Zapowiadana przed dwoma tygodniami chęć wygaszenia miejskiego oświetlenia między 1 a 4 rano miała przynieść Krakowowi 4 miliony złotych oszczędności. Do wygaszenia ulic i chodników jednak nie dojdzie, bo... system na to nie pozwala.
W Krakowie w nocy zgasły światła. Decyzją ZDMK codziennie od północy do godziny 4 rano w całym mieście oświetlenie uliczne ma być wyłączone. Mieszkańcy są wściekli, ale policja (z którą pomysł nie był konsultowany) uspokaja: - Nie zanotowaliśmy wzrostu kolizji czy przestępstw. Było spokojnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.