Kończy się czas świadków i za chwilę nie będzie kogo pytać. Potem nikt nie zastąpi nieobecnych - mówi Marta Śmietana z Muzeum KL Plaszow. Muzeum właśnie zaapelowało do Ocalałych i ich rodzin o opowiedzenie swoich obozowych historii.
- Dzięki temu, że zrobiliśmy ten protest, na 2,5 godziny zatrzymaliśmy wycinkę. Może do jutrzejszego (sobota 6.11) protestu coś z tych drzew zostanie i będzie o co walczyć. Dalej jesteśmy otwarci na rozmowę z miastem - mówili aktywiści sprzeciwiający się wycince drzew przy dawnym obozie KL Plaszow.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.