Po wielu latach starań w Krakowie może wreszcie powstać cmentarz dla zwierząt. Miasto wskazało już konkretną działkę w Nowej Hucie i negocjuje jej wykup. Jeśli się uda, prace ruszą w przyszłym roku.
Czuje się dobrze, zdrowieje, nawet zaczyna nudzić się w weterynaryjnym szpitalu. Jego stan poprawił się na tyle, że Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zdecydowało się go zabrać z lecznicy i umieścić w domu tymczasowym.
Przeczesują Zakrzówek, odpoczywają na Błoniach, a czasem atakują mieszkańców i demolują osiedla. W Krakowie żyje od 1 tys. do 1,5 tys. dzików. Urząd Miasta apeluje do Krakowian i radzi co robić w przypadku bliskiego spotkania z dzikim zwierzęciem.
Skargę przeciwko Polsce złożyła w tej sprawie Fundacja Viva broniąca praw zwierząt. Europejski Trybunał Praw Człowieka potwierdził już jej przyjęcie.
Bóbr nie ma dobrego "pijaru", niszczy wały przeciwpowodziowe, co to je z takim trudem wybudował człowiek, żeby ochraniać domy postawione na terenach zalewowych. Dodatkowo coraz częściej wałęsa się po centrach dużych miast, jakby miał do tego prawo, a przecież nie ma!
Miasto podało wyniki głosowania w Budżecie Obywatelskim Krakowa. Najwięcej głosów wpłynęło z Nowej Huty. Mieszkańcy po raz kolejny postawili na zieleń i rozwiązania ekologiczne, największe poparcie zdobyła jednak inicjatywa prozwierzęca.
Prokuratura Regionalna w Krakowie analizuje postępowania dotyczące m.in. traktowania koni, wożących turystów na drodze do Morskiego Oka, porzuconego psa, czy znęcania się na młodziutką owieczką, oddzieloną od matki. Wcześniej te sprawy umorzyli zakopiańscy śledczy.
- Jest coraz gorzej. Od piątku do schroniska trafiło prawie 50 zwierząt - alarmujący wpis z prośbą o pomoc zamieściło w mediach społecznościowych KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie.
54-letni właściciel sklepu znajdującego się w Nowej Hucie przechowywał w lodówce truchła martwych zwierząt egzotycznych. Policja zapowiada kontrole sklepów zoologicznych.
Myśliwi spod Tatr alarmują, że w ostatnich miesiącach odnotowali znaczący spadek populacji dzikiej zwierzyny. Spór o powody tego niepokojącego zjawiska podzielił myśliwych i leśniczych.
Rozpoczyna się wiosenne badanie koni, pracujących na drodze do Morskiego Oka. Przez trzy dni przebadanych zostanie 300 zwierząt, które przewożą turystów. Od wyników tych badań zależy, czy poszczególne konie będą mogły pracować podczas nadchodzących wakacji.
Tatrzański Park Narodowy po polskiej stronie i Słowacki Tatrzański Park Narodowy po raz 75. policzyli kozice, zamieszkujące Tatry. Z wyliczeń wynika, że pogłowie kozic zmniejszyło się w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Nowy sezon turystyczny w Tatrach oznacza zakaz wędrowania z psami po słowackich szlakach, gdzie do tej pory było to dozwolone. Psy wciąż mogą legalnie wejść w kilka miejsc tych gór. Znamy pełny spis szlaków, których dotyczą obostrzenia.
Po negocjacjach w Tatrzańskim Parku Narodowym z udziałem minister Pauliny Hennig-Kloski ustalono m.in. wprowadzenie 16-osobowego busa elektrycznego dla osób niepełnosprawnych, zmniejszenie limitu korzystających z usług fiakrów czy wprowadzenie specjalistycznych czujników badających temperaturę i wilgotność w górach.
Odstrzał niedźwiedzi stał się jednym z głównych politycznych tematów u naszych południowych sąsiadów. Życie mogą też stracić zwierzęta z polsko-słowackiego pogranicza.
Tym razem w trosce o populację sokołów wędrownych od poniedziałku, 18 marca do 15 lipca 2024 zostają zamknięte drogi taternickie i linie zjazdowe dla narciarzy ekstremalnych w rejonie Kościelca.
Decyzją Tatrzańskiego Parku Narodowego część szlaków w zachodniej części Tatr zostaje zamknięta na czas tokowiska głuszca i cietrzewia. Od zmierzchu do 8 rano zamknięty jest szlak prowadzący z Doliny Chochołowskiej na Grzesia.
Potrząsa grzywą, bawi się piłką - lew azjatycki Yaro przybył do krakowskiego zoo z czeskiej Ostrawy. Czeka tu na niego lwica Katarzyna. Pracownicy ogrodu zoologicznego mają nadzieję, że para doczeka się potomstwa.
Za każdym razem, gdy ludzie wsiadają do dorożek, serwują koniom cierpienie i przyczyniają się do tego, że męka tych zwierząt nieustannie trwa. Na końcu niewolniczej pracy konie nie mają emerytury, czeka je śmierć w rzeźni - mówi aktywista, działający przeciwko konnym dorożkom w Krakowie. W dyskusję włączyli się kandydaci na prezydenta miasta, nie są zgodni.
Od zeszłego roku w rejonie Liptowskiego Mikulasza na Słowacji można obserwować wolno żyjącego kangura rdzawoszyjego. Wyjątkowo łagodna zima sprawiła, że egzotyczne zwierzę przeżyło okres chłodów. Ostatnio okazało się, że skaczących uciekinierów jest już dwóch. Trwa dyskusja, nie tylko jak je złapać, ale czy to w ogóle ma sens.
Płomykówki są w Polsce objęte całkowitą ochroną prawną. Sprawą mężczyzny, który nielegalnie trzymał na uwięzi dzikiego ptaka, zajmie się prokuratura.
Wcześniej urzędnicy starali się o zgodę na odstrzał zwierząt, ale spotkało się to z odmową RDOŚ. - Nie ma obecnie miejscowości, w której nie byłoby bobrów - żalą się władze Czarnego Dunajca.
Oprócz narciarzy na stokach pod Tatrami można spotkać różne zwierzęta. W to, co pani Aleksandra z Liptowskiego Mikulasza zobaczyła w środę rano, prawdopodobnie nikt by nie uwierzył, gdyby nie udało jej nagrać filmu.
To koniec naszej akcji "Do serca przytul psa". Dzięki Waszej pomocy do krakowskiego schroniska dla zwierząt trafiły pokaźne pudła pełne kocy, karmy, zabawek i pościeli, a nasza koleżanka... adoptowała pieska!
W pierwsze mroźne dni stycznia krakowianie ustawili się w długich kolejkach, by zabrać do domów psy ze schroniska dla bezdomnych zwierząt przy ul. Rybnej. Pomoc miała być tymczasowa, ale dzięki akcji większość czworonogów znalazła dom na stałe.
Podczas wojny cierpią nie tylko ludzie, ale też zwierzęta. Zdjęcia przedstawiające uciekających przed rosyjskimi terrorystami Ukrainki i Ukraińców z kotami, psami czy świnkami morskimi w transporterach lub na rękach do dziś łamią serce. O "Uchodźstwie zwierząt" opowie 25 stycznia w ramach "Conrada po godzinach" filozof, publicysta i działacz społeczny Dariusz Gzyra.
Koce, ręczniki, karma, zabawki - lista potrzeb krakowskiego schroniska dla zwierząt jest długa. Pomóżmy zwierzakom wspólnie i w ramach akcji "Do serca przytul psa" wesprzyjmy KTOZ.
"Bardzo byśmy chcieli, aby psiaki grzały pupki w domkach, ale nie w taki sposób" - napisali pracownicy schroniska w Chorzowie. A Joanna Skrajnowska z warszawskiego Schroniska na Paluchu dodaje: - Doświadczenie powrotu psów z warunków domowych do schroniska jest dla nich niezwykle ciężkie.
"Dzięki Wam nasi podopieczni spędzą mroźne dni w cieple i na kanapach. Jesteśmy wzruszeni" - krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt dziękuje wszystkim zaangażowanym za zabranie do domów bezdomnych psów. W sumie wydano 128 psów, boksy zewnętrzne opustoszały.
Zakaz kupna i odpalania fajerwerków i petard przez osoby prywatne nadchodzi wielkimi krokami. Posłanka Katarzyna Piekarska już zapowiedziała wyciągnięcie projektu z sejmowej zamrażarki. - To jedyny sposób, by ograniczyć skalę strat wśród zwierząt, a także zagrożeń dla osób starszych oraz w spektrum autyzmu - przekonuje prof. Marcin Urbaniak z Uniwersytetu im. KEN w Krakowie.
Polskie miasta odnotowały w noc sylwestrową piki zanieczyszczeń powietrza. W niektórych miejscach trudno było oddychać, normy były przekroczone kilkukrotnie. Powód? Fajerwerki, które mimo apeli i próśb wciąż odpala wiele osób, szkodząc i zwierzętom, i sobie.
Pięć tysięcy złotych nagrody oferowanych jest za wskazanie osoby, która w sylwestra urządziła pokaz sztucznych ogni w Dolinie Pięciu Stawów. W sieci krąży też wideo pokazujące zwierzęta uciekające przed sylwestrową zabawą w Zakopanem.
Przestraszony wybuchem petardy Axel, 4-letni wilczur, zaginął dzień przed sylwestrem w ubiegłym roku. Znalazł się po kilku dniach, ale w takim stanie, że behawiorysta musiał pracować z nim przez kolejne pół roku. Dla zwierząt noworoczne wystrzały to koszmar. I choć nie ustają apele, by pożegnać się z tego rodzaju głośnym świętowaniem, fajerwerki wciąż nie są zakazane.
Przed zwierzętami najbardziej stresująca noc w roku. Wybuchy petard mogą doprowadzić je do ataków paniki, ucieczek z domu, a nawet do śmierci. Dlatego miłośnicy zwierząt apelują: "Nie strzelaj w sylwestra i zadbaj o komfort swojego pupila."
Tradycyjnie w Boże Narodzenie w Krakowie można oglądać żywe szopki. Mimo złej pogody przy ul. Franciszkańskiej i w ogrodzie zoologicznym pojawiło się wielu mieszkańców i turystów.
Niechlubna tradycja kupowania żywej ryby, nie bierze pod uwagę ilości hormonów oraz antybiotyków, którymi ryby były faszerowane w intensywnej akwakulturze oraz pomija utrzymującą się od wielu tygodni w tkankach adrenalinę, kortyzol, nawet zanieczyszczenia z przegęszczonych basenów.
"Pies to nie prezent" - przekonują kolejne schroniska dla zwierząt, wstrzymując adopcje przed świętami Bożego Narodzenia. Na taki sam krok zdecydowało się krakowskie schronisko przy ul. Rybnej.
"Mit biednego 'spoconego konia' to kolejny przykład niewiedzy osób wypowiadających się na temat rzekomo przemęczonych koni" - przekonuje w mediach społecznościowych właścicielka koni.
Szkielety niedźwiedzia jaskiniowego, żubra, a także innych zwierząt, które w Tatrach mieszkały lub pojawiały się sporadycznie, prezentuje Muzeum Tatrzańskie na wystawie zatytułowanej "Tatrzańskie Yeti".
Tydzień temu Słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP) opublikował nowy regulamin wstępu, który wywołał niezadowolenie wielu środowisk. Największe kontrowersje wzbudziło ograniczenie wstępu psów. Powstała petycja o wycofanie tego zapisu. Podpisało się pod nią już ponad 800 osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.