Krakowska prokuratura badała, czy gazetka wydawana przez stowarzyszenie powiązane z Łukaszem Gibałą naruszało zasady finansowania kampanii przez ówczesnego kandydata na prezydenta Krakowa.
Łukasz Gibała wstrzymał się od głosu w sprawie pensji dla nowego prezydenta Krakowa. Radni PiS w ogóle nie zagłosowali, choć byli obecni na sali.
Krakowska prokuratura sprawdza, czy jest podstawa do wszczęcia śledztwa w sprawie finansowania kampanii wyborczej Łukasza Gibały, który startował na prezydenta Krakowa.
- Walka w Krakowie była tak emocjonująca dla kandydatów, że od pewnego momentu te emocje zaczęły ograniczać racjonalność - tak socjolog Jarosław Flis komentuje fakt, że przegrany kandydat Łukasz Gibała nie pogratulował Miszalskiemu.
To śmiała teza, ale jak mówią psiarze "coś w tym jest, bo ktoś kto ma jamnika, nigdy nie zagłosuje na innego psa". Dla miłośników tej rasy mamy dobrą wiadomość. Po trzech latach przerwy słynny marsz tych niewielkich piesków powróci do Krakowa.
Łukasz Gibała po przegranych wyborach prezydenckich zachowuje się jak rozwydrzone dziecko, któremu zabrano ulubioną zabawkę. Wystawia się na śmieszność. Co gorsza, swoim zachowaniem pokazuje, że w Krakowie przez kolejnych pięć lat czeka nas nieustający konflikt
"Nie pogratuluję Miszalskiemu zwycięstwa, bo jego wynik został osiągnięty dzięki bardzo brudnym zagrywkom" - oświadczył Łukasz Gibała na swojej pierwszej konferencji prasowej zwołanej po niedzielnej porażce wyborczej. Po czym zapowiedział, że wyjeżdża w Bieszczady.
Łukasz Gibała, który o włos przegrał z kandydatem Platformy Obywatelskiej Aleksandrem Miszalskim, siał przez wiele lat wiatr, budując swoją popularność na populistycznej krytyce władz Krakowa, a teraz jest zdziwiony, że zbiera burzę. Okazało się, że druga strona potrafi odpowiadać manipulacjami i chwytami poniżej pasa.
Wyłączył telefon, odwołał zaplanowane wcześniej poranne wywiady. Łukasz Gibała po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów jakby zapadł się pod ziemię. Dopiero po godz. 13 napisał na platformie X.
Po nerwowej nocy wszystko w Krakowie jest już jasne. Nowym prezydentem Krakowa będzie Aleksander Miszalski. Zdobył ponad 51 proc. głosów.
Po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów sztab Łukasza Gibały zareagował entuzjastycznie. - Do rana zwyciężymy! - skandowali sympatycy szefa stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców. A Łukasz Gibała komentował decyzję posłanki PiS Małgorzaty Wassermann, która poparła jego kontrkandydata: - To był silny cios.
Przesłanie Jacka Majchrowskiego dla następcy: - Radzę, by nie dał się ponieść populizmowi, by nie działał np. pod wpływem pięciu komentarzy na Facebooku, ale słuchał specjalistów - mówi prezydent Krakowa.
Przyjmuję ten wynik z ogromną wdzięcznością, ale i pokorą. Czekamy na oficjalne wyniki - tak Aleksander Miszalski, lider Platformy Obywatelskiej, komentuje wyniki exit poll, które wskazują na jego - nieznaczne - zwycięstwo w wyborach na prezydenta Krakowa. Miszlaski zwrócił się też do Łukasza Gibały.
W Krakowie prowadzi Aleksander Miszalski z niewielką przewagą nad Łukaszem Gibałą. We Wrocławiu i Rzeszowie wygrywają urzędujący prezydenci: Jacek Sutryk i Konrad Fijołek. To wyniki sondażów exit poll zrealizowanych przez Ipsos dla telewizji TVN24, TVP oraz Polsat.
Czy prezydent Krakowa powinien wiedzieć, gdzie leżą najważniejsze ulice w mieście? Czy dopuszczalne jest, by radny biernie podnosił rękę za przegłosowywanymi uchwałami, nie czytając ich i nie przysłuchując się dyskusjom? Jak o polityku świadczy fakt, iż w jego świadomości nijak nie zapisuje się jeden z najsilniejszych zrywów społecznych ostatnich lat, jakim była walka o prawa kobiet do aborcji? A może Łukasz Gibała to wszystko wie - tylko przed wyborami pamiętać nie chce?
Prezydent Jacek Majchrowski odwołał Tadeusza Trzmiela z funkcji prezesa Krakowskiego Holdingu Komunalnego, a rada nadzorcza właśnie ogłosiła konkurs na to stanowisko. Niewykluczone, że nowym szefem miejskiej spółki zostanie były wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider z PO.
W polityce nie ma nic za darmo. Nie wiem, jakie poczyniono ustalenia w gabinetach, ale nie chciałbym, by o moim mieście współdecydowała siła polityczna, która przez ostatnie osiem lat rządziła w kraju - Robert Makłowicz komentuje sondaż "Wyborczej" dla Krakowa i poparcie wyborców PiS dla Gibały
Zawsze mówiłem "Chroń nas Panie Boże przed populistami" - tak Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa komentuje sondaż "Wyborczej", wskazujący na zmniejszający się dystans między Aleksandrem Miszalskim i Łukaszem Gibałą.
Małgorzata Wassermann, jedna z najbardziej znanych posłanek PiS, ogłosiła, że w drugiej turze wyborów samorządowych zagłosuje na kandydata Platformy Obywatelskiej. Wyłamuje się tym samym z oficjalnego stanowiska krakowskiego PiS, który na prezydenta chce Łukasza Gibałę, tworzącego wokół siebie egzotyczne poparcie, od partii Razem po Konfederację.
Przewaga Aleksandra Miszalskiego z PO nad Łukaszem Gibałą, kandydatem niezależnym skurczyła się do 4 proc. - wynika z sondażu "Wyborczej" dla Krakowa. To m.in. efekt głosów wyborców PiS. - Nie mam szklanego sufitu - komentuje Gibała. Miszalski: - Liczyć będzie się każdy głos!
Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał wstrzymanie procesu likwidacji spółki Kraków 5020. Jej przyszłość leży w gestii nowego prezydenta, który nie tylko może zmienić osoby kierujące spółką, ale i ją zrestrukturyzować - na przykład oddając Agencji Rozwoju Miasta Krakowa lub innej miejskiej spółce.
Po pierwszej turze wyborów prezydenckich część komentatorów sugerowała, że Aleksander Miszalski z PO ma wygraną w kieszeni. Nic z tych rzeczy.
Doniesienie, które trafiło do prokuratury, dotyczy gazetki, jaką wydało Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców, związane z Łukaszem Gibałą.
Prof. Stanisław Mazur ma być I zastępcą prezydenta Krakowa, jeśli wygra Aleksander Miszalski. Kto zagrałby pierwsze skrzypce u Łukasza Gibały? Kandydat stanowczo zdementował popularne w Krakowie pogłoski o Barbarze Nowak w roli wiceprezydentki miasta. Woli postawić na wiceprezesa globalnej korporacji.
Aleksander Miszalski, kandydat na prezydenta Krakowa z ramienia Platformy Obywatelskiej, w najnowszym spocie sugeruje, że w niedzielę zagłosować mogą tylko osoby zameldowane w mieście. A to nieprawda.
Przed II turą wyborów w Krakowie na ulicach hejt leje się z plakatów. Aleksander Miszalski został zaatakowany przez komitet Łukasza Gibały, w którego wcześniej "uderzył" jeden z deweloperów. Które z oskarżeń są prawdziwe?
Kto proponuje referendum ws. strefy czystego transportu, kto pójdzie w marszu równości, a kto zbuduje tanie mieszkania na wynajem? O Kraków biją się Łukasz Gibała i Aleksander Miszalski. Czym różnią się ich programy? Oceńcie sami! Obu poprosiliśmy o odpowiedzi na 10 ważnych pytań.
Już w piątek, 19 kwietnia, przedstawimy wyniki przedwyborczego sondażu, przygotowanego na zamówienie "Wyborczej".
Wyborcy PiS nie zdecydują o tym, kto wygra wybory na prezydenta Krakowa. Zarówno Aleksander Miszalski, jak i Łukasz Gibała są dla twardego, zadeklarowanego wyborcy PiS nie do przyjęcia - ocenia prof. Janusz Majcherek, filozof, socjolog.
Kampania przed II turą wyborów prezydenckich w Krakowie nabiera tempa. Łukasz Gibała spłaci ojcu ok. 250 mln zł pożyczki, oddając mu swoją firmę. Bo chce być w pełni niezależny. PO atakuje go "Pajęczyną Gibałów". Kim są ojciec i brat kandydata?
Nie miałabym problemu, by zagłosować na pana Łukasza Gibałę - obwieściła Beata Szydło, a PiS apeluje do krakowian o głosowanie "zgodnie z własnym osądem", byle nie na Aleksandra Miszalskiego z PO. Ruszyły też spekulacje, czy wiceprezydentem ds. edukacji u Gibały może zostać Barbara Nowak. Odpowiedź sztabu kandydata jest jednoznaczna.
- W drugiej turze mamy wybór pomiędzy Krakowem dla mieszkańców a Krakowem dla partyjnych działaczy - mówił w czwartek przed magistratem kandydat na prezydenta, Łukasz Gibała. Radni z jego klubu podpisali deklarację o niepodejmowaniu pracy w spółkach miejskich podczas kadencji.
Nadchodzi nowy, inny Kraków. Kończy się epoka Majchrowskiego, nowi radni już są, o prezydenturę walczą Miszalski z PO i niezależny Gibała. Czego możemy się spodziewać w drugiej turze wyborów?
Aleksander Miszalski, kandydat na prezydenta Krakowa, będzie musiał zamieścić sprostowanie w portalu Interia. To efekt przegranego procesu w trybie wyborczym z Łukaszem Gibałą.
Łukasz Gibała ma nad sobą szklany sufit, bo krakowianie nie akceptują stylu uprawiania polityki, który oparty jest na populizmie, krytyce, braku szacunku do kontrkandydatów i szukaniu wrogów - komentuje wyniki wyborów w Krakowie prezydent Jacek Majchrowski. Ale ostrzega również PO, której kandydat Aleksander Miszalski wygrał pierwszą turę, że teraz nie będzie już można powiedzieć: "wszystko jest winą Majchrowskiego".
Znamy już oficjalne wyniki Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach na prezydenta Krakowa. W drugiej turze spotkają się Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała.
Kraków potrzebuje zmian, ale przemyślanych, a nie populizmu i wzajemnego oskarżania - skomentował w poniedziałek rano (8.04) Aleksander Miszalski wyniki I rundy wyborów w Krakowie. Jego kontrkandydat Łukasz Gibała ocenił, że do jego słabego wyniku przyczyniło się liderowanie w sondażach i czarny PR wobec niego.
- Wygranej Aleksandra Miszalskiego w drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa sprzyjają trzy czynniki. Jeden z nich to przyłączanie się wyborców do obozu zwycięzcy - mówi Janusz Majcherek, publicysta i socjolog.
- Nie będę udawał: wynik I tury nie jest dla mnie satysfakcjonujący - przyznał Łukasz Gibała chwilę po otrzymaniu wyników exit poll. Sporo niższy od sondażowych prognoz wynik polityka zagrzewa środowisko Gibały do walki o zwycięstwo w drugiej turze. A ta, sądząc po epitetach, jakimi Łukasz Gibala określał w niedzielę wyborczą Aleksandra Miszalskiego, będzie ostra.
Według badania Ipsos exit poll w Krakowie Aleksander Miszalski, kandydat PO zmiażdżył konkurencję, dostając prawie 40 proc. głosów. Drugi jest Łukasz Gibała z wynikiem 28,4 proc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.