Ratownicy TOPR szczegółowo przeanalizowali wypadek z ostatniej zimy, w którym zginął młody mężczyzna. Znają błędy turystów. 28-letni Krzysztof wybrał się w Tatry z narzeczoną. Pochodzili z województwa podkarpackiego.
W tym roku można zaobserwować dużą ilość lawin gruntowych, które samoistnie schodzą w różnych częściach Tatr. Ostatnią zwały mokrego śniegu wyzwoliły na zboczach Koziego Wierchu. Lawina gruntowa zatrzymała się poniżej progu skalnego w rejonie Wielkiej Siklawy.
W kalendarzu wiosna. Ale to nie oznacza, że na szlakach robi się jakoś szczególnie bezpieczniej. Ryzyko wiosną w górach jest bardzo duże, bo według badań przeprowadzonych przez Dział Służby Pomiarowo-Obserwacyjnej krakowskiego oddziału Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej właśnie w marcu i kwietniu w Tatrach schodzi najwięcej lawin - aż 66 procent wszystkich w roku.
TOPR ogłosił w Tatrach drugi stopień zagrożenia lawinowego. Niebezpieczeństwo powoduje wiatr wiejący z prędkością do 100 km/h, ale również rosnąca temperatura, która może przyczynić się do wywołania lawin.
Potężnych rozmiarów lawina śnieżno-gruntowa zsunęła się prawdopodobnie w nocy z poniedziałku na wtorek spod szczytu Kopy Kondrackiej w Tatrach. Na szczęście nie ma poszkodowanych.
Warunki do uprawiania turystyki i narciarstwa wysokogórskiego w Tatrach są trudne. Dwaj narciarze wywołali lawiny, życie uratowały im plecaki lawinowe. Widać to doskonale na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ogłosili trzeci, znaczny stopień zagrożenia lawinowego, tym razem na obszarze całych Tatr. W swoim komunikacie przestrzegają przed nietypowymi warunkami lawinowymi.
Zwały śniegu dotarły do słynnego kamienia znajdującego się przy zimowym obejściu trasy na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Film z lawiniska nagrał skialpinista Przemysław Sobczyk.
W Tatrach schodzą lawiny. - Wiemy o kilku, a ile naprawdę zeszło, o tym dowiemy się, kiedy śniegi ustabilizują się i będzie można bezpiecznie wyjść w tereny obecnie niedostępne - mówi ratownik TOPR.
Turyści, których porwała lawina w rejonie Kondrackiej Przełęczy, nie zdawali sobie sprawy, w jak niebezpieczny teren wchodzą przy obowiązującym trzecim stopniu zagrożenia lawinowego. To rejon, do którego stosunkowo łatwo dotrzeć z Zakopanego.
Ratownicy TOPR sprawdzili teren lawiniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, nikogo pod śniegiem nie znaleźli.
TOPR podało szczegóły akcji ratunkowej po zejściu lawiny, w której zginął 28-latek: - Świadkowie zdarzenia przeszkadzali ratownikom w poszukiwaniach oraz stwarzali realne zagrożenie zejścia lawiny wtórnej - relacjonują.
Piękna pogoda w Tatrach skłania wielu turystów i narciarzy skiturowych do wyjścia na szlaki. Mimo takich warunków ratownicy z obu stron Tatr oraz sąsiednich pasm górskich apelują o rozwagę i niewychodzenie poza linię lasu. Nawet spacer do Morskiego Oka może być niebezpieczny.
Na kolanach odgrzebuję pospiesznie śnieg, detektor piszczy, sonda wskazuje, że zasypany jest na głębokości 40 cm. Pojawia się materiał w kolorze żółtym. "Jeeest!" - krzyczę, kopię dalej i odsłaniam kolejne fragmenty. "Ma rozbitą czaszkę, nie żyje. Zostaw, biegnij do kolejnego" - mówi stojący nade mną ratownik TOPR-u.
Bardzo trudne warunki panują w Tatrach. Pomimo ostrzeżeń ratowników turyści wciąż wychodzą w wysokie góry. Osiem osób porwały lawiny po polskiej i słowackiej stronie Tatr.
Opady śniegu w połączeniu z silnym wiatrem spowodowały wzrost zagrożenia lawinowego w Tatrach. W czwartek po południu ratownicy TOPR wydali ostrzeżenie trzeciego stopnia o zagrożeniu lawinowym na całym obszarze polskich Tatr.
Kobieta na szczęście nie została zasypana. Ratownicy TOPR, by upewnić się, że nie ma innych poszkodowanych, przeszukali lawinisko w Wielkim Wołowym Żlebie.
Lawina zeszła w nocy - zawaliła schronisko, wszystkie osoby, które były w środku, zginęły. Panią Marcinowską znaleziono przysypaną resztkami pieca. Po kilku godzinach poszukiwań odnaleziono jej męża. W związku ze śmiercią żołnierzy WOP pozostałości po schronisku zostały bardzo skrupulatnie sprawdzone. Szukano broni i amunicji.
Dwie zimowe wyprawy polskich turystów w rejonie Gerlacha - znajdującego się po słowackiej stronie najwyższego szczytu Tatr i całych Karpat - zakończyły się tragicznie. Ciała dwóch turystów przetransportowali z gór ratownicy.
Do obydwu wypadków miało dojść jeszcze w środę, 10 stycznia. W transporcie zwłok pomagał TOPR.
TOPR podniósł stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach. Wyzwolenie lawiny jest możliwe nawet przy małym obciążeniu.
Ratownicy TOPR przeszukiwali lawinisko w rejonie buli pod Rysami. Okazało się, że alarm był fałszywy.
W Tatrach, po kilkudniowych opadach śniegu, ratownicy TOPR ogłosili drugi stopień zagrożenia lawinowego powyżej wysokości 1900 metrów. Pokrywa śniegu na Kasprowym Wierchu wzrosła do 65 centymetrów.
Na szlakach zalega świeży śnieg, który w wyższych partiach Tatr jest nieprzetarty, miejscami wiatr utworzył głębokie zaspy. Panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Mimo to pierwsi narciarze już się tu pojawili. Górski ratownik nakręcił film z zejścia lawiny podczas zjazdu.
Kilka tygodni po wypadku w Tatrach, podczas którego snowboardzista spadł z lawiną z Rysów aż do Czarnego Stawu, odnalazła się kamera, którą miał podczepioną do kasku. Jest na niej nagrany moment zjazdu i zejścia lawiny.
Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk, zginął w Alpach po zejściu lawiny. Piotr Pustelnik, szef Polskiego Związku Alpinizmu: - To ogromna strata dla naszego środowiska. Brakuje mi słów. Kacpra próbował ratować Andrzej Bargiel.
Pomimo iż na tatrzańskich szczytach wciąż zalega gruba warstwa śniegu, TOPR poinformował o zmniejszeniu stopnia zagrożenia lawinowego z drugiego na pierwszy, czyli niski.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wprowadziło od 1 maja trzeci stopień zagrożenia lawinowego!
Kiedy tylko pogoda się poprawi, pracownicy leśni TPN zaczną sprzątać szlak do Morskiego Oka z pozostałości m.in. po gigantycznej lawinie, która zeszła w Żlebie Żandarmerii.
Lawina w Tatrach. Snowboardzista w trakcie zjazdu z Rysów spadł z lawiną. Zatrzymał się 150 m nad taflą Czarnego Stawu.
Ochłodzenie, które przyszło nad Podhale i Tatry, przyniosło kolejne opady śniegu. W Zakopanem znowu zrobiło się biało, na Kasprowym Wierchu i w Dolinie Pięciu Stawów Polskich termometry wskazały minus 10 stopni C.
Powrót zimy w Tatrach. Wysoko w górach spadnie nawet 30 cm śniegu. Biało zrobi się także na Podhalu.
Dwie lawiny zeszły w piątek i sobotę (24 i 25 marca) w Dolinie Kondratowej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jedne lawiny pędzą z prędkością nawet 360 km/godz., niosąc ze sobą śnieżny pył. Inne są nieco wolniejsze, za to z bardzo ciężkim śniegiem. 20 lat temu, tuż przed Wielkanocą, lawina przysypała 19 osób w rejonie Kasprowego Wierchu. Cudem nikt nie zginął.
To jeszcze nie koniec śnieżyc na Podhalu i w Tatrach. Po silnym halnym w najbliższych dniach w górach może spaść kolejne kilkanaście centymetrów śniegu. Wzrasta zagrożenie lawinowe.
Na Podhalu pojawiły się już pierwsze krokusy. Ale ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przestrzegają: wyżej w górach wciąż panuje prawdziwa zima.
Przypadek turysty, który w ostatni weekend z wyłączonym detektorem lawinowym w rejonie Wielkiej Siklawy w Tatrach został zasypany przez masy śniegu, przypomina, że nie wystarczy być posiadaczem dobrego sprzętu. Trzeba jeszcze należycie się nim posługiwać.
Kobieta natrafiła sondą poszukiwanego i zaczęła odkopywanie jeszcze przed przylotem śmigłowca TOPR. Po 20 minutach od zgłoszenia wypadku ratownicy dokopali się do mężczyzny, który po chwili odzyskał przytomność.
Mężczyznę szybko udało się odkopać ratownikom TOPR. Był przytomny.
Na odcinek Włosienica-Morskie Oko wjechał ciężki sprzęt. Lawiniska są przekopywane, by do schroniska nad tatrzańskim jeziorem można było dojechać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.