Przeczesują Zakrzówek, odpoczywają na Błoniach, a czasem atakują mieszkańców i demolują osiedla. W Krakowie żyje od 1 tys. do 1,5 tys. dzików. Urząd Miasta apeluje do Krakowian i radzi co robić w przypadku bliskiego spotkania z dzikim zwierzęciem.
Żerują w przydomowych ogródkach, wylegują się na placach zabaw, spacerują po ulicach, ale bywają też niebezpieczne. Nie tylko mieszkańcy Małopolski mają coraz większy problem z rosnącą populacją dzików.
Wydział Kształtowania Środowiska UMK ostrzega krakowian przed dzikami w mieście i daje rady, co robić, gdy na swojej drodze napotkamy te zwierzęta.
Do salonu fryzjerskiego przy ul. Kapelanka w Krakowie w czwartek po południu wpadł dzik. Klienci uciekli i zamknęli zwierzę w środku. Po przyjeździe służb dzik został uśpiony i wywieziony w bezpieczne miejsce.
Duże stado dzików przekraczające drogę, tuż obok pola kwitnącego rzepaku. Taki widok zobaczył nasz fotoreporter w rejonie Witkowic na północy Krakowa.
- Mimo kolejnego sprzeciwu naukowców rząd pracuje nad specustawą powołującą brygady myśliwych, którzy będą zajmować się egzekucją dzików. To nie zwalczy ASF! - przekonywali uczestnicy sobotniego protestu na krakowskim Rynku. I dodawali, że myśliwi potrafią być znacznie większym zagrożeniem niż dziki.
Na granicy Małopolski i Podkarpacia powstaje płot. Będzie miał ponad 40 km długości. Stanie wzdłuż nieczynnej linii kolejowej z Tarnowa do Szczucina, od autostrady A4 po wał wiślany.
Krakowscy radni zaapelowali do prezydenta, by w mieście powstało więcej odłowni dzików. Tych zwierząt jest w Krakowie coraz więcej.
Kraków zdecydował się na postawienie dwóch nowych odłowni dzików. Jedna, która działa w mieście, sprawdza się bardzo dobrze. Zwierzęta wchodzą do niej zwabione paszą, a następnie są wywożone w bezpieczne dla nich miejsce za miasto.
W Słupcu w gminie Szczucin zanotowano pierwsze przypadki ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń. Zwierzęta pochodziła z dwóch gospodarstw rolnych, które ze sobą sąsiadują.
Trzy lochy i 17 małych dzików odłowiono na os. Podwawelskim w Krakowie. Zwierzęta zostały przetransportowane w bezpieczne miejsce. Było to możliwe dzięki odłowni testowanej przez ostatnie tygodnie na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami poinformowało w poniedziałek, że szuka nowego domu dla suki, która po ataku dzika i ciężkiej operacji, straciła też właściciela.
Locha, którą sfilmowali mieszkańcy Borku Fałęckiego razem z młodymi została odłowiona, zbadana przez weterynarzy i wypuszczona na wolność. - Chroniła młode, informowały o tym kartki porozwieszane w okolicy, które powiesili mieszkańcy i straż miejska - mówi Łukasz Styrylski z pogotowia dla dzikich zwierząt w Krakowie.
Film, na którym widać dzika biegnącego za psem i jego opiekunką, obiegł internet. Mieszkańcy Borku Fałęckiego w rozmowie z "Wyborczą" proszą o ustawienie odłowni: - To nie jest jednostkowy problem. My tu z dzikami mamy kłopot od miesięcy.
Już pięć dzików złapało się do ustawionej na Ruczaju specjalnej odłowni. Zbudowało ją Pogotowie dla Dzikich Zwierząt, które przewozi zwierzęta z miasta w miejsce, gdzie nie będą nikomu przeszkadzać.
Plac zabaw przy ul. Żywieckiej Bocznej w Krakowie opanowały dziki. Zwierzętom w opuszczeniu terenu pomagają strażnicy miejscy.
Mieszkańców krakowskich Skotnik i Pychowic obudziły rano strzały. Myśliwi zaprzeczają, by polowali, i uważają, że strzelali kłusownicy lub mieszkańcy płoszyli dziki za pomocą petard. Zapytani o wczesną porę, odpowiadają: - Dotychczas nie udało się z żadnym dzikiem umówić w południe na caffe latte ze śmietanką z mleka sojowego w którejś z krakowskich kawiarni.
Pod pozorem walki z ASF resort rolnictwa chce karać więzieniem za utrudnianie polowań, dopuścić polowania z tłumikiem, a myśliwych pozostawić bez jakiejkolwiek kontroli - alarmują aktywiści, którzy na Rynku protestowali przeciwko specustawie Minsiterstwa Rolnictwa.
Do ataku dzikiego zwierzęcia doszło w rejonie osiedla przy ul. Jagodowej. Jak informuje policja, dzika już udało się schwytać. Transportowany jest do lecznicy.
50 osób wzięło udział w spacerze po Puszczy Niepołomickiej zorganizowanym przez Krakowski Ruch Antyłowiecki. Polowanie na dziki tej niedzieli się nie odbyło.
Ponad 300 osób wzięło udział w piątkowy wieczór w Krakowie w manifestacji przeciwko masowemu odstrzałowi dzików planowanemu przez rząd.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.