Eksperci przewidują lawinowe zamykanie się lokali gastronomicznych w całym kraju. W najlepszej sytuacji są przedsiębiorcy z Podhala, którzy przez całą zimę mogli cieszyć się z dużej liczby klientów.
Rosnące ceny noclegów i narciarskich karnetów sprawiły, że coraz popularniejszy staje się trend oszczędnych podróży po tatrzańskich dolinach. Z kolei bardziej majętni turyści za cel podróży mogą obrać nie Zakopane, a Białkę Tatrzańską - i tamtejsze stoki oraz baseny termalne.
Właściciele podhalańskich stoków narciarskich dodają jednocześnie, że turyści dopiszą wraz z początkiem świąt Bożego Narodzenia. Spodziewany jest ruch podobny do tego, jaki notowany był przed pandemią koronawirusa.
Inflacja i kryzys gospodarczy sprawiły, że małopolskie samorządy znalazły się na finansowym zakręcie. Ze względu na problemy ze spięciem przyszłorocznych budżetów część gmin będzie próbować podnieść podatki.
W trakcie XXII Tatrzańskiego Forum Gospodarczego w Zakopanem przedsiębiorcy i samorządowcy przekonywali, że trudne czasy dla podhalańskiej turystyki dopiero nadchodzą.
Zapowiadana przed dwoma tygodniami chęć wygaszenia miejskiego oświetlenia między 1 a 4 rano miała przynieść Krakowowi 4 miliony złotych oszczędności. Do wygaszenia ulic i chodników jednak nie dojdzie, bo... system na to nie pozwala.
Padają restauracje w Krakowie. Mieszkańcy rzadko wychodzą na miasto w tygodniu, turystów jest mniej, a koszty mediów - ale też dań w karcie - wciąż pną się w górę. Przybywa ofert miejsc do przejęcia.
Kraków rozważa wygaszenie ulicznego oświetlenia w godzinach 1-4 w nocy. W przyszłorocznym budżecie miasta deficyt wyniesie ponad miliard złotych. Idą trudne czasy - bez nowych inwestycji.
W schroniskach dla zwierząt zawsze było tłoczno. Teraz do zwierzaków porzuconych i bezdomnych dołączają te, których właścicieli nie stać na ich utrzymanie. Tak jest w schronisku prowadzonym przez KTOZ.
Kiedyś wychodziliśmy ze sklepu obładowani siatkami pełnymi zakupów, teraz opuszczamy to samo miejsce z jedną torbą w ręku i chudszym o połowę portfelem. W dobie galopującej inflacji jest jeden pozytyw - wyrzucamy mniej jedzenia, ponieważ na zapominanie o produktach leżących w odmętach lodówki po prostu nas nie stać. Coraz popularniejsze staje się skipowanie jedzenia i korzystanie z ogólnodostępnych jadłodzielni. Chętniej niż jeszcze rok temu sięgamy do półek z przecenioną żywnością o krótkim terminie ważności.
Gigantyczny wzrost ceny za prąd, węgla i gazu sprawia, że prowadzenie wielu z obecnych biznesów pod Tatrami przestaje się opłacać.
Do projektu przyszłorocznego budżetu miejscy radni złozyli ponad 30 druków z poprawkami. Większość postulatów została uwzglednionych w prezydenckiej poprawce, ale pominięci w tym rozdaniu czują się radni PiS. - To polityczne rozdanie - twierdzą.
- Wasz ukochany "Czarodziej" stoi nad przepaścią i niewiele brakuje, by na zawsze zniknął z mapy Krakowa - mówili jeszcze w czwartek właściciele słynnej kawiarni w centrum Krakowa. Przez weekend słynny coctail-bar przeżywa oblężenie. - Prawie wszystko się sprzedało - przyznają z radością.
Ponad 12 mln zł - to szacunkowa wartość niesprzedanego piwa tracącego przydatność do spożycia w zamkniętych lokalach gastronomicznych. W najgorszej sytuacji są browary rzemieślnicze i tap bary, które praktycznie straciły możliwości zarobkowania.
Powrót do poziomu cen i zapotrzebowania na loty sprzed pandemii COVID-19 potrwa minimum do 2022 roku - przekazują linie lotnicze Ryanair i zapowiadają związane z kryzysem na rynku lotniczym zwolnienia pracowników i obniżki pensji.
Eksperci i posłowie opozycji uważają, że należy zawiesić plany budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i szybkich kolei, które wzbudziły olbrzymie protesty społeczne. - Bez tego projektu można żyć - uważa Ireneusz Raś, poseł PO. Od polityków PiS słyszymy, że brany jest pod uwagę scenariusz zmniejszenia skali przedsięwzięcia. Samo szefostwo CPK wierzy, że mimo kryzysu zrealizuje projekt zgodnie z planem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.