Po krakowskim Marszu Równości członkini Partii Razem została zaatakowana gazem pieprzowym przez nieznanego mężczyznę. Powodem miała być tęczowa flaga, którą niosła kobieta. Sprawa została zgłoszona na policję.
Czterech mężczyzn włamało się na teren budowy w Grybowie i ukradło ze stojących tam koparek 60 litrów paliwa. Szybko wpadli w ręce policji.
16. Marsz Równości odbył się w sobotę w Krakowie. W zmienionej ze względu na epidemię formie - zamiast tradycyjnego przejścia ulicami miasta była manifestacja, dyskoteka i przejście wokół rynku pod wielką tęczową flagą. Zjawili się też kontrmanifestanci, wśród nich Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Mieszkanka gminy Libiąż po telefonie od kobiety, która przedstawiła się jako policjantka, przekazała "kurierowi" 80 tys. zł. Miała to być kaucja za córkę, która rzekomo spowodowała wypadek. Akcja okazała się oszustwem.
Jedna osoba została ranna w wyniku zderzenia samochodu osobowego z ciężarowym w Kurowie. Droga między Brzeskiem a Nowym Sączem jest zablokowana.
Trzy miesiące spędzi w areszcie 23-latek, który doprowadził do wypadku w niedzielną noc w miejscowości Tymbark. Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku oraz jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
W Niepołomicach karetka zderzyła się z samochodem osobowym. Trzy osoby są ranne.
Kierowca i pasażer samochodu, którzy przyjechali na stację paliw w gminie Korzenna, wdali się w awanturę. W jej trakcie pobili dwóch młodych mężczyzn i zranili ich maczetą. Niespełna pół godziny później przestępcy byli już w rękach policjantów.
16-latek chciał uratować kolegę, który miał kłopot z dopłynięciem do brzegu na Bagrach. Uratował go, lecz sam zniknął pod wodą. To kolejny tragiczny wypadek podczas wakacyjnego wypoczynku.
Turysta z promilami, który nie mógł zejść o własnych siłach z Myślenickich Turni, pijany woźnica powożący koniem i nietrzeźwy kierowca - sprawca kolizji - to osoby, wobec których interweniowali w ten weekend tatrzańscy policjanci.
Kanał Sportowy, znany program na YouTube prowadzony przez polskich komentatorów, zebrał ponad 20 tys. zł na cele charytatywne. Pieniądze od darczyńców wpłynęły na konto pośrednika, który od maja nie przekazał ich potrzebującym.
Policja postawiła zarzut nękania 40-letniemu mieszkańcowi Oświęcimia, a prokurator zastosował wobec niego m.in. zakaz zbliżania się oraz kontaktowania z pokrzywdzoną.
46-letni właściciel bulteriera dostał zarzuty kierowania gróźb karalnych i uszkodzenia ciała. Jego pies zaatakował innego czworonoga na wybiegu w Krakowie.
Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę wieczorem w restauracji w miejscowości Szczyrbskie Jezioro (Strbskie Pleso) na Słowacji. Uzbrojony, mówiący po polsku mężczyzna, zrabował część utargu i uciekł.
Są zarzuty dla 28-letniego piłkarza, który mimo pozytywnego wyniku testu na koronawirusa złamał nakaz izolacji i pojechał do Krzeszowic na mecz. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
Olkuscy policjanci zatrzymali 25-latka, który metodą "na policjanta" wyłudził od seniorki 20 tys. zł. Przy zatrzymaniu miał przy sobie narkotyki, okazało się też, że był poszukiwany do odbycia kary 6 miesięcy więzienia.
28-letni zawodnik Kmity Zabierzów był zakażony koronawirusem, miał przebywać na dwutygodniowej izolacji w domu. Tymczasem zagrał w wyjazdowym meczu krakowskiej okręgówki w Krzeszowicach, narażając na zakażenie obie drużyny i trenerów. Sprawą zajęła się policja i prokuratura.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek w Baczkowie koło Bochni. 19-letni motocyklista z niewiadomych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przepust drogowy. Mimo natychmiastowej reanimacji chłopaka nie udało się uratować.
Po prośbach mieszkańców i artykule w "Wyborczej" policja wreszcie razem z sanepidem interweniowała w klubie Shine. Mundurowi twierdzą jednak, że lokal prowadzony jest "wręcz wzorcowo". W tle toczy się walka o cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu w klubie.
Wzmacniane szkło, całodobowy monitoring - skarbonka na Rynku jest dobrze chroniona, a i tak znajdą się chętni, by ją okraść. Po dwumiesięcznym remoncie wreszcie wróciła na swoje miejsce pod Wieżę Ratuszową.
Policjant zatrzymał dwóch obywateli Ukrainy, którzy złamali zasady kwarantanny. Jeden próbował odwiedzić odizolowanych kolegów, wchodząc do nich po linie przez okno, drugi po linie uciekł z izolacji.
Policja zatrzymała mężczyznę, który kierował samochodem pomimo wstrzymanego prawa jazdy. Uciekał przed nią, łamiąc przepisy drogowe. W aucie miał pistolety gazowe i gumowe węże najprawdopodobniej do kradzieży paliwa z innych pojazdów.
Krakowscy policjanci zakończyli trwające tydzień postępowanie w sprawie zakłócenia porządku publicznego przez młodego mężczyznę, który zawiesił tęczową flagę na rzeźbie Smoka Wawelskiego. - Szkodliwość czynu była tak znikoma, że zdecydowano o umorzeniu sprawy - potwierdza Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Jak podaje RMF24.pl, obywatel Norwegii został zatrzymany przez policję po tym, jak zniszczył sześć aut w centrum Krakowa. Z powodu skaleczenia trafił do Szpitala Uniwersyteckiego, skąd uciekł. Mężczyzna jest zakażony koronawirusem.
Policjanci z komisariatu wodnego pomogli dwóm zagranicznym turystom, których łódź wywróciła się na Jeziorze Czorsztyńskim.
Miał 4 promile, a i tak wsiadł za kierownicę. Jak relacjonuje policja, 34-latek z Tarnowa ledwie trzymał się nogach i choć było ok. 16, przekonywał, że tego dnia nie wypił ani kropli alkoholu.
Policja zatrzymała 34-latka, który wyposażony w farby w sprayu postanowił "upiększyć" siedem ekranów dźwiękochłonnych przy linii kolejowej w Zabierzowie. Zdradziły go m.in. ślady farby na ubraniu.
Zwłoki zwierząt w mieszkaniu w kamienicy w Chrzanowie odkryli policjanci. Do środka musieli wejść po wyważeniu drzwi. 67-letniej właścicielce postawiono zarzuty znęcania się nad zwierzętami.
Po proteście podczas tzw. tęczowej nocy krakowscy policjanci spisali 12 osób. Niektórych wylegitymowano kilometr od miejsca protestu - wytypowano ich po tęczowych emblematach.
"Kraków dzisiejszej nocy był strzeżony, przez co sodomskie flagi nie zawisły na wartościowych pomnikach" - napisali Małopolscy Patrioci. Nacjonaliści bronią monumentów w Krakowie przed tęczowymi flagami i nawołują w internecie do "regularnych nocnych spacerów" po mieście. Ostatniej nocy obok najbardziej znanego krakowskiego pomnika - Adama Mickiewicza na Rynku - stał radiowóz.
Policja szuka złodziei, którzy ukradli samochód należący do Andrzeja Guta-Mostowego, wiceministra rozwoju. - Szkoda rodzinnego auta - mówi "Wyborczej" minister i odpowiada, dlaczego volkswagena californii nie wpisał do swojego oświadczenia majątkowego.
Krakowska policja wyjaśnia szczegóły sobotniego happeningu, podczas którego młody mężczyzna zawiesił tęczową flagę na pomniku Smoka Wawelskiego i przez ok. 20 minut stał obok z transparentem "Murem za Margot". Piotr Szpiech z policji: - Sprawa badana jest pod kątem ewentualnego zakłócania porządku publicznego.
W zderzeniu samochodu osobowego z motocyklem w miejscowości Bieśnik w powiecie tarnowskim ucierpiały dwie osoby. Niestety pomimo reanimacji nie udało się uratować życia motocyklisty.
- W poniedziałek będziemy rozmawiać z prokuraturą o tym, jaki ciąg dalszy będzie miała sprawa sobotniego zawieszenia tęczowej flagi na pomniku Smoka Wawelskiego. W poniedziałek zdecydujemy, czy będą im stawiane zarzuty - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
"Złaź stamtąd i nie pajacuj", "Teraz ja protestuję, chcę dziecku zrobić ze smokiem zdjęcie", "Nie może pan jakoś inaczej protestować, a nie w miejscu publicznym?" - wykrzykiwały do młodego aktywisty rodziny w sobotę pod Wawelem. Mężczyzna zawiesił na Smoku Wawelskim tęczową flagę. Policjanci spisali go za "zakłócanie porządku publicznego".
"Równe prawa to podstawa!", "Aktywistki, nie kryminalistki!", "Homofobia - to się leczy!" - wykrzykiwał kilkusetosobowy tłum, który w sobotę zgromadził się pod komisariatem policji przy ul. Szerokiej na krakowskim Kazimierzu. To znak solidarności z zatrzymanymi w piątek 47 demonstrantami, którzy stanęli w obronie przewiezionej do aresztu aktywistki LGBT Margot.
- Dowódca akcji zapewniał mnie, że ściągają mediatorów i nie użyją przemocy. 10 minut później do akcji wkroczyli mięśniacy, którzy brutalnie obezwładniali protestujących i popychali posłów i posłanki. To był pokaz siły - opowiada o piątkowym zatrzymaniu Margot i towarzyszących temu zamieszkach poseł Maciej Gdula z Lewicy.
- Nasza siostra w kłopotach, nie jesteś sama! Tyle się dzieje, że czujemy, że musimy się przewietrzyć, więc w sobotę, o godz. 17 idziemy na spacer na ul. Szeroką - ogłosił Queerowy Maj. Dziś w całej Polsce odbędą się demonstracje solidarnościowe z zatrzymaną aktywistką LGBT.
Policjanci z komisariatu Tarnów-Zachód wykryli uprawę konopi indyjskich. Jej właścicielowi grozi kara od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.
44-letni nożownik był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu. Policji przekazał, że zaatakował młodszego brata, bo ten wszedł do jego pokoju i zaczął się awanturować. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu, odpowie przed sądem za usiłowanie zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.