Zalane wykopy, zanieczyszczone zbrojenia fundamentów, unieruchomiony sprzęt - ulewne deszcze, które przeszły w weekend przez Kraków i okolice, spowodowały szkody na budowanych drogach: północnej obwodnicy Krakowa i na odcinku S7 Widoma - Kraków.
Kolejny dzień mieszkańcom Małopolski dają się we znaki ulewne deszcze. W Poroninie zalany był tunel, a Krupówkami płynęła woda. Obecnie najtrudniejsza sytuacja jest pod Krakowem. Niektórymi lokalnymi drogami ciężko przejechać.
Do Polski zmierza układ niżowy znad Alp, który niesie ze sobą duże pokłady wilgoci. Co to oznacza? Burzową i miejscami bardzo deszczową pogodę w ten weekend.
Burze i opady deszczu w nocy ze środy na czwartek dały się we znaki mieszkańcom Małopolski. Strażacy mieli pełne ręce roboty - w Garlicy Murowanej w powiecie krakowskim spłonął dom, na S7 samochód wjechał w barierki, przy ul. Bulwarowej powalone drzewo blokowało przejazd. Prognozy na czwartek mówią jasno: będzie deszczowo, burzowo, może nawet spaść grad.
Nad całą Małopolską deszczowe chmury. Obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami. Tak będzie do popołudnia.
Od godziny 1.00 w środę, 1 września w Krakowie obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe.
Ponad 1120 razy interweniowali strażacy w Małopolsce w wyniku intensywnych opadów deszczu. Wojewoda małopolski przekazał, że podtopionych zostało 701 budynków oraz 107 odcinków dróg.
Kraków po intensywnych opadach deszczu zmaga się z podtopieniami. Strażacy interweniowali już w mieście ponad tysiąc razy. Najtrudniejsza sytuacja jest w Bieżanowie, gdzie wylała Serafa.
Copyright © Agora SA