- Wolę udawać pijanego albo naćpanego niż nim być, to dla mnie ciekawe zadanie aktorskie. I też może wprawić w stan euforii - jeszcze na studiach obchodziliśmy urodziny koleżanki, wznosząc toasty kieliszkami z wodą. Zbiorowość doświadczenia i siła sugestii sprawiła, że czuliśmy się pijani - mówi Mikołaj Kubacki, aktor Narodowego Starego Teatru w Krakowie, którego możemy oglądać w filmie o uzależnieniach pt. "Drużyna A(A)" w reżyserii Daniela Jaroszka.
Miura Motoi: - Chciałbym sprawdzić, jak japoński tekst mógłby zostać przefiltrowany przez polskich aktorów albo czy Japończyk jest w stanie wyreżyserować literaturę napisaną przez Polaków. Ciekawa byłaby dla mnie współpraca z polskim zespołem.
Jestem zwolennikiem otwartości i dialogu, dlatego chciałbym, żeby Akademia tworzona była przez całą jej społeczność: wszystkich pracowników i studentów - mówi prof. dr hab. Mariusz Sielski, rektor Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie i opowiada o planach uczelni na nowy rok akademicki 2024/2025.
Dziś nastawienie do kultury żydowskiej jest pozytywne: cmentarze żydowskie w regionie są regularnie sprzątane przez lokalne grupy młodzieżowe, prężnie funkcjonują grupy dialogu międzywyznaniowego. Żydowskie Muzeum Galicja włącza się w to wszystko, promując koncerty, filmy, wykłady, warsztaty i konferencje o tematyce żydowskiej. To zupełnie inny świat niż przed 1989 rokiem - mówi prof. Jonathan Webber, współzałożyciel Żydowskiego Muzeum Galicja.
- Mam wrażenie, że tkwię w kafkowskiej rzeczywistości. Procedury antydyskryminacyjne miały mnie chronić, a działają tak, że to dyrektor jest odbiorcą skargi, która dotyczy jego samego, to on wyznacza większość składu komisji mającej rozpatrzeć sprawę i to jemu komisja raportuje o wnioskach - mówi Maja Spychaj-Kubacka, aktorką krakowskiego Teatru Groteska.
- Nie szukam nowego klubu, będę działać w Radzie Miasta Krakowa bezpartyjnie. I nadal lojalnie będę wspierał pana prezydenta - deklaruje Łukasz Wantuch, którego partyjni koledzy zawiesili w prawach członka klubu Przyjazny Kraków na pół roku. - To dla niego czas, by przemyślał swoje postępowanie - wyjaśnia przewodniczący klubu Jacek Bednarz.
- Przez jedną część mojego życia nie potrafiłam mówić. A przez drugą uważałam, że właściwie nie mam nic do powiedzenia. Haftem piszę. Badam litery, języki, filtruję poznane historie przez własne doświadczenia, perspektywę matki, żony, kobiety z kredytem. Rozmowa z Moniką Drożyńską, krakowską artystką i hafciarką.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.