W okolicach Myślenic doszło do zalania posesji, domów i dróg. Nieprzejezdna była zakopianka. 14 osób trzeba było ewakuować. Woda powoli opada i odsłania ogrom zniszczeń. W urzędzie gminy zbiera się sztab kryzysowy. Mieszkańcy mówią, że woda przelewała się przez okna i porywała samochody.
Powalone drzewa, zatarasowane ulice - nad zachodnią Małopolską przeszły w sobotnie (17 lipca) popołudnie gwałtowne burze. IMGW ostrzega przed groźnymi zjawiskami pogodowymi również w Krakowie.
Zalane pomieszczenia w Nowohuckim Centrum Kultury to efekt gwałtownych deszczy, które przeszły przez Kraków w nocy ze środy na czwartek i w czwartkowe przedpołudnie.
Od wczesnych godzin porannych trwa akcja ratunkowa przy ul. Seweryna Udzieli w Krakowie. Nocne oberwanie chmury zalało okoliczne posesje i bloki. - Wody było tyle, że samochody mogło zalać po dach - mówi jeden z mieszkańców.
Zakopiańscy harcerze i harcerki, którzy biwakowali w lesie, musieli opuścić obóz z powodu załamania pogody. Noc spędzili w remizie i kaplicy. Takich sytuacji było znacznie więcej, bo z takiej formy wypoczynku korzysta w lipcu ok. 4 tys. dzieci i młodzieży.
Intensywny deszcz w czwartkowe przedpołudnie spowodował problemy w komunikacji miejskiej. Zobacz, co zostało zalane i z jakimi utrudnieniami trzeba się mierzyć, poruszając się po Krakowie.
Powalone ogromne drzewo na krzeszowickim rynku - to efekt burzy, która przeszła w nocy ze środy na czwartek w Małopolsce. Nawałnice, które przechodzą nad Polską, ogałacają miasta z drzew-pomników. Winna jest też miejska betonoza.
IMGW wydaje kolejne alerty pogodowe. Po ciężkiej nocy, podczas której nawałnice przeszły nad wieloma miejscowościami Małopolski, wyrządzając spore szkody, prognoza pogody nie pozwala odetchnąć. Meteorolodzy znowu zapowiadają burze i upały.
Gwałtowne burze, które przeszły nocą nad Krakowem, spowodowały spore utrudnienia w czwartkowy poranek. Na wielu skrzyżowaniach nie działają światła, a ulicami płyną strumienie wody. Wylała Drwinka.
Powalone drzewa, uszkodzone samochody, przerwy w dostawach prądu, zerwana blacha z dachu, a nawet zwalona ściana budynku - to skutki burzy, jaka nawiedziła w nocy z 14 na 15 lipca południową Małopolskę.
W środowe popołudnie nad zachodnią Małopolską rozszalała się bardzo gwałtowna burza. Lokalne media donoszą o trąbie powietrznej, która przeszła nad Bolesławiem w powiecie olkuskim.
Osiem rzędów drzew w sadzie praktycznie spłynęło w kierunku potoku. Wyżej był też staw rybny. Nie ma tam już nic. Wypłukało wszystkie ryby.
W szpitalu w krakowskim Prokocimiu zalane są dwa oddziały oraz częściowo SOR, który funkcjonuje w trybie awaryjnym. "Prosimy potencjalnych pacjentów o kierowanie się w miarę możliwości do innych Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych i Izb Przyjęć" - prosi Uniwersytecki Szpital Dziecięcy.
Około 12 tysięcy mieszkańców z gmin Czchów i Gnojnik nie ma dostępu do wody pitnej - to jeden ze skutków nawałnicy, jaka w niedzielę przeszła nad Małopolską. - Na podtopionych drogach nadal zalega żwir, muł. Woda zerwała mostki, uszkodziła domy. Musieliśmy ewakuować trzy osoby - podsumowuje Sebastian Woźniak z małopolskiej straży pożarnej.
W Krakowie wiatr zniszczył dach kamienicy na Grzegórzkach. Mieszkańcy twierdzą, że zostali zostawieni sami sobie - prace zabezpieczające zamawiają i opłacają sami. Urzędnicy odpowiadają, że lokatorzy są bezpieczni, a to podstawa.
W Krakowie burza uszkodziła około 500 drzew, w tym piękny kasztanowiec pod Wawelem. - Uważajcie, bo w koronach nadal są połamane gałęzie - ostrzega Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej
Zalane ulice, podtopione domy, samochody przygniecione konarami drzew, uszkodzone dachy - 800 zgłoszeń (w tym 760 z powiatu krakowskiego) odebrali strażacy w ciągu 3,5 godziny intensywnej piątkowej ulewy.
Gwałtowna burza z ulewnym deszczem, silnym wiatrem i gradem rozszalała się w piątek po południu w Krakowie. Spowodowała poważne problemy komunikacyjne w mieście.
Kolejne ulewy na Sądecczyźnie. Po burzy, która przeszła nad powiatem gorlickim, w kilku miejscowościach zalane są domy, a drogi zatarasowane przez połamane konary drzew. W miejscowości Ropa zapalił się drewniany dom.
120 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej skierowano do sądeckich wsi, które ucierpiały w wyniku trąby powietrznej, jaka przeszła nad regionem w czwartek. Terytorialsi z Małopolski są w stanie gotowości - meteorolodzy prognozują, że anomalie pogodowe i gwałtowne burze mogą powrócić w piątek wieczorem.
Burze, silny wiatr, deszcze, a miejscami grad - taką pogodę na piątkowe popołudnie zapowiadają meteorolodzy. IMGW wydaje alerty pierwszego, a dla Podhala i Sądecczyzny - drugiego stopnia.
Niemal pół tysiąca razy interweniowali strażacy po wieczornej i nocnej nawałnicy w Małopolsce. Sytuacja najpoważniej wygląda na Sądecczyźnie, gdzie przeszła trąba powietrzna. - Nadal pomagamy mieszkańcom Miechowa, Olkusza i okolic Krakowa w usuwaniu skutków burzy - przekazał nam w piątek rano Sebastian Woźniak z małopolskiej straży pożarnej.
Na nagraniach przesłanych do redakcji widać trąbę powietrzną, która przeszła przez Sądecczyznę. Prognozy pogody od rana zapowiadały burze z gradem na południu Polski.
Ponad 500 razy interweniowali strażacy podczas wtorkowych nawałnic, które przeszły nad Małopolską. Najwięcej interwencji - ponad 400 - było w powiecie krakowskim i samym Krakowie. Strażacy interweniowali też w powiatach proszowickim, myślenickim i wadowickim.
Burza, która przeszła nad Małopolską, nie spowodowała poważnych szkód, choć strażacy dostali aż 180 zgłoszeń o połamanych drzewach, zalanych piwnicach i garażach. W Krakowie skutki ulewy widocznie są zwłaszcza w rejonie Nowej Huty.
IMGW podnosi z pierwszego na drugi stopień ostrzeżenia przed intensywnymi opadami w południowo-zachodniej części Małopolski.
Burze, grad i porywisty wiatr - to prognoza pogodny na najbliższe godziny dla części województwa małopolskiego.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają przed burzami z gradem. Ostrzeżenie obowiązuje od godz. 14 do 21.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami i ulewnym deszczem w Małopolsce. W całym kraju ubiegłej nocy w związku z burzami straż pożarna interweniowała 600 razy.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zeszłorocznej tragicznej burzy w Tatrach, podczas której zginęły cztery osoby. Śledczy uznali, że nie można nikomu stawiać zarzutów.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed silnym wiatrem i burzami z gradem. Ostrzeżenie drugiego stopnia obowiązuje w Małopolsce od godz. 17.
Opady deszczu do 20-30 mm, miejscami do 40 mm, oraz porywy wiatru 80-90 km/godz. i grad do 2 cm. IMGW prognozuje niespokojne popołudnie na południu kraju, w tym w Małopolsce.
44-letni mężczyzna i jego 8-letni syn zostali porażeni piorunem w miejscowości pod Wieliczką podczas wycieczki rowerowej. Wezbrana woda, po intensywnych opadach deszczu, zalała piwnice domów w Dobczycach.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami i gradem.
Oberwany sporych rozmiarów baner przy ul. Konopnickiej to efekt burzy, która po południu przeszła przez Kraków.
Ogromna burza z gradem przeszła przez Niepołomice. Mieszkańcy donoszą o gradzie wielkości piłek pingpongowych.
IMGW wydał ostrzeżenie drugiego stopnia przed burzami w województwie małopolskim. Możliwy także grad.
W Krakowie po południu zaczął intensywnie padać deszcz. Słychać też grzmoty. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami i gradem.
Krakowscy policjanci sprawdzają, czy balon widokowy, który pękł podczas sobotniej wichury, był odpowiednio zabezpieczony i czy nie stanowił zagrożenia dla przebywających nad Wisłą osób.
Po przeważnie słonecznej niedzieli w ciągu 24 godzin ma nad Polskę nadciągnąć front atmosferyczny, który według prognoz przyniesie burze, a na Podhalu opady śniegu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.