Kilkadziesiąt osób przemaszerowało ulicami Krakowa, by przypomnieć, że choć od wywalczenia praw wyborczych przez Polki minęły 104 lata, prawa kobiet w kraju nadal są łamane. Do strajkujących przyłączyli się Ukraińcy, którzy mówili, że "prawa zdobywa się w walce".
Czerwone błyskawice i transparenty z hasłami: "The Future is Female", "Walcz jak dziewczyna", "Praw się nie dostaje, prawa się zdobywa w walce", "Chcemy całego życia" - w poniedziałek, 28 listopada, w 104. rocznicę wywalczenia przez Polki praw wyborczych Strajk Kobiet przeszedł ulicami Krakowa.
"W Polsce 2022 sporo mamy do wywalczenia: prawo do decydowania o swoim życiu i zdrowiu, bez wtrącających się kościelnych hierarchów i polityków, prawo do legalnej aborcji, wsparcia przez państwo naszych rodzin, także w przypadku opiekunek OzN, do bycia sobą i kochania kogo się chce, do bezpiecznej przyszłości, której zagrażają nacjonalizm i kryzys klimatyczny" - podnoszą członkinie Strajku Kobiet, które w poniedziałek protestowały w Krakowie.
Wszystkie komentarze