Hymn Unii Europejskiej odśpiewano najpierw w Nowej Hucie, a potem na płycie krakowskiego Rynku Głównego na pamiątkę podpisania Traktatów Rzymskich. Politycy wcześniej przypomnieli zgromadzonym o tym, jaką wartość ma obecność Polski w Unii Europejskiej.
- Mam moralny obowiązek stanąć po stronie prawdy i swoją postawą pokazać, że stoimy murem za naszym papieżem - oświadcza Tadeusz Łopata, wójt gminy Lanckorona k. Krakowa. Sfinansowany przez niego wielki baner przy drodze krajowej to, jak zapowiada, dopiero pierwsza z jego propapieskich inicjatyw.
Istnieje pewna mało subtelna różnica pomiędzy starymi "onymi" a ich współczesnymi odpowiednikami - i warto o niej pamiętać, a nawet głośno o niej mówić: otóż ci współcześni nie wyobrażają sobie, żeby władzę oddać we wraże łapy opozycji ot tak, po dobroci, czyli w wolnych, demokratycznych i uczciwych wyborach.
Politycy PiS organizują konferencje poświęcone Janowi Pawłowi II - twierdząc, że trzeba bronić polskiego papieża przed atakami. Najchętniej organizowaliby je aż do wyborów, licząc, że w ten sposób elektorat zapomni o ekonomicznych i politycznych problemach w naszym kraju.
Głosy krytyki spadły na organizatorów wtorkowej konferencji pod Wielką Krokwią "w obronie Jana Pawła II" - i to ze strony mieszkańców Podhala. Pod zakopiańską skocznią część samorządowców i parlamentarzystów PiS w imieniu górali krytykowała doniesienia na temat tuszowania przypadków pedofilii przez kardynała Karola Wojtyłę.
Witold Kozłowski, marszałek woj. małopolskiego z ramienia PiS-u, oficjalnie zapowiedział, że nie zamierza startować w nadchodzących wyborach parlamentarnych. - Posiadamy bardzo doświadczonych i aktywnych posłów oraz senatorów. Moim zadaniem będzie ich wspierać, żeby zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość - oświadczył.
Zanim władze Zakopanego zaczęły sympatyzować z PiS, miastem rządził burmistrz związany z politykami obecnej opozycji. Ci jednak niewiele robią, by powrócić do władzy pod Tatrami. Dlatego, że "to tylko dwa powiaty"?
Polską scenkę polityczną zdominowały dwa majestatyczne orły, które od lat wzbudzają moją ciekawość, a także tzw. instynkta, co z natury należą do grzesznych, i trzeba się ich raczej wstydzić, aniżeli się nimi chwalić. Nic jednak na to nie poradzę; trudno, bywa.
Nie ma lex Czarnek, jest indoktrynacja ekoterrorystyczna - ubolewa na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, przestrzegając przed realizacją w szkołach zaleceń miast z grupy C40 na rzecz klimatu.
Do tej pory miałem bardzo dobrego prawnika, jednego z najlepszych w Krakowie - czyli siebie. Mój księgowy? Nazywał się Łukasz Wantuch. Wszystko robiłem na czuja - przyznaje w rozmowie z "Wyborczą" Łukasz Wantuch, krakowski radny.
Jest coraz więcej sfrustrowanych górali, którzy chcąc ratować biznesy, zagłosują na nas - przekonują działacze PO, którzy we wtorek (31.01) zorganizują w Nowym Targu spotkanie z mieszkańcami. Polityczne przyśpieszenie Koalicji Obywatelskiej pod Tatrami ma nastąpić od marca. Niewykluczone, że w Zakopanem pojawi się Donald Tusk.
Internetowa społeczność - ostatnio jakoś tak refleksyjnie i nostalgicznie nastawiona do naszej nie tak dawnej przeszłości. Czytam między innymi: "I pomyśleć, że do roku 2015 żyliśmy spokojnie, stabilnie, a jedynym naszym problemem był zegarek Nowaka".
Taka anegdota z internetu. Dziennikarka pyta byłego premiera Leszka Millera: - Swego czasu nazwał pan Zbyszka Ziobrę "zerem". Czy po latach potwierdza pan swoją diagnozę? - Nie potwierdzam - odrzekł Miller. - Zdecydowanie go przeszacowałem...
Pisowskie plany komisji wyborczych przy parafiach potwierdzają diagnozę, że chodzący do kościoła są najlepszym elektoratem Prawa i Sprawiedliwości. Ludzie utożsamiają religię ze swoim tradycyjnym światem, który jest zagrożony przez nowoczesność - mówi socjolog prof. Janusz Majcherek.
- Nie szukam nowego klubu, będę działać w Radzie Miasta Krakowa bezpartyjnie. I nadal lojalnie będę wspierał pana prezydenta - deklaruje Łukasz Wantuch, którego partyjni koledzy zawiesili w prawach członka klubu Przyjazny Kraków na pół roku. - To dla niego czas, by przemyślał swoje postępowanie - wyjaśnia przewodniczący klubu Jacek Bednarz.
W czasie walki o zielone miasto pieniądze przeznaczane na lekcje religii można przekierować na rozwój skwerów i parków. Samochody powinny być wypierane z centrum Krakowa, natomiast priorytetowo należy traktować transport publiczny - mówią przedstawiciele Nowej Lewicy.
Kary dla Ewy Wincenciak-Walas domagał się burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka (PiS). Początkowo sąd przychylił się do jego wniosku i ukarał kobietę za przyklejenie plakatu na drzwiach urzędu. Jak się dowiadujemy, po niemal pół roku z tej decyzji się wycofał.
Andrzej Duda wizytował w piątek nowo oddany blok w Lusławicach, wybudowany w ramach programu mieszkaniowego, a następnie spotkał się z mieszkańcami gminy Zakliczyn. Jest jej honorowym obywatelem, jako prezydent przyjechał tu już trzeci raz.
W skali całego kraju PiS traci poparcie, ale nie w Małopolsce. Tu według prognozy prawica nadal ma rzesze zwolenników, znacznie większe niż w innych regionach. W dwóch małopolskich okręgach: na Sądeczczyźnie i w okręgu tarnowsko-dąbrowskim na partię rządzącą wskazuje ponad połowa głosujących.
Do polskiej ambasady w Budapeszcie zaproszono węgierskiego polityka, życzącego polsko-węgierskiej granicy, która przed II wojną światową biegła przez terytorium dzisiejszej Ukrainy. W ostatnich dniach Viktor Orban promował też mapę "Wielkich Węgier".
Ukraina, Rumunia, Chorwacja, Słowacja i Austria skrytykowały premiera Węgier Viktora Orbana, który na mecz piłkarski przyszedł w kibicowskim szaliku przedstawiającym granice "Wielkich Węgier". Władze Polski, której tereny też objęła ta mapa, milczą.
- Jeśli w takiej sprawie nie jesteśmy w stanie zapobiec manipulacji Macierewicza, jeśli słyszymy zewsząd, że wpływy rosyjskie są niepokojąco duże, i jeśli akurat w Polsce nie możemy tak oczywistej uchwały przegłosować, to jest to bardzo niepokojący znak - tak o fiasku sejmowej uchwały uznającej Rosję za państwo wspierające terroryzm mówił w Krakowie Donald Tusk.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski dla "Wyborczej": - W tej chwili wszystko idzie w kierunku likwidacji samodzielności samorządów. Jeżeli wszystko ma się opierać na subwencjach i dotacjach, to znaczy, że rząd będzie decydować, jak dane miejsce ma się rozwijać.
- Widzimy w polityce krakowskiej przestrzeń dla nas - mówi Tomasz Urynowicz, zapraszając na konwencję stworzonego przez siebie Stowarzyszenia 1. Kraków. Potwierdza, że chce ono odegrać rolę i w wyborach do rady miasta, i w walce o prezydenturę Krakowa.
W teorii ma zrzeszać samorządowców i dbać o ich interesy. Opozycja patrzy jednak na nich jak na formację, której celem jest wystawienie wspólnego kandydata na prezydenta Krakowa. Na kogo postawią: na Jacka Majchrowskiego czy siedzącego po jego prawej, lidera PSL?
Niemal pięć tysięcy złotych kosztował wynajem Sali Obrad, gdzie w poniedziałek odbędzie się konwencja inaugurująca Ruch Odnowy Województwa Małopolskiego - dowiedziała się "Wyborcza".
- Środowiska wokół Jacka Majchrowskiego oficjalnie się formalizują po to, by wygrać w mieście wybory - twierdzi Dominik Jaśkowiec z Platformy Obywatelskiej, niezaproszonej do nowego ugrupowania, Ruchu Odnowy Samorządu Małopolskiego. Sam prezydent twierdzi, że koalicja ma pomóc nie jemu, ale to on im.
Dla lokalnych samorządowców patronat Lecha i Marii Kaczyńskich jest pomostem do kontaktów z Warszawą i sposobem na zyskanie przychylności władzy. Dlatego nie tylko stawiają pomniki, ale nazywają ich imieniem szkoły, ronda, korty tenisowe i sale w urzędach. Według naszych wyliczeń takich miejsc jest co najmniej 210.
Kilkoro mieszkańców Małopolski próbowało zapisać się na sobotnie spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w Wadowicach. Opowiedzieli nam, jak zostali odesłani z kwitkiem.
Niedopuszczanie do głosu opozycji, niegłosowanie ich projektów, niegrzeczne czy kuriozalne komentarze radnych PiS, bezprawne odraczanie obrad... Tak dziś wyglądają sesje sejmiku wojewódzkiego. A odpowiada za to m.in. przewodniczący Jan Duda, ojciec prezydenta kraju.
Prezes PiS kontynuuje swoje podróże po Polsce. W Święto Niepodległości będzie w Krakowie, potem ruszy do Wadowic.
- Dziś okazuje się, że jeśli chcesz być w Komitecie Monitorującym Krajowy Plan Odbudowy z ramienia organizacji pozarządowych, to musisz być z PiS-u. A przecież ten komitet miał sprawdzać władzę, a nie odwrotnie - tłumaczyła w Krakowie posłanka Izabela Leszczyna.
Radni PiS w sejmiku małopolskim łamią prawo - alarmuje opozycja. Podczas ostatniej sesji sejmiku miało dojść do tajnego głosowania nad odwołaniem Jana Dudy z funkcji przewodniczącego. Zamiast tego było głosowanie jawne i nie nad odwołaniem ojca prezydenta RP, lecz nad odrzuceniem wniosku radnych KO.
W najbliższych wyborach prezydenckich w Krakowie Łukasz Gibała pokonuje w drugiej turze Małgorzatę Wassermann - wynika z sondażu instytutu IBRiS. Jacek Majchrowski jest w pierwszej turze dopiero trzeci.
- Pora na wytężoną pracę, ruszam w trasę - zapowiada była premier Beata Szydło, powołana przez Jarosława Kaczyńskiego na szefową Małopolskiej Rady Regionalnej Prawa i Sprawiedliwości. Partia chce też odtworzyć swoje młodzieżowe struktury.
Centrum dla Polski - partia powstała z inicjatywy małopolskiego posła Ireneusza Rasia jest już oficjalnie zarejestrowana. Tworzą ją głównie byli działacze konserwatywnego skrzydła PO.
Poróżniony z prezydentem Jackiem Majchrowskim jego zastępca Andrzej Kulig udał się na dłuższy urlop. Czy na stałe? Jedni mówią: "w Krakowie nie mogło być dwóch prezydentów". Inni martwią się, że teraz staną inwestycje, które wiceprezydent twardą ręką prowadził.
Kraków jest pokłócony. Fundamentalnie między środowiskiem prezydenta Jacka Majchrowskiego a otoczeniem jego konkurenta Łukasza Gibały i częścią aktywistów. Sam magistrat też jest pełen podziałów. Najbliższe wybory samorządowe tylko te spory wyostrzają.
Wiceprezydent Andrzej Kulig poinformował, że udaje się na długi urlop. Dzień wcześniej napisaliśmy w "Wyborczej", że w Krakowie narasta konflikt między prezydentem Jackiem Majchrowskim a jego zastępcą.
30-letni polityk Lewicy z Nowego Sącza zaginął pięć dni temu. "Gazeta Krakowska" oraz "TVP Info" poinformowały, że na policję zgłosiła się kobieta, która w przeddzień zaginięcia miała zostać przez polityka zgwałcona. Chwilę później partia poinformowała o natychmiastowym zawieszeniu go w prawach członka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.