- Tomek Mackiewicz był człowiekiem pełnym skrajności. Kochał na zabój, ale też wybuchał, uwielbiał ludzi, a jednocześnie samotność. Jako młody chłopak ćpał, prawie trzy lata spędził w MONAR-ze, potem zaczął podróżować. Nanga Parbat była jego przeznaczeniem - mówi aktor Krystian Durman, który przygotowuje monodram inspirowany historią zmarłego w Himalajach wspinacza.
Ratownicy Horskiej Zachrannej Slużby wyruszyli na pomoc polskim taternikom, którzy utknęli w żlebie pomiędzy Litworowym i Lawinowym Szczytem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.