Prokuratura Okręgowa w Krakowie postanowiła umorzyć postępowanie w sprawie śmiertelnego wypadku trzech Polaków na Gerlachu, najwyższym szczycie Tatr i Karpat. Do wypadku po słowackiej stronie gór doszło w styczniu tego roku.
24-letni polski taternik nie przeżył wędrówki w masywie Gerlacha. Spadł w przepaść podczas samotnej wspinaczki.
Poznaliśmy szczegóły akcji ratunkowej na Gerlachu w ostatni weekend lata. Turystów zaskoczyły zimowe warunki. Jedna z osób doznała hipotermii, temperatura ciała spadła do zaledwie 26 stopni.
Od rana ratownicy polscy z TOPR i słowaccy z HZS pomagali czeskim turystom, którzy utknęli w rejonie Zadniego Gerlacha
Strażnicy słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP) z ratownikami górskimi (HZS) kontrolują turystów wybierających się na szlaki, którymi można poruszać się tylko w towarzystwie licencjonowanego przewodnika.
Para Polaków wspinała się w rejonie masywu Gerlacha, po słowackiej stronie Tatr. 46-letni mężczyzna zginął na miejscu. O tragedii poinformowała ratowników jego partnerka.
Ratownicy Horskiej Zachrannej Slużby wyruszyli na pomoc polskim taternikom, którzy utknęli w żlebie pomiędzy Litworowym i Lawinowym Szczytem.
Prowadziłem kiedyś jednego pana zimą na Gerlach. Nagle usłyszałem, jak mówi coś takiego: "Stary. Mam cukrzycę. Zapomniałem ci powiedzieć". I zemdlał - o niebezpieczeństwach, turystach i konfliktach na szlakach w górach opowiada przewodnik wysokogórski Piotr Mazik.
Moja ulubiona nazwa w polskich górach to tatrzański Szpiglasowy Wierch. Ktoś mnie kiedyś nabrał, że pochodzi od dawnego angielskiego podróżnika, który w XVIII w. pierwszy zabrał w Tatry lunetę - po angielsku spyglass. Ale to bujda.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie okoliczności śmierci trzech polskich turystów pod Gerlachem.
W czwartek i piątek na terenie gminy Andrychów obowiązywać będzie żałoba - poinformował burmistrz Tomasz Żak. Odwołane zostaną wszystkie imprezy o charakterze rozrywkowym.
Brak odpowiedniej licencji przewodnika, wkroczenie na zamkniętą zimą trasę wspinaczkową, nienadający się sprzęt zimowy czy użycie złej techniki linowej - takie są pierwsze ustalenia słowackich ratowników dotyczące przyczyn śmierci trójki Polaków w rejonie Gerlacha. Z kolei rodziny ofiar wystosowały apel o uszanowanie żałoby.
Taternicy zdobywają Gerlach - najwyższy szczyt Tatr i całych Karpat - także zimą. Tak jak organizuje się zimowe wyjścia w Alpach i Himalajach. Ale nie oznacza to, że każdy z taterników może tam iść.
Przewodnictwo górskie to zawód stary jak sama turystyka w górach. Ale przewodnik przewodnikowi nierówny. Z kim możemy iść zimą w Tatry?
Cała trójka zmarłych pochodziła z zachodniej Małopolski - Andrychowa, Sułkowic i Roczyn.
Ciała zostały znalezione pod szczytem Małego Gerlacha i przetransportowane do Starego Smokowca.
W Tatrach słowackich trwają poszukiwania trzech polskich turystów, którzy w piątek mieli wyruszyć na Gerlach.
Na pomoc w nocy ruszyli im słowaccy ratownicy z HZS. Akcję w Tatrach utrudniały pogarszające się warunki atmosferyczne, Polaków w końcu udało się bezpiecznie sprowadzić do Starego Smokowca.
Śmiertelny wypadek w Tatrach Wysokich. W środę 30-letni słowacki skialpinista poślizgnął się na oblodzonym śniegu i spadł. Nie udało się uratować mu życia.
Tatry Wysokie. Dwaj turyści z Polski zabłądzili, schodząc z Gerlacha. W dodatku jeden z nich był ranny. Z pomocą przyszli im ratownicy słowackiej HZS.
Tuż przed godz. 2 zakończyła się akcja ratunkowa w Tatrach Wysokich. Słowaccy ratownicy sprowadzili do schroniska trójkę Polaków, którzy utknęli na drodze na Gerlach. - Nie posiadali odpowiednich umiejętności do pokonania wspinaczkowej trasy - oceniają ratownicy.
Angelika Chrapkiewicz-Gądek, chorująca na rdzeniowy zanik mięśni, przy pomocy przyjaciół zdobyła Gerlach (2655 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Tatr i Karpat. - Moja choroba postępuje, ale nie poddaję się, mam dalsze marzenia, które zamierzam zrealizować - zapowiada.
Po północy ratownicy słowackiej Horskiej Zachrannej Służby otrzymali zgłoszenie o siedmiu wspinaczach - czterech Czechach i trzech Polakach, którzy utknęli na wschodniej ścianie Gerlacha - najwyższego szczytu Tatr.
W nocy z czwartku na piątek słowaccy ratownicy górscy uratowali polskiego turystę, który został sam pod najwyższym szczytem Tatr - Gerlachem. Nie był przygotowany do wycieczki.
Po incydencie na Gerlachu słowaccy przewodnicy interweniują w polskim Ministerstwie Sportu i Turystyki. Domagają się, by Polacy, którzy nie mają słowackich uprawnień, nie wychodzili na szczyty po południowej stronie Tatr.
Copyright © Agora SA