- Ta ustawa odbiera nam prawo do decydowania o nas samych. Pod wodzą kurator, która nigdy nie zasłynęła z troski o uczniów, ale ze stania z różańcem pod kościołem, nie wyrośniemy na obywateli, ale na marionetki - mówił licealista Staszek Pudełko podczas demonstracji przeciwko "lex Czarnek" w Krakowie.
W Krakowie odbędzie się dziś protest ws. "lex Czarnek". Zaplanowano go w konwencji zebrania z rodzicami. "Kraków i Małopolska mają wyjątkowo silne racje, by protestować, bo mają u siebie "małe lex Czarnek" w postaci kurator oświaty Barbary Nowak" - piszą organizatorzy
"RDOŚ-iu, oddaj serce Sztole", "RDOŚ-iu, umiłuj łąki na Klinach", "RDOŚ-iu, poczuj miętę do ziemi w kombinacie" - to tylko niektóre hasła, jakie pod krakowską siedzibę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przynieśli zaangażowani w ochronę przyrody aktywiści.
- Sytuacja, w której czynny polityk obozu władzy ściąga sędziego z sali sądowej w czasie, gdy on wykonuje swoje obowiązki orzecznicze, to wtargnięcie z butami polityka do świątyni wymiaru sprawiedliwości - mówił sędzia Dariusz Mazur na proteście w obronie sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory zawieszonej przez min. Zbigniewa Ziobrę.
W Małopolsce protest Agrounii odbył się na trasie od Niepołomic po Brzesko. Traktory zajęły jeden pas ruchu. Została wyznaczona droga objazdowa.
Filmem "Marusarz - Tatrzański Orzeł" Telewizja Polska miała udowodnić swoją misyjność. Że niby w Zakopanem nie tylko interesuje ją organizowanie sylwestra w rytmie disco polo. Z misyjnością jednak nie wyszło, bo zaprotestowała rodzina słynnego skoczka.
"Mur zabija", "Mur bzdur", "Mury runą" - takie hasła pojawiły się na symbolicznym murze na Rynku Głównym w Krakowie. Protestujący sprzeciwiają się budowie muru na polsko-białoruskiej granicy.
Forsowana przez resort edukacji Bianka Godlewska-Dzioboń przejęła władzę na Podhalańskiej Państwowej Uczelni Zawodowej. Towarzyszyli jej uzbrojeni ochroniarze - twierdzą pracownicy akademiccy. A studenci protestują.
Pod hasłem "Opór albo kolejne ofiary" Strajk Kobiet zorganizował w środowy wieczór protest po śmierci 37-letniej Agnieszki, będącej w pierwszym trymestrze ciąży bliźniaczej, która osierociła trójkę dzieci.
Agnieszce T., 37-latce z Częstochowy w bliźniaczej ciąży, lekarze odmówili usunięcia martwego płodu, czekając na obumarcie drugiego. Kobieta zmarła. Dzisiaj o godz. 19 pod siedzibą PiS w Krakowie Strajk Kobiet organizuje protest.
Miesięcznica smoleńska. We wtorek 18 stycznia na Wawel zjechało wielu prominentnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Wyjazd próbowało im utrudnić kilkunastu aktywistów. Interweniowała policja.
Zielona działka na krakowskim Prokocimiu ma za niedługo stać się miejscem budowy nowego, wysokiego bloku. Mieszkańcy protestują. Jak twierdzą, obiecano im tam park kieszonkowy. Sprawę oddali do sądu.
O godz. 15 pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym w Krakowie rozpoczął się protest przeciwko "lex TVN". W manifestacji wzięło udział kilka tysięcy osób. O ustawie "lex TVN" mówił m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz: Ci, którzy ją proponują i będą za nią stali i się, nie daj Boże, pod nią podpiszą - będą odpowiedzialni za zdradę stanu, za narażenie Polski na niebezpieczeństwo, będą wystawiali Polskę na śmiertelne niebezpieczeństwo.
W niedzielę na Rynku w Krakowie odbędzie się manifestacja przeciwko "lex TVN" - ustawie, której prawdziwym celem jest kneblowanie ust wolnym mediom. Organizatorem jest małopolski Komitet Obrony Demokracji.
"Szczepionki to uznawanie praw ludzkich, nie żadna segregacja. To naturalna ludzka potrzeba samoobrony przed zarazą" - wyjaśnia Marian Turski. Ocalały z Auschwitz skomentował nadużywanie jego słów: "Auschwitz nie spadło z nieba" w trwającej debacie o szczepieniach i ograniczeniach wprowadzanych w okresie pandemii koronawirusa.
Dość niskich płac na uczelniach - pod takim hasłem protestowali dziś pod Collegium Novum UJ pracownicy krakowskich szkół wyższych. Drugim powodem protestu była niezgoda na wyrzucanie z pracy związkowców z Uniwersytetu Pedagogicznego.
Awantura podczas obrad Rady Miasta Krakowa w sprawie Muzeum Pamięci KL Plaszow. Część mieszkańców żądała wstrzymania inwestycji. Radni PiS apelowali, by nie zapominać o upamiętnieniu Polaków.
Puste miejsce przy stole coś znaczy - przypominają aktywiści z Krakowa. Na miesiąc przed Wigilią przyniosą na krakowski Rynek Główny stół z własnego domu. I przypomną o ludzkim: "głodnych nakarmić, spragnionych napoić, podróżnych w dom przyjąć".
"Ani jednej więcej" - pod takim hasłem przeszedł w środę w Wadowicach marsz dla Izy, upamiętniający śmierć 30-letniej, ciężarnej kobiety z Pszczyny i będący sprzeciwem wobec wyroku TK w sprawie aborcji. Według uczestników wydarzenia zgromadziło się około 200 osób.
Marsz dla Izy "Ani Jednej Więcej". Około 10 tys. osób zgromadziło się w niedzielne popołudnie na Rynku Głównym w Krakowie, by uczcić pamięć Izy z Pszczyny.
- Dzięki temu, że zrobiliśmy ten protest, na 2,5 godziny zatrzymaliśmy wycinkę. Może do jutrzejszego (sobota 6.11) protestu coś z tych drzew zostanie i będzie o co walczyć. Dalej jesteśmy otwarci na rozmowę z miastem - mówili aktywiści sprzeciwiający się wycince drzew przy dawnym obozie KL Plaszow.
Kilkunastu aktywistów protestuje na terenie dawnego KL Płaszów w obronie zieleni. Na miejscu interweniują traż miejska i policja.
W niedzielę o godz. 16 z Rynku Głównego pod siedzibę PiS w Krakowie wyruszy marsz dla Izy. 30-latka z Pszczyny miała w ciąży bezwodzie i stwierdzone wady płodu. Zmarła z powodu wstrząsu septycznego po tym, jak lekarze czekali z wykonaniem aborcji, aż płód obumrze
Nie chcą ruchu tirów w stronę granicy ze Słowacją w Piwnicznej-Zdroju, obawiają się utraty statusu uzdrowiska i tysięcy samochodów dziennie rozjeżdżających cenne tereny - mieszkańcy miejscowości w Dolinie Popradu zablokują dziś DK87 w proteście przeciwko budowie obwodnicy.
Klub radnych Kraków dla Mieszkańców złożył projekt uchwały, która zobowiązuje prezydenta do rezygnacji Krakowa z organizacji Igrzysk Europejskich 2023. Łukasz Gibała podkreśla, że Jacek Majchrowski zapowiadał, że brak rządowych gwarancji finansowych do końca października oznacza wycofanie się z igrzysk.
Studenci, absolwenci i wykładowcy ramię w ramię stanęli w czwartek przed głównym gmachem Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Protestują przeciwko łamaniu praw pracowniczych i represjom za działalność związkową. W sprawę zaangażowali się posłowie Lewicy z Krakowa, którzy domagają się, by uczelnię skontrolowała Najwyższa Izba Kontroli.
Zielone znicze, utworzone hasło "SOS" i wyśpiewane oraz wytuptane hasło "Nikt nie jest nielegalny" - w Krakowie w dniu Wszystkich Świętych odbył się protest w sprawie dramatycznej sytuacji uchodźców koczujących od tygodni na granicy polsko-białoruskiej.
W poniedziałek w myślenickiej policji na 33 pracowników cywilnych do pracy przyszedł jeden. To forma walki o podwyżkę. - Były trzykrotne rozmowy z rządem, zaproponowali śmieszne 160 zł brutto podwyżki - słyszymy w Myślenicach.
- Urzędnicy nie spełnili obietnic danych mieszkańcom, park może być zamknięty nawet na dwa lata, a ZZM na wywołującą społeczne oburzenie "rewitalizację" wyda 18 mln zł! - ostrzegają aktywiści, którzy w poniedziałek pojawili się pod krakowskim magistratem. Protest dotyczy planowanej rewitalizacji parku im. Bednarskiego.
Rok po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiada manifestacje w całej Polsce. Protest ma odbyć się m.in. w Tarnowie.
W ciągu trzech dni na Podhalu udało się zebrać pieniądze na zakup m.in. dwustu par grubych, wełnianych góralskich skarpet, które mają trafić do uchodźców koczujących w lesie na polsko-białoruskiej granicy.
Setki krakowian przeszło ulicami miasta w geście solidarności z osobami cierpiącymi na granicy polsko-białoruskiej. Mieszkańcy nieśli ogromny baner z narysowanym murem podpisany: "granica człowieczeństwa".
Rzecznik Praw Obywatelskich, powołując się na tekst "Wyborczej" o wylegitymowanych matkach dzieci rysujących kredą przed siedzibą PiS, podjął z urzędu sprawę i domaga się wyjaśnień od krakowskiej policji. W sprawie interweniują też Helsińska Fundacja Praw Człowieka i posłowie Lewicy.
- Kredowe rysunki przed biurem Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie mieszczą się w granicach wolności wypowiedzi - uważa Maciej Grześkowiak, prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Fundacja wystosowała pismo do komendanta policji w Krakowie, w którym pyta o powody interwencji wobec matek dzieci rysujących kredą przed siedzibą PiS.
Około stu osób zebrało się w niedzielę wieczorem na Krupówkach w Zakopanem, by zaprotestować przeciwko ostatniemu wyrokowi kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego.
Na Rynku Głównym zgromadziło się około 9 tysięcy osób. O godz. 16 rozpoczęła się manifestacja pod hasłem "My zostajemy. Rząd wychodzi". Tłum skandował: Zostajemy!
W niedzielę 10 października na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się demonstracja "My zostajemy. Rząd wychodzi". Demonstrować będą także inne miasta Małopolski, m.in. Tarnów, Nowy Sącz, Chrzanów, Oświęcim, Nowy Targ, Zakopane i Gorlice. Manifestacje to odpowiedź na wyrok kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego, w którym orzekł, że przepisy traktatu o UE są niezgodne z konstytucją.
Chcemy pracować, a nie emigrować - studenci medycyny, pielęgniarstwa, ratownictwa medycznego i innych kierunków medycznych protestowali w sobotę w Krakowie przeciwko warunkom pracy, jakie czekają ich po dyplomach.
Dzień po tym, jak krakowscy policjanci wylegitymowali dorosłych i zarekwirowali kredy dzieciom, które rysowały rysunki solidarnościowe z uchodźcami, pod biurem PiS pojawiło się kilkanaście osób. Z kredami w kieszeniach, z kartonami. Na ul. Retoryka pojawili się też policjanci. - Tym razem tylko nas pouczono - uspokaja jedna z przybyłych mam.
Posłanka Daria Gosek-Popiołek w połowie kadencji podsumowuje swoje dotychczasowe działania lokalne i ogólnopolskie. Jednym z nich jest zaangażowanie w protest przeciwko planom budowy kolejki linowej w Pieninach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.