Miałam aborcję. Nie żałuję jej, nie jest mi wstyd i nikogo za nią nie przepraszam. Państwo PiS przyzwyczaiło nas do zamordyzmu. Czy to spowodowało, że zaczęłyśmy się bać? Przeciwnie, zorganizowałyśmy się lepiej i teraz też tak będzie. Nie potrzebujemy fałszywej troski, marszy na pokaz i pustych wyborczych obietnic - mówiła na krakowskim Rynku Głównym Joanna z Krakowa.
- Te wybory nie były niestety demokratyczne ani praworządne. Chodzi oczywiście o sposób przeprowadzenia referendum - komentuje prof. Andrzej Piasecki, historyk i politolog specjalizujący się w tematyce samorządu terytorialnego, komunikacji społecznej, systemów wyborczych i zarządzania kryzysowego
- Wygrała opozycja, ale my nie składamy parasolek, nie przestajemy patrzeć władzy na ręce. I wciąż czekamy na wprowadzenie w Polsce bezpiecznej, legalnej aborcji do 12. tygodnia i równości dla wszystkich obywateli, w tym wprowadzenia związków partnerskich. To się po prostu Polsce należy - mówi Aleksandra Tomaszewska, jedna z liderek Strajku Kobiet w Krakowie.
Jak pan myśli, panie wojewodo, czy dobry wizerunek policji buduje tajniak, który wpada w protestujący tłum i leje bez opamiętania wszystkich naokoło pałką teleskopową?
Setki osób zgromadziły się pod komisariatem policji przy ul. Królewskiej w Krakowie, by okazać solidarność i wsparcie Joannie, która padła ofiarą skandalicznej interwencji policjantów. Przed komisariatem stanęła piątka funkcjonariuszy. - To dokładnie ci sami, którzy przeprowadzali interwencję w mojej sprawie - krzyknęła Joanna.
Organizacje kobiece zapowiadają na przyszły tydzień akcję protestacyjną. W ten sposób zamierzają okazać wsparcie pani Joannie, która została potraktowana przez policję jak kryminalistka tylko dlatego, że zdecydowała się zażyć tabletki poronne.
Agata, Marta, Justyna, Iza, Dorota. Wszystkie kobiety zgłosiły się do szpitala po pomóc, wszystkie znalazły się w pułapce, z której nie mogły już wyjść, w pułapce spychologii, lekceważenia - mówiła działaczka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w czasie krakowskiego protestu.
Każda z nas może być w miejscu Izy i Doroty. Nie zapomnijmy ich imion - po to, by w kraju, w którym Polki jako jedne z pierwszych wywalczyły sobie prawo wyborcze, nie było już "ani jednej więcej".
Kilkadziesiąt osób manifestowało w Krakowie po śmierci Doroty - 33-latki, która w 20. tygodniu ciąży trafiła do szpitala w Nowym Targu. - W radzie społecznej tego szpitala jest więcej księży niż kobiet. Wnosimy o kontrolę NFZ w tej placówce - mówiła posłanka Daria Gosek-Popiołek.
Mechanizmy bezgranicznej bezczelności i bezwstydu hulają na wolności. To już się dzieje, będzie tylko gorzej - mówi Jan Klata, który w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie wyreżyserował "Act of Killing".
Kilkadziesiąt osób przemaszerowało ulicami Krakowa, by przypomnieć, że choć od wywalczenia praw wyborczych przez Polki minęły 104 lata, prawa kobiet w kraju nadal są łamane. Do strajkujących przyłączyli się Ukraińcy, którzy mówili, że "prawa zdobywa się w walce".
Niemal 20 przetańczonych kilometrów drugiego dnia Kraków Live Festival to znak, że na płycie lotniska w Czyżynach działo się sporo. Nieoczekiwanych muzycznych zachwytów dostarczyli artyści grający na małej scenie. Rosalie i Parcels, razem z Anne Marie i Halsey rozgromili chmury i przygotowali dla fanów prawdziwą muzyczną ucztę.
Tworzy z igłą w ręce. Hafciarka, artystka wizualna. Jej prace to m.in. transparenty na demonstracjach strajku kobiet. W Shefter Gallery pierwsza od trzech lat wystawa prac Moniki Drożyńskiej w Krakowie.
W środę (13 lipca) kobiety po raz kolejny wyszły na ulice, by okazać wsparcie - tym razem Justynie Wydrzyńskiej, działaczce Aborcyjnego Dream Teamu. - Nigdy, przenigdy nie będziesz szła sama - słychać było głośne skandowanie pod komisariatem policji na ul. Szerokiej.
"Piniata" była jedną z prac na wystawie pro-life zorganizowanej w weekend w Klubie Jagiellońskim w Krakowie. Autorka pracy chciała, by w piniatę z wizerunkiem płodu uderzano kijem baseballowym; oczy bijącego miałyby być wówczas zasłonięte przepaską z hasłem Strajku Kobiet.
"Mam w dupie i wPiS-dzie" - między innymi za takie hasła policja skierowała do sądu sprawę o ukaranie Franciszka Vetulaniego, uczestniczącego w Strajkach Kobiet w 2020 r. Sąd studenta jednak uniewinnił, a kosztami postępowania został obarczony skarb państwa.
Około 30 osób protestowało w piątek przed komendą na krakowskim Kazimierzu. To demonstracja solidarnościowa z Justyną Wydrzyńską - aktywistką Aborcyjnego Dream Teamu, która za pomoc w aborcji stanęła przed warszawskim sądem.
Pod hasłem "Opór albo kolejne ofiary" Strajk Kobiet zorganizował w środowy wieczór protest po śmierci 37-letniej Agnieszki, będącej w pierwszym trymestrze ciąży bliźniaczej, która osierociła trójkę dzieci.
Agnieszce T., 37-latce z Częstochowy w bliźniaczej ciąży, lekarze odmówili usunięcia martwego płodu, czekając na obumarcie drugiego. Kobieta zmarła. Dzisiaj o godz. 19 pod siedzibą PiS w Krakowie Strajk Kobiet organizuje protest.
13 aktywistek działających w Krakowie podpisało się pod oświadczeniem wspierającym radną Alicję Szczepańską w sprawie przeciwko Sławomirowi Pietrzykowi, oskarżanemu o molestowanie i wulgarne sugestie. "Ponad połowa kobiet w UE doświadczyła molestowania seksualnego przynajmniej raz w życiu" - piszą.
"Nie chciej, Polsko, mojej krwi" - pod takim hasłem pod Wieżą Ratuszową w Krakowie protestowali w środę (1.12) liczni mieszkańcy niezgadzający się na drastyczne ograniczenie praw kobiet, które procedowane jest w Sejmie.
W sobotę wieczorem mężczyzna zaatakował osoby zbierające podpisy pod projektem ustawy o legalnej aborcji. Jeden z wolontariuszy dostał gazem w twarz.
Nawet sto osób protestowało przy ul. Piłsudskiego w Krakowie, gdzie swoje spotkanie mieli politycy Prawa i Sprawiedliwości. Przez niemal trzy godziny skandowali hasła oskarżające rząd o bierność wobec kryzysu na granicy polsko-białoruskiej i lekceważenie praw Polek.
Mimo iż tegoroczny Marsz Niepodległości zyskał status wydarzenia państwowego, śmietanka polityczna PiS świętuje 11 listopada w Krakowie. Na Wawelu pojawili się m.in. premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zabrał głos w sprawie incydentu w galerii handlowej w Krakowie. Gdy jedna z kobiet zaczepiła go, by skrytykować działania rządu, wiceszef PiS nazwał ją kretynką. Teraz komentuje: - Był to oczywisty przejaw agresji i chamstwa.
"Jest pani kretynką" - tak Ryszard Terlecki, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałek Sejmu, zareagował na słowa kobiety, która zaczepiła go w galerii handlowej i skrytykowała rząd za działania wobec kobiet.
Przez ponad pół roku prokuratura szukała, kto w trakcie manifestacji Strajku Kobiet wymalował na krakowskich kamienicach oraz ogrodzeniach kościołów i klasztorów symbole wieszaka i błyskawicy. Bezskutecznie. Właśnie umorzono śledztwo.
Protestujący uważają, że to pierwsza oficjalna ofiara wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Kobieta zmarła w szpitalu, ponieważ czekano na śmierć płodu. Strajk Kobiet apeluje: w takiej sytuacji pakujcie kobiety do samochodu i jedźcie za granicę.
Nie oddamy prawa do dumy i honoru! Nie oddamy naszej wolności i radości! - zapewniają Fundacja Równość.org.pl, Queerowy Maj oraz krakowski Strajk Kobiet i zapraszają w piątek 29 października na demonstrację przeciwko m.in. próbom zakazania Marszów Równości. Zbiórka o godz. 18 pod Wieżą Ratuszową na Rynku Głównym.
Rok po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiada manifestacje w całej Polsce. Protest ma odbyć się m.in. w Tarnowie.
Choć policja domagała się kary i złożyła zażalenie od postanowienia sądu pierwszej instancji, nie będzie postępowania w sprawie zachowania Franciszka Vetulaniego podczas zeszłorocznego Strajku Kobiet. - Nie było szkodliwe społecznie, inna ocena mogłaby przynieść negatywne konsekwencje dla zainteresowania obywateli sprawami państwa - uzasadnia sędzia.
Ogólnopolski Strajk Kobiet - Kraków zachęca do składania podpisów pod obywatelskim projektem "Legalna aborcja bez kompromisów". W ten weekend (2-3 października) aktywiści będą czekać na krakowian pod Bagatelą i przy kładce Bernatka.
Student UJ Franciszek Vetulani nie zostanie ukarany za to, że podczas protestu Strajku Kobiet pod siedzibą PiS w Krakowie nie posłuchał policji i nie dał się zepchnąć z ulicy. Sąd odmówił przeprowadzenia postępowania przeciwko niemu. - Okoliczności zdarzenia nadają działaniom obwinionego formę wypowiedzi w ramach debaty publicznej - wytłumaczył sędzia.
Krakowska prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w wypowiedzi małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak dla Radia Maryja. Jest już jednak zażalenie na tę decyzję.
Jan Duda przekonuje na łamach "Dziennika Polskiego", że kontekst przyjęcia uchwały anty-LGBT przez małopolski sejmik był związany z atakami na kościoły podczas Strajku Kobiet. Dla przypomnienia: do przyjęcia uchwały głosami radnych PiS doszło wiosną 2019 r., do kilku incydentalnych aktów wandalizmu - jesienią 2020 r.
"Mężczyzna to siła, pewność i stabilizacja", "ma być niezawodnym wsparciem dla żony, dla dzieci - autorytetem i ostoją", "tak musimy wychowywać chłopców, aby byli zdolni do uniesienia zadań męża i ojca" - tak małopolska kurator oświaty Barbara Nowak postrzega rolę mężczyzny w rodzinie, zapraszając na Marsz dla Życia i Rodziny.
- Wolne media są naszym prawem. Gdyby nie wolne media, nikt by nie wiedział o protestach, które miały miejsce na jesieni, o wszystkich projektach. Mam, kurwa, dość! - mówiła jedna z organizatorek protestu pod siedzibą PiS przy ul. Retoryka.
To finał sprawy, która od dziewięciu miesięcy ciągnie się za 18-letnią Małgorzatą z Limanowej. Dziewczyna w październiku zorganizowała w mieście Strajk Kobiet po wyroku TK w sprawie aborcji. Policja domagała się jej ukarania.
W najbliższy czwartek przed sądem w Nowym Sączu stanie 18-letnia Małgorzata. Dziewczyna w swojej rodzinnej Limanowej zorganizowała protest po wyroku TK ws. aborcji; teraz jej ukarania żąda miejscowa policja.
Grzywną 200 zł ukarał krakowski sąd wyrokiem nakazowym Piotra Ślęczka, uczestnika grudniowej demonstracji, za niewykonywanie poleceń policjantów. Wcześniej ten sam sąd uznał, że zatrzymanie młodego mężczyzny przez policjantów było niezasadne
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.