Zofia Radwańska-Paryska - współautorka "Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej" - uważała, że kolejka na Kasprowy Wierch w ogóle nie powinna kursować i odwiedzała ten szczyt wyłącznie pieszo.
TOPR ogłosił w Tatrach drugi stopień zagrożenia lawinowego. Niebezpieczeństwo powoduje wiatr wiejący z prędkością do 100 km/h, ale również rosnąca temperatura, która może przyczynić się do wywołania lawin.
Polskie Koleje Linowe poinformowały o awarii kolei na Kasprowy Wierch. W piątek nie będzie ona kursować z powodu usterki.
Na początku XX w. całkiem serio rozważano użycie balonów i lektyk, by wprowadzić udogodnienia dla turystów odwiedzających Tatry. Ale przełomu dokonał lwowski inżynier Walerian Dzieślewski, który przedstawił pierwszy projekt tatrzańskiej kolejki. Miała prowadzić wcale nie na Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.), tylko na leżącą nieopodal Świnicką Przełęcz.
W czwartek (25 maja), po dwóch tygodniach przeglądu technicznego, kolejka linowa na Kasprowy Wierch ponownie zostanie uruchomiona.
W Polsce wciąż są znakomite warunki narciarskie - na stokach w rejonie Kasprowego Wierchu, w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym. Po naturalnym śniegu zjeżdżać będzie tu można jeszcze w kwietniu. To propozycja dla w miarę sprawnych narciarzy, nie tych stawiających głównie na wygodę.
Od wczesnych godzin porannych w Tatrach wieje silny wiatr. Znacznie pogorszyły się warunki do uprawiania turystyki. Kolejka linowa na Kasprowy Wierch nie kursuje.
Znikną kolejki do kolejki na Kasprowy Wierch? To wakacyjny koszmar turystów, którzy stali wiele godzin, by wjechać na szczyt. Polskie Koleje Linowe postanowiły wydłużyć godziny pracy kolejki, więcej osób zabierze też wagonik.
Zniżki na przejazdy kolejami i atrakcje towarzyszące czekają na turystów w ośrodkach Polskich Kolei Linowych. Tak PKL świętuje jubileusz 85-lecia, przypadający na 15 marca.
Jeśli w Pieninach w pobliżu przełomu Dunajca powstanie kolej gondolowa, to te góry nigdy nie będą już takie same. Władz Pienińskiego Parku Narodowego - pierwszego, który powstał w Polsce - o zdanie nikt nie pytał.
Z powodu trudnych warunków atmosferycznych (głównie silnego wiatru) nieczynna jest kolejka na Kasprowy Wierch. W Gorcach i Tatrach sypnęło śniegiem.
Pracownicy TPN wstępnie podliczyli, ilu turystów odwiedziło w 2019 roku park narodowy. Brakuje jeszcze cząstkowych danych od Polskich Kolei Linowych, ale już wiadomo, że 2019 był jednym z trzech sezonów o najwyższej frekwencji w Tatrach.
Po przeglądzie technicznym i przesuwaniu lin nośnych kolejka PKL od soboty znów wozi turystów na Kasprowy Wierch.
Po 12 latach pracy kolejki na Kasprowy Wierch rozpoczęły się prace konserwatorskie. Potrwają dwa miesiące.
Ostatni weekend kalendarzowego lata na Podhalu był nie tylko słoneczny, ale i upalny. Oblegane były szlaki do Morskiego Oka, w Dolinach Kościeliskiej i Chochołowskiej. Wielu turystów wybrało się także na Kasprowy Wierch, korzystając z ostatnich kursów kolejki linowej przed remontem.
Od poniedziałku 23 września do końca listopada planowana jest renowacja i przeglądy techniczne kolei linowej na Kasprowy Wierch. W tym czasie nie będzie ona dostępna dla turystów. W piątek, sobotę i niedzielę przed rozpoczęciem prac na odwiedzających czekają promocyjne bilety na poranne przejazdy.
W Tatrach tłumy. Słoneczna pogoda zachęciła turystów do wyjścia w góry. Kolejka do kolejki na Kasprowy Wierch jest gigantyczna, na kupno biletu trzeba czekać nawet kilka godzin.
O godz. 4.45 zakończyła się akcja ewakuacji turystów z Kasprowego Wierchu. Wszyscy są bezpieczni. Kolejka linowa w sobotę będzie nieczynna.
- Po jednodniowym przestoju kolej na Kasprowy Wierch została właśnie uruchomiona. Poddana została doraźnemu przeglądowi technicznemu i odebrana przez Transportowy Dozór Techniczny z dopuszczeniem do jazdy - poinformowało w poniedziałek Biuro Prasowe Polskich Kolei Linowych.
Awaria w górnej części kolejki na Kasprowy Wierch, na odcinku od Myślenickich Turni. W nocy pracownicy zwieźli z góry około 200 turystów.
Od 23 września do końca listopada kolej linowa na Kasprowy Wierch przejdzie renowację i przeglądy techniczne. W tym czasie wagoniki na ten tatrzański szczyt nie będą kursowały.
Proponowane przez rząd zmiany w prawie dotyczącym ochrony przyrody pozwolą na instalację armatek śnieżnych w rejonie Kasprowego Wierchu - wynika z analizy dokumentów przedstawionych przez Ministerstwo Środowiska.
Polski Fundusz Rozwoju opracowuje plany dotyczące przyszłości Polskich Kolei Linowych z kolejką na Kasprowy Wierch. Czy rząd dotrzyma słowa i zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przekaże maszynerię Tatrzańskiemu Parkowi Narodowemu?
Po tym jak krakowska redakcja "Gazety Wyborczej" wystąpiła z oficjalnym wnioskiem do Polskiego Funduszu Rozwoju - zapowiadając skierowanie sprawy na drogę sądową - o ujawnienie ceny zakupu Polskich Kolei Linowych wraz z kolejką na Kasprowy Wierch, ten podał że zapłacił za firmę 417,3 mln zł. To blisko dwa razy więcej niż kwota za jaką pięć lat temu skarb państwa sprzedał kolejki prywatnemu funduszowi.
Krakowska redakcja "Gazety Wyborczej" wystąpiła z oficjalnym wnioskiem do Polskiego Funduszu Rozwoju o ujawnienie ceny zakupu Polskich Kolei Linowych wraz z kolejką na Kasprowy Wierch. Jeśli rządowy fundusz nadal będzie odmawiał ujawnienia tych informacji, wystąpimy na drogę sądową.
W przyszłym miesiącu Polski Fundusz Rozwoju zamierza ogłosić dalsze plany dotyczące Polskich Kolei Linowych. Wpływ na to, co się będzie działo na Kasprowym Wierchu, chce mieć Tatrzański Park Narodowy. Także samorząd województwa interesuje się tą sprawą.
Tatrzański Park Narodowy i Polskie Koleje Linowe zgodziły się na zawieszenie postępowania przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu o zasady działalności kolejki na Kasprowy Wierch. Obie strony zasiądą teraz do negocjacji.
Na przyszły tydzień Sąd Okręgowy w Nowym Sączu wyznaczył termin pierwszego posiedzenia o zapłatę ponad 2 mln zł za użytkowanie kolejki na Kasprowy Wierch na rzecz Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od ponad czterech miesięcy rządowi, który zapowiedział odkupienie kolejki, nie udało się rozwiązać konfliktowej sytuacji.
Mimo zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego szybkiego odkupienia kolejki na Kasprowy Wierch, ogłoszonego tuż przed wyborami samorządowymi, rządowemu funduszowi wciąż nie udało się dopiąć tej transakcji. Dlaczego?
Polski Fundusz Rozwoju nie zamierza ujawniać, ile zapłaci z pieniędzy publicznych za Polskie Koleje Linowe z kolejką na Kasprowy Wierch, twierdząc, że to tajemnica.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na sprzedaż Polskich Kolei Linowych - wraz z kolejką na Kasprowy Wierch - Polskiemu Funduszowi Rozwoju. To formalność, która pozwoli sfinalizować przejęcie maszynerii w Tatrach przez państwową instytucję.
Przed wyborami w 2015 r. prezes Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda obiecywali zwrot PKL narodowi polskiemu. By sprostać tej obietnicy, spółka powinna w końcu pracować na swój rozwój, a nie tych, którzy korzystają z wypracowanych przez nią zysków.
Wybory samorządowe 2018. Podczas debaty kandydatów na burmistrza Zakopanego sprawujący obecnie tę funkcję Leszek Dorula zapewnił, że nie wstąpi do PiS-u, choć startuje z poparciem tej partii.
- Jeden z górali powiedział mi, że jakby nasi poprzednicy dłużej rządzili, to sprzedaliby całe Tatry - powiedział Mateusz Morawiecki, ogłaszając zakup Polskich Kolei Linowych przez Polski Fundusz Rozwoju. Wyjaśnił, że jego rząd nie musi wyprzedawać polskiego majątku, bo "skutecznie walczy z mafiami vatowskimi".
W styczniu 2019 r. ma rozpocząć się bezprecedensowy proces o kolejkę na Kasprowy Wierch - dowiedziała się "Wyborcza". Tatrzański Park Narodowy, który wniósł sprawę do sądu, żąda od Polskich Kolei Linowych wstrzymania kursowania wagoników za to, że - zdaniem parku - firma nie zapłaciła należnej dzierżawy za grunty w Tatrach.
Fundusz zarządzający Polskimi Kolejami Linowymi z kolejką na Kasprowy Wierch może je odsprzedać za 524 mln zł. To ponad dwa razy więcej, niż zapłacił za firmę pięć lat temu.
Ponad sześć godzin trwała nadzwyczajna sesja rady miasta zwołana w sprawie oferty, jaką złożyło PKL na zakup części swoich akcji. Spółka Altura wyceniła wartość na ponad pół miliarda złotych.
Polskie Koleje Linowe, z kolejką na Kasprowy Wierch, zostały wystawione na sprzedaż. Jednak ich akcje nie mogą trafić na Giełdę Papierów Wartościowych, bo spółka, posiadając grunty rolne, powinna zaoferować prawo pierwokupu skarbowi państwa. Kolejkę chcą kupić powiat tatrzański i miasto Zakopane.
Jeśli obserwatorium meteorologiczne i stacje kolejki linowej zostaną wpisane do rejestru zabytków, będą najwyżej położonymi zabytkami w Polsce. - To dobra architektura międzywojenna - argumentuje konserwator zabytków.
Spór o kolejkę na Kasprowy Wierch wkroczył w rozstrzygającą fazę. Tatrzański Park Narodowy wytoczył najcięższe działa, żądając unieruchomienia kolejki, by zniechęcić zagraniczny fundusz do dalszych interesów w Tatrach. Wygląda na to, że wkrótce maszyneria trafi w zarząd parkowców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.