo... chcą otrzymać darmowe ubrania.
Sześć billboardów z hasłem "Polki żądają legalnej aborcji" stanęło przy drodze z Krakowa do Zakopanego. - To nasz głos w przestrzeni publicznej - mówią organizatorki akcji pro-choice.
Anna Szybist, znana krakowska radna PO, związana z ruchami miejskimi odchodzi z Platformy Obywatelskiej w związku z głosowaniem posłów tej partii nad projektami ustaw dotyczących aborcji.
Nie cichną głosy po środowym głosowaniu, w którym Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy liberalizujący prawo aborcyjne. W Krakowie zapowiedziane zostały dwa protesty w tej sprawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.