"Rektor nie wyraził zgody na Pani zatrudnienie" - przeczytała Ewelina Pytel, liderka małopolskiego KOD, w piśmie od Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Ubiegała się o stanowisko asystentki. Okazała się najlepsza, ale rektor uczelni wolał unieważnić konkurs, niż przyjąć ją do pracy.
Małopolscy działacze Obywatelskiej Kontroli Wyborów stwierdzili kilka uchybień w komisjach wyborczych. Jak poinformowali, w Zielonkach doszło do trzech sytuacji, o których prawdopodobnie zostanie powiadomiona prokuratura.
To będzie kadencja, w której zdecydują się kluczowe dla nas rzeczy - to, czy będziemy się bały zachodzić w ciążę, czy będziemy miały najlepszą możliwą opiekę, czy nasze dzieci otrzymają dobrą edukację. Czy będziemy oddychać czystym powietrzem, nasze rzeki będą czyste i czy będziemy żyć w państwie prawa - mówiła posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek.
Tysiące krakowian przeszło przez Kraków w marszu "Dla lepszej Polski", zorganizowanym przez Komitet Obrony Demokracji jako wydarzenie wspierające Marsz Miliona Serc. - Nie mogliśmy być w Warszawie, ale jesteśmy tu, by wyrazić swój sprzeciw wobec polityki PiS - mówią jego uczestnicy.
Uwolnijmy Wawel z okowów hejtu, wulgaryzmów, obsceniczności - napisała w mediach społecznościowych małopolska kurator oświaty Barbara Nowak i zaapelowała o podpisywanie petycji blokującej demonstracje przeciw partii rządzacej pod Wawelem. Zapomniała, jak działacz PiS krzyczał do demonstrujących "sługusy, putinowcy, kundle"?
Pomóżcie nam przypilnować wyborów, byśmy dalej mogli żyć w państwie demokratycznym - apelowali wspólnie w Krakowie działacze małopolskiej PO i KOD. Zebrali już ok. 1500 zgłoszeń chętnych do pracy w komisjach, ale wciąż potrzeba kolejnych, zwłaszcza na wsiach, gdzie - jak mówią - o fałszerstwa najłatwiej.
W samo południe w Krakowie rozpoczął się Marsz Wolności. Demonstracja wspierająca centralny, warszawski marsz 4 czerwca. - Mamy różne poglądy, ale łączy nas szacunek do Polski. Proszę was, idźcie do sąsiadów, rodziny, przekonujcie, żeby ludzie zagłosowali w wyborach na demokratyczną opozycję - mówił krakowski radny Rafał Komarewicz.
Nie możesz jechać do Warszawy? Przyjdź na Rynek Główny w Krakowie - zachęca małopolski KOD, który 4 czerwca organizuje w mieście Marsz Wolności. Start - w samo południe.
Miało pojechać 15 autokarów, ale już jest zapełnionych ponad 40 - w Małopolsce trwa wielka mobilizacja tych, którzy chcą jechać na marsz 4 czerwca w Warszawie. - Podpisanie przez prezydenta Dudę "lex Tusk" tylko zachęciło ludzi do udziału w święcie demokracji - mówią działacze opozycji.
Hymn Unii Europejskiej odśpiewano najpierw w Nowej Hucie, a potem na płycie krakowskiego Rynku Głównego na pamiątkę podpisania Traktatów Rzymskich. Politycy wcześniej przypomnieli zgromadzonym o tym, jaką wartość ma obecność Polski w Unii Europejskiej.
W piątek (13.01) w Krakowie i Chrzanowie, w sobotę - w Niepołomicach, Oświęcimiu, Tarnowie i Suchej Beskidzkiej zapalone zostaną światła pamięci dla Pawła Adamowicza, tragicznie zamordowanego prezydenta Gdańska.
Organizator sobotniej legalnej demonstracji przeciwko wizycie Jarosława Kaczyńskiego w Wadowicach zapowiada kroki prawne przeciwko policji za jej rozwiązanie. - Czułam się jak przestępca. Policjant pytał mnie, czy jestem za aborcją - opowiada uczestniczka protestu, którą zatrzymała policja.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyjechał w sobotę na spotkanie w Wadowicach. Przyszła także grupa protestujących - mieszkańców i członków KOD. Policja odsunęła ich od miejsca spotkania.
Przed Komendą Miejską Policji w Krakowie odbyła się manifestacja przeciwko odwołaniu wicekomendanta Pawła Jastrzębia. Miał on stracić stanowisko za odmowę odebrania megafonu protestującym przed siedzibą PiS. - Zawsze będziemy bronić tych, którzy przestrzegają prawa i zachowują się przyzwoicie - mówiła Ewelina Pytel z KOD.
Ciała przykryte czarnym workiem. Bezimienne, określa je tylko narodowość, sposób śmierci. W Międzynarodowy Dzień Uchodźcy członkowie Komitetu Obrony Demokracji zorganizowali happening przypominający o tym, że dramat na polsko-białoruskiej granicy nadal trwa.
Miejscy radni w środę mają decydować o przyznaniu tytułu Honorowego Obywatela Krakowa Wandzie Półtawskiej. Propozycja od początku budzi spore kontrowersje. List w tej sprawie do radnych napisał małopolski KOD.
Dwa miesiące po wybuchu wojny w Ukrainie na Rynku Głównym w Krakowie zebrali się Polacy i Ukraińcy. Pomaszerują wspólnie w jednym marszu: "Abyśmy się nigdy do wojny i przemocy nie przyzwyczaili". Spotkanie rozpoczęło się od odśpiewania hymnu Ukrainy i Polski.
Ponad setka osób zgromadzonych na krakowskim Rynku Głównym zaśpiewała hymn Unii Europejskiej, czyli "Odę do radości". Po polsku i ukraińsku. Ta akcja to gest wsparcia dla starań Ukrainy o członkostwo w UE. - To marzenie, za które Ukraina płaci krwią - napisali organizatorzy.
Radni w środę zdecydują o tym, czy nazwać niewielki zielony teren przed Konsulatem Rosji na ulicy Biskupiej skwerem Wolnej Ukrainy. Projekt ma być procedowany w trybie nagłym - jeszcze zanim do magistratu trafi projekt krakowian dotyczący zmiany nazwy ulicy, przy której konsulat działa. Zdania wśród radnych są jednak podzielone.
Komitet Obrony Demokracji zbiera podpisy pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą i chce zmiany nazwy ul. Biskupiej, przy której mieści się Konsulat Rosji oraz odbywają się manifestacje poparcia dla Ukrainy. Niezależnie od mieszkańców plan uhonorowania złożyli radni, którzy chcą plac Biskupi nazwać placem Wolnej Ukrainy. Głosowanie - w marcu.
Kilka tysiący osób przeszło w marszu solidarności z Ukrainą. - Nie da się siedzieć w domu i tylko słuchać i patrzeć, co się dzieje. Ukraińcy potrzebują naszej obecności, naszej solidarności! - mówiła Ilona, jedna z manifestantek. Protest zaczął się tuż po południu, kiedy kilkaset osób utworzyło łańcuch solidarności z Ukrainą. Trwał nieprzerwanie - w różnych formach - do wieczora, kiedy to manifestanci zebrali się pod rosyjskim konsulatem.
W niedzielę na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się demonstracja wsparcia mieszkańców dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Stworzą wspólnie łańcuch solidarności. "Nie możemy się poddawać bezsilnej rozpaczy" - piszą organizatorzy.
W niedzielę o godz. 19 - tak jak w wielu miastach Polski - na zakopiańskich Krupówkach rozpoczął się protest przeciwko "lex TVN" i w obronie wolnych mediów.
O godz. 15 pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym w Krakowie rozpoczął się protest przeciwko "lex TVN". W manifestacji wzięło udział kilka tysięcy osób. O ustawie "lex TVN" mówił m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz: Ci, którzy ją proponują i będą za nią stali i się, nie daj Boże, pod nią podpiszą - będą odpowiedzialni za zdradę stanu, za narażenie Polski na niebezpieczeństwo, będą wystawiali Polskę na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Nie tylko w Krakowie odbędzie się w niedzielę manifestacja w sprawie "lex TVN". Na ulice wyjdą też mieszkańcy wielu miast Małopolski. Organizatorem demonstracji jest KOD.
W niedzielę na Rynku w Krakowie odbędzie się manifestacja przeciwko "lex TVN" - ustawie, której prawdziwym celem jest kneblowanie ust wolnym mediom. Organizatorem jest małopolski Komitet Obrony Demokracji.
W sobotę po południu na Rynku Głównym w Krakowie spotkały się dwie manifestacje i dwa odmienne podejścia do kwestii kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Po przeciwnych stronach Sukiennic stanęli narodowcy i środowiska liberalne.
W szpitalu w Krakowie zmarł Krzysztof W. Kasprzyk - współzałożyciel KOD, były konsul generalny RP w Vancouver, Los Angeles i Nowym Jorku. Miał 73 lata.
W piątek zapłonęły znicze na Plantach, koło dębu upamiętniającego Piotra Szczęsnego. Akcję zorganizował małopolski KOD.
Około stu osób zebrało się w niedzielę wieczorem na Krupówkach w Zakopanem, by zaprotestować przeciwko ostatniemu wyrokowi kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego.
Na Rynku Głównym zgromadziło się około 9 tysięcy osób. O godz. 16 rozpoczęła się manifestacja pod hasłem "My zostajemy. Rząd wychodzi". Tłum skandował: Zostajemy!
W niedzielę 10 października na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się demonstracja "My zostajemy. Rząd wychodzi". Demonstrować będą także inne miasta Małopolski, m.in. Tarnów, Nowy Sącz, Chrzanów, Oświęcim, Nowy Targ, Zakopane i Gorlice. Manifestacje to odpowiedź na wyrok kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego, w którym orzekł, że przepisy traktatu o UE są niezgodne z konstytucją.
Po tym, jak w czwartek kontrolowany przez PiS Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy traktatu o UE są niezgodna z polską ustawą zasadniczą, KOD zapowiada niedzielne protesty w Krakowie, Zakopanem i innych dużych miastach Małopolski.
"Nie godzimy się na łamanie podstawowych praw człowieka. Wzywamy do ratowania dzieci z Michałowa" - ogłasza Komitet Obrony Demokracji i na wtorek planuje manifestację w Krakowie.
W najbliższą niedzielę, 3 października 2021 r., o godz. 15 w Zakopanem przy oczku wodnym na ul. Krupówki odbędzie się demonstracja, która ma zwrócić uwagę na sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
Przeciwko lex anty-TVN głosowało we wtorek w Krakowie na Rynku ponad 200 osób. Na transparentach m.in. hasło: "Wolne media, wolne sądy, wolni ludzie, wolny kraj".
Odrzucona niedawno przez Senat ustawa "lex TVN" w tym tygodniu ponownie trafi pod obrady Sejmu, który już raz ją przegłosował. Małopolski Komitet Obrony Demokracji zapowiedział protest na Rynku Głównym w Krakowie. Odbędzie się on we wtorek 14 września, początek o godz. 18.
W czwartek kolejny protest pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. - Mamy dość - mówią organizatorzy i zapraszają na ul. Retoryka na godz. 20.
- W 1989 r. nie wyobrażałbym sobie, że zatoczymy takie koło. Demokracja znowu jest zagrożona - mówił do demonstrantów w Krakowie Adam Szostkiewicz z "Polityki". Przed zapowiadaną w Sejmie debatą o "lex TVN" we wtorek w Krakowie, a także w wielu innych miastach Polski odbyły się protesty w obronie wolnych mediów.
Czy w Polsce mogą zniknąć wolne media, a wraz z nimi wolność słowa, wolne wybory i demokracja? Jest jeszcze czas na protesty - odbędą się one we wtorek o godz. 18 w całej Polsce - i w Małopolsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.