"Gdybyśmy byli portalem szukającym klickbaitu, zatytułowalibyśmy post: "Zjedz jagodę, a dostaniesz guza w głowie". Ale tak nie zrobimy, tylko powiemy, jak należy jeść owoce leśne" - pracownicy Lasów Państwowych apelują do miłośników leśnych owoców.
Piotr Kempf, dotychczasowy dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, został nowym dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.
Księży Las znajduje się na terenie Zakopanego, przy wylocie Doliny Strążyskiej. Po zakupie tego terenu przez Lasy Państwowe od zakopiańskiej parafii, teren chciałby przejąć Tatrzański Park Narodowy - dowiaduje się "Wyborcza".
Wyznaczone przez Komisję Europejską cele związane z pochłanianiem dwutlenku węgla przez polskie lasy będzie trudno osiągnąć - przyznają przedstawiciele Lasów Państwowych. Wszystko przez to, że - jak przyznają sami leśnicy - krajowy drzewostan stale się kurczy.
To ma być największa strzelnica myśliwsko-sportowa w Małopolsce. Zabiegają o nią m.in. koła łowieckie z całego Podhala. Sprawie przyglądają się m.in. Lasy Państwowe, które ustalają, czy doszło do nielegalnego wyłączenia gruntu z produkcji leśnej.
Pod krakowską siedzibą Lasów Państwowych w piątek, 14 lipca, zebrali się protestujący przeciwko działaniom Lasów Państwowych.
Jak do tej pory z największej liczby borowików mogą cieszyć się m.in. mieszkańcy powiatu gorlickiego. Tymczasem leśnicy apelują: zebrane przez nas grzyby jadalne po włożeniu do plastikowego wiaderka lub reklamówki mogą ulec zaparzeniu, przez co staną się trujące.
Tylko w tym roku leśnicy odnotowali 20 przypadków wjazdu do lasu przez crossowców. Skończyło się zaledwie dwoma mandatami po 200 zł.
W przyszłym tygodniu w Polsce odbędą się obrady w ramach Konwencji Karpackiej, która ma za zadanie chronić przyrodę tych gór. Greenpeace na spotkaniu zamierza przedstawić delegatom swoje postulaty dotyczące planu ochrony Karpat. Ekolodzy zwracają też uwagę na zawłaszczenie Lasów Państwowych przez ludzi Zbigniewa Ziobry.
Chodzi o odmowę udzielenia informacji na temat wydatkowania środków publicznych przez Lasy Państwowe. - Nadleśnictwa mają specjalne fundusze na wspieranie różnych inicjatyw społecznych i lokalnych. Dowiedzieliśmy się, że może w nich dochodzić do nepotyzmu i korupcji - twierdzi Daria Gosek-Popiołek, posłanka Lewicy z Krakowa.
W Gorcach trwa największa od lat wycinka drzew, i to z rejonów, które uchodzą za najbardziej dzikie i wartościowe ekologicznie. Łącznie w tym roku ma zostać pozyskanych 4,5 tys. m sześc. drewna - i mowa tu tylko o legalnej wycince.
"Nadleśnictwo Gorlice ciężkich pojazdów nie posiada" - zapewniają przedstawiciele Lasów Państwowych, reagując na doniesienia o zamknięciu jedynej drogi do Wołowca z powodu uszkodzenia mostu. Potwierdzają jednak, że z trasy tej korzystali nabywcy sprzedawanego przez nich drewna.
Choć mieszkańcy wielokrotnie zwracali uwagę na zły stan techniczny drewnianego mostu w Wołowcu, wciąż jeździły nim ciężkie pojazdy. O jeden za dużo. Naprawa mostu potrwa kilka miesięcy, a do Wołowca można się dostać tylko wąskimi leśnymi drogami.
"Policja trzyma piłę leśnikom"- to jedno z haseł strajkujących pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. Na innych można było przeczytać: "Ochrona Ziemi to nie przestępstwo" czy też "Chcemy lasów, nie komisariatów!".
Dzięki wymianie działek między gminą Zakliczyn a Lasami Państwowymi samorząd stał się właścicielem zabytkowego zamku w Melsztynie. To otwiera nowe możliwości starania się o środki, a Zakliczyn w odbudowę zamku planuje sporo zainwestować.
Lasy Państwowe chcą wykorzystać obecny kryzys na rynku energetycznym. Surowiec w konkurencyjnej cenie ma być dostępny w poszczególnych nadleśnictwach.
Kierowca samochodu dostawczego ostatecznie zakopał się w terenie na obszarze Lasów Państwowych. Dostał 5 tys. zł mandatu, czeka go też pozew sądowy ze strony leśników.
Wiosna nabiera kolorów, pogoda zachęca do wycieczek w teren, a nadleśnictwo Olkusz zachęca do pobrania nowej aplikacji turystycznej, którą kilka dni temu oddało użytkownikom. Znajdziemy tam m.in. mapę szlaków i atrakcji przyrodniczych.
Potężne utrudnienia na Alejach Trzech Wieszczów, samochody stoją w korkach, komunikacja miejska notuje duże opóźnienia. To efekt spontanicznego protestu przeciwko polityce Lasów Państwowych. AKTUALIZACJA: aktywiści zostali usunięci z jezdni przez policję.
- Lasy są w większości nasze. Jako obywatele chcemy mieć prawo do decydowania o ich przyszłości - wołali aktywiści ekologiczni podczas sobotniej (8 stycznia) demonstracji.
- Zakaz wjazdu do lasów zostanie utrzymany, a badanie miało tylko cel poznawczy - mówią nam władze Lasów Państwowych. Sondowanie wśród offroadowców innych rozwiązań nic nie dało.
XXVII Hubertus Krakowski, czyli święto myśliwych i leśników odbyło się w sobotę w stolicy Małopolski. Była msza w bazylice Mariackiej i spotkanie w parku Strzeleckim.
Sprawa lasów kleszczowskich pokazuje prawidłowość, o której często zapominają obywatele, zniechęceni kolejnymi niepowodzeniami, porażkami, obojętnością tego czy innego urzędnika.
Prawie dwa lata i mnóstwo energii musieli poświęcić mieszkańcy "Małej Puszczy Kleszczowskiej", ale udało im się wreszcie przekonać leśników, by nie wycinali ich ukochanych, bajkowych dębów i buków. Teraz mają ich obietnicę na papierze.
- Choć nowy system segregacji miał sprawić, że dzikich wysypisk będzie mniej, problem śmiecenia w lasach narasta - zauważają naukowcy UEK. I pytają leśników, skąd takie zjawisko i jak mu przeciwdziałać.
Parki narodowe nie potrzebują centralizacji i odgórnego zarządzania z Warszawy. Potrzebują one natomiast głębokiej reformy finansowej, dzięki której pracownicy nie będą patrzeć z zazdrością na kolegów z Lasów Państwowych.
Nie będzie masowej wycinki drzew w Puszczy Dulowskiej. Leśnicy podjęli tę decyzję po głośnych protestach mieszkańców. Trwające w puszczy prace nie zostaną jednak definitywnie wstrzymane, lecz ograniczone i rozłożone w czasie.
We wtorek władze Ministerstwa Klimatu i Środowiska spotkają się z dyrekcją generalną Lasów Państwowych, by omówić szczegóły pomocy dla pogorzelców z Nowej Białej. Decyzja w tej sprawie ma zostać oficjalnie przekazana w piątek.
Unia Europejska chce lepiej chronić lasy. Szykuje się więc duża zmiana, ale w Polsce nie wszystkim się to podoba.
- Powstrzymajcie się przed głupimi ustawami, które niszczą to, co najcenniejsze - apelowali do polityków Prawa i Sprawiedliwości parlamentarzyści z Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o próby nowelizacji ustawy o lasach przez PiS.
- Liczba pracowników w Tatrzańskim Parku Narodowym nie zmienia się od wielu lat. W tym samym czasie turystów przybyło prawdopodobnie dwukrotnie - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Nawet kilkaset osób zjawiło się w niedzielę w Puszczy Dulowskiej, by aktywnie - spacerując lub biegając - sprzeciwić się trwającej tam wycince drzew.
Lasy Państwowe tną na potęgę drzewa w Puszczy Dulowskiej. - To prawdziwa rzeź, na naszych oczach niszczone są zielone płuca - podkreślają okoliczni mieszkańcy, którzy na niedzielę zaplanowali biegowy protest w obronie puszczy.
Pomnik Jana Szyszki, byłego ministra środowiska, miał stanąć w uzdrowisku Wysowa w Małopolsce. Po tekście "Wyborczej" nie zgodził się na to wójt. Fundacja, która finansuje inicjatywę, szuka nowej lokalizacji.
Po tekście "Wyborczej" wójt zrezygnował z pomysłu postawienia pomnika prof. Jana Szyszki, byłego ministra środowiska, w parku Zdrojowym w Wysowej-Zdroju. Co stanie się z odlaną już w brązie dwumetrową figurą?
We wsi Wysowa w Małopolsce planowane jest postawienie pomnika Jana Szyszki, byłego ministra środowiska - dowiedziała się "Wyborcza". Szyszko był kiedyś w Wysowej, a wójt widzi same korzyści z przedsięwzięcia.
20 dyrektorów Lasów Państwowych spędziło cztery dni w Beskidzie Niskim. Według rozmówców Onetu oficjalny powód spotkania, czyli narada dyrektorów, to fikcja. - Panowie przyjechali do Małopolski, aby uczcić imieniny dyrektora generalnego Andrzeja Koniecznego - mówią. Szef LP zaprzecza i zapowiada, że poda portal do sądu.
Eksperci domagają się ochrony najcenniejszych lasów Pogórza Przemyskiego. Zwracają również uwagę na postępującą dewastację otuliny Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
- Dyrektor generalny wydał polecenie przeprowadzenia kontroli w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych - poinformowała "Wyborczą" Anna Malinowska, rzeczniczka LP. Ma ona sprawdzić, czy prof. Janusz Sowa, teść syna Beaty Szydło, wynajmuje gajówkę w Nadleśnictwie Niepołomice zgodnie z prawem.
Prof. Janusz Sowa, teść syna Beaty Szydło, od stycznia wynajmuje gajówkę od Nadleśnictwa Niepołomice. Płaci za nią niespełna 400 zł miesięcznie, oprócz niego z budynku może korzystać jego żona, córka i zięć - Błażej Szydło. Była premier komentuje: - Jeszcze trochę, a okaże się, że rodzina Szydło nie ma nawet prawa oddychać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.