Na najbliższe dni meteorolodzy zapowiadają upały z możliwością krótkich intensywnych opadów deszczu, którym towarzyszyć mogą gwałtowne burze. Pięć lat temu w czasie takiej burzy na Giewoncie zginęły cztery osoby. - Jak najdalej od łańcuchów, przykucamy na plecaku - przewodnicy górscy radzą jak się ratować, gdy zaskoczy nas nagła zmiana pogody.
Tatrzańscy ratownicy ostrzegają przed niebezpieczeństwami, na jakie mogą natrafić turyści wędrujący po obu stronach gór w pierwszy weekend wakacji.
Przez Małopolskę przetaczają się nawałnice z intensywnymi opadami deszczu. W niektórych miejscach zalane zostały budynki i posesje, także w Krakowie. Rano wstrzymany został ruch pociągów na trasie Kęty-Kozy (powiat oświęcimski) z powodu zalanych torów.
W sobotnie popołudnie przez południową Polskę przeszła wichura i silne opady deszczu. Najwięcej szkód odnotowano w województwach małopolskim i śląskim.
Prawie sto domów w Małopolsce uszkodziły nawałnice, jakie w nocy przeszły nad regionem - wyliczają strażacy. Seria intensywnych burz zerwała dachy, spowodowała liczne podtopienia. Bez prądu pozostaje przeszło 22,5 tysiąca gospodarstw. W nocy ewakuowano też uczestników festiwalu muzycznego w Brzeszczach k. Oświęcimia.
W sobotę przez Małopolskę przechodzą nawałnice z deszczem i gradem. Efekt to m.in. zerwane dachy i linie energetyczne, drzewa powalone na drogi, przewrócone żaglówki na Jeziorze Rożnowskim.
Ulewne deszcze i burze z gradem, które od rana przechodzą przez Małopolskę, spowodowały liczne podtopienia. Część wymagała interwencji strażaków. - Tylko do godz. 16 strażacy interweniowali 200 razy - mówi "Wyborczej" Hubert Ciepły, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Najtrudniejsza sytuacja jest na Podhalu, w powiecie nowotarskim oraz na Limanowszczyźnie.
Ponad 100 interwencji strażaków miało miejsce po burzach, które przechodzą w czwartek nad województwem małopolskim. - Będzie ich znacznie więcej, bo zgłoszenia spływają cały czas - mówi rzecznik małopolskiej straży, młodszy kapitan Hubert Ciepły.
Duże prawdopodobieństwo wystąpienia groźnych zjawisk pogodowych w południowej części Polski. IMGW wydał ostrzeżenia dla naszego regionu - mogą przejść burze z gradem.
Nad polską część Karpat dotarł front burzowy, który utrzyma się przez cały czerwcowy weekend od Bożego Ciała. Szczególnie niebezpiecznie może być w Tatrach. Co robić, by zminimalizować ryzyko porażenia piorunem w górach?
Intensywne opady deszczu, a nawet burze mogą wystąpić we wtorek w Krakowie i Małopolsce.
Przez całą dobę w Małopolsce obowiązuje alert IMGW. Jak zapowiadają synoptycy, w sobotę może spaść silny deszcz. Mogą być burze i grad.
To koniec spokojnej pogody - zapowiada IMGW. Będzie chłodno, deszczowo, nie zabraknie gwałtownych burz, a wszystko przez nadchodzący właśnie do Polski niż Peggy.
Zalane wykopy, zanieczyszczone zbrojenia fundamentów, unieruchomiony sprzęt - ulewne deszcze, które przeszły w weekend przez Kraków i okolice, spowodowały szkody na budowanych drogach: północnej obwodnicy Krakowa i na odcinku S7 Widoma - Kraków.
W wyniku sobotnich (20.08) nawałnic najbardziej ucierpiały miejscowości Ciche i Ratułów w gminie Czarny Dunajec.
W sobotnie popołudnie ratownicy TOPR trzykrotnie ruszali na ratunek. Wśród poszkodowanych znalazł się 10-letni chłopiec, który spadł z wysokości.
W mediach społecznościowych pojawiają się również apele do tych, którzy znajdują się w Tatrach, aby jak najszybciej zeszli z gór.
Rano pochmurnie, po południu już burzowo i deszczowo. Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie wydali ostrzeżenie, które obowiązuje od godz. 14 do północy.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie II stopnia przed silnym deszczem i burzami. Obowiązuje do niedzieli.
Do Polski zmierza układ niżowy znad Alp, który niesie ze sobą duże pokłady wilgoci. Co to oznacza? Burzową i miejscami bardzo deszczową pogodę w ten weekend.
Małopolska straż pożarna podsumowała skutki sobotniej nawałnicy, która przetoczyła się nad regionem. Zerwane dachy, uszkodzone samochody, powyrywane z korzeniami drzewa - w żadnym innym województwie nie było aż tylu zdarzeń. Strażacy interweniowali 1366 razy, trzech zostało poszkodowanych.
Ponad połowa Polski objęta jest alertami pogodowymi wydanymi przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Możliwe burze z gradem i silny wiatr - takie ostrzeżenia z RCB od sobotniego poranka dostają m.in. mieszkańcy Małopolski.
Synoptycy ostrzegają przed silnym deszczem z burzami w Małopolsce. Ostrzeżenie II stopnia obowiązuje do środy.
IMGW wydał ostrzeżenie II stopnia przed silnym deszczem z burzami. Alert obowiązuje w całej Małopolsce, na Śląsku, Opolszczyźnie, na Kielecczyźnie i w Łódzkiem.
Małopolscy strażacy interweniowali w piątek z powodu burz i silnych porywów wiatru w regionie. W podkrakowskiej gminie Słomniki oraz okolicach Miechowa wiatr uszkodził dachy.
Burze i upały ogarnęły w piątek, 1 lipca, całą Polskę. W ciągu dnia front pogodowy stopniowo przesuwał się z zachodu na wschód. Grzmiało i padało w województwach zachodniopomorskim, lubuskim, kujawsko-pomorskim, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Podtopione zostały ulice m. in. w Szczecinie i Bydgoszczy. Najbardziej dramatyczne wieści nadeszły pod wieczór z Trójmiasta. Ze względu na nadciągającą nawałnicę po godzinie 19 ewakuowano uczestników festiwalu Open'er. Koncerty wznowiono przed godz. 23. Najwyższe temperatury panowały w centralnej, a zwłaszcza w południowo-wschodniej Polsce. Najgoręcej było w Tarnowie, gdzie odnotowano 37,7 st. C.
W środę po godz. 17 w rejonie Giewontu piorun poraził turystę. Ratownicy TOPR, którzy dotarli na miejsce śmigłowcem, po intensywnej reanimacji zabrali mężczyznę do szpitala w Zakopanem. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed gwałtownymi burzami, które mogą wystąpić dziś po południu. Towarzyszyć im będzie silny wiatr, a także nawet grad. Służby alarmują, że okresowo może być wyłączany prąd.
Pogoda w Krakowie nie będzie w piątek stabilna (17 czerwca). Możemy liczyć na słońce, ale spodziewajmy się też intensywnych lokalnych opadów. Meteorolodzy ostrzegają jednak przed nadciągającymi w ten weekend upałami.
Burze i opady deszczu w nocy ze środy na czwartek dały się we znaki mieszkańcom Małopolski. Strażacy mieli pełne ręce roboty - w Garlicy Murowanej w powiecie krakowskim spłonął dom, na S7 samochód wjechał w barierki, przy ul. Bulwarowej powalone drzewo blokowało przejazd. Prognozy na czwartek mówią jasno: będzie deszczowo, burzowo, może nawet spaść grad.
Piątek (20.05) zapowiada się bardzo ciepło, a termometry mogą wskazać do 30 st. C. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał jednak ostrzeżenie przed burzami z gradem i silnym wiatrem.
Synoptycy z IMGW przestrzegają - przed nami załamanie pogody. Nie chodzi jednak o gwałtowne spadki temperatur, ale silne burze, które nadciągają nad Małopolskę. Możemy spodziewać się nawałnic - wynika z prognozy pogody.
Piątkowe popołudnie (6 maja) upłynie pod znakiem burz i intensywnych opadów deszczu z gradem. IMGW wydał ostrzeżenie I stopnia. Obowiązuje ono do godz. 22.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia w związku z nadchodzącymi burzami. Obowiązuje dziś, w niedzielę, od godz. 16 do 22.
Zniszczone przystanki, powalone drzewa, setki domów bez prądu. Przez całą noc z poniedziałku na wtorek strażacy walczyli ze skutkami gwałtownej nawałnicy, jaka przeszła przez południową Małopolskę.
Meteorolodzy wydali ostrzeżenia przed upałem i burzami z gradem. Alert drugiego stopnia obowiązuje w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, ale niebezpieczne zjawiska mogą pojawiać się na przeważającym obszarze Polski.
Od czwartku południową i południowo-wschodnią Polskę czekają intensywne deszcze i burze. IMGW ostrzega - możliwy nawet silny grad.
Synoptycy ostrzegają: w poniedziałek 2 sierpnia nad Małopolską przejdą burze. Będzie padał deszcz, wiał silny wiatr. Miejscami spadnie grad.
Niedziela w pogodzie zapowiada się bardzo niepokojąco. Nad południowo-wschodnią częścią Polski, w tym nad Małopolską i Tatrami, spodziewane są gwałtowne burze niosące ze sobą silne porywy wiatru, grad i ulewy.
W Tatrach panują niekorzystne warunki do uprawiania turystyki. W każdej chwili przez Podhale może przetoczyć się kolejna nawałnica. Tymczasem na jutro Łowcy Burz zapowiadają potężne burze, opady gradu, a nawet trąby powietrzne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.