Przyglądam się dyrektorom, którzy pozwolili uczniom pójść na "Dziady" - informuje małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Głosowanie nad ustawą, która pozwoli za coś takiego odwołać dyrektora, a nawet wsadzić go na trzy lata do więzienia, miało odbyć się w tym tygodniu. Właśnie zostało przesunięte.
"Dziady" to spektakl robiony z miłości i troski, ale też gniewu i niezgody. Tak jak "Wesele" Smarzowskiego. Jestem wśród tych, którzy uważają, że taki film może zrobić tylko ktoś, kto do bólu kocha ten kraj. Jeśli widzom uda się w naszych "Dziadach" wytropić ten ton, będę miała poczucie dobrze spełnionego obowiązku - mówi Dominika Bednarczyk, aktorka, odtwórczyni roli Konrada w "Dziadach" w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak dla portalu wpolityce.pl napisała felieton o "Dziadach" w reżyserii Mai Kleczewskiej. "To nie Mickiewicz, gdy polską flagą okłada się bliźniego, to nie Mickiewicz, gdy Matkę Boga się bezcześci" - pisze. I ubolewa, że "rzesza tych, których cieszy poniżanie Polski, na wyścigi wybiera się obejrzeć to łajdactwo".
Swobodna, niepodległa partyjnym przekazom dnia wyobraźnia stanowi dla Glińskiego, Czarnka czy Nowak zagrożenie. Dla prawicy bowiem teatr ma o tyle sens, o ile nie wtrąca się w świat.
Teatr im. Słowackiego dołożył dwa nowe terminy, w których można oglądać "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej. Spektakl po tym, jak kurator Barbara Nowak uznała go za "antypolski" i odradziła nauczycielom zabieranie na niego młodzieży, bije frekwencyjne rekordy. Pojawiają się też inicjatywy, które umożliwią uczniom zakup biletów do teatru.
Co jest takiego w "Dziadach", że tak bardzo boi ich się władza? Może widzi w części postaci siebie uchwyconych na scenie? - pyta Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury. To jego odpowiedź na akcję kurator Barbary Nowak, która uznała spektakl w Teatrze Słowackiego za "antypolski" i wydała zalecenie, by nauczyciele nie zabierali na niego uczniów.
Około 300 młodych uczniów szkół średnich obejrzało spektakl "Dziady" w Teatrze im. Słowackiego. Zaniepokojenie spektaklem wyraził dzisiaj (24 listopada) minister kultury i dziedzictwa narowodego Piotr Gliński
Małopolska kurator oświaty stanowczo odradza szkołom organizowanie wyjść na "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej. - Mnie nie zniechęci - mówi "Wyborczej" Wojciech Rzehak, polonista z prywatnego LO. Uczennica z małopolskiej szkoły pisze do nas: "wolność ucznia z każdym dniem się zmniejsza".
"Z wielkim zaskoczeniem i zafrasowaniem przeczytaliśmy stanowisko Pani Barbary Nowak, w sprawie 'Dziadów' w reżyserii Mai Kleczewskiej z naszego Teatru, w którym Małopolski Kurator Oświaty odradza organizowanie przez szkoły wyjść na ten spektakl" - to odpowiedź Teatru im. Słowackiego na inicjatywę urzędniczki.
Wizytatorzy Małopolskiego Kuratorium Oświaty dzwonią do szkół i informują, żeby nie wybierały się na "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej. Kurator Barbara Nowak przygotowała list w tej sprawie. Dyrektorzy komentują: - Jest jak w 1968 r., gdy zakazano "Dziadów" Dejmka.
Małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak, angażuje się w promocję Marszu Niepodległości, organizowanego przez narodowców. Najpierw zapowiedziała, że sama weźmie w nim udział, teraz wręcz namawia do tego innych.
Z jednej strony rynku Andrzej Chyra czytał preambułę konstytucji. Z drugiej kobieta z biało-czerwoną flagą wykrzykiwała do zgromadzonych: "Hańba, jak wam nie wstyd". Inna zastygła z wyciągniętą ręką z różańcem. W Dobczycach odbył się wiec poparcia dla dyrektorki podstawówki zawieszonej za to, że pozwoliła uczniom uczestniczyć w lekcji o konstytucji.
Skandal w krakowskiej szkole. Przynajmniej w mniemaniu kurator oświaty Barbary Nowak. Dyrektor szkoły zamówił nową flagę Polski i gratis otrzymał jeszcze jedną. Nie polską.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak wybiera się na Marsz Niepodległości. Zapowiedziała to oficjalnie na swoim Twitterze.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak zapowiada na Twitterze udział w warszawskim Marszu Niepodległości. Dziękuje przy tym Robertowi Bąkiewiczowi "za odwagę". Internauci pytają, czy chodzi o przemarsz narodowców, na który nie wydano pozwolenia.
Wobec interwencji kuratorium halloween w naszej szkole nie będzie - poinformowała wychowawczyni jednej z klas w SP nr 34 w Krakowie. Rodzice: Może odwołajmy też rekolekcje?
Nauczyciele boją się wychodzić gdziekolwiek z uczniami. Do mnie ktoś napisał, żebym stąd "wyp...". Nie chce mi się wierzyć w to, co mnie spotkało - opowiada Aleksandra Sutkowska, dyrektorka SP nr 1 w Dobczycach. Za to, że pozwoliła uczestniczyć uczniom w akcji "Tour de Konstytucja" została zawieszona w obowiązkach, grozi jej zakaz wykonywania zawodu przez trzy lata.
Małopolska kurator oświaty atakuje Uniwersytet Jagielloński oraz Human Week - III Krakowski Tydzień Zdrowia Psychicznego. Zarzuca krakowskiej uczelni, że pyta o płci kulturowe i organizuje wykłady o poliamorycznych związkach. "Jaki model społeczny przygotowuje Polsce Alma Mater?" - pyta Barbara Nowak.
"Nic nie muszę" - tak małopolska kurator oświaty Barbara Nowak zareagowała na wyrok sądu nakazujący jej przeproszenie Związku Nauczycielstwa Polskiego za powiązanie nauczycieli z alarmami bombowymi podczas matur 2019.
Za posłanie uczniów na lekcje o konstytucji organizowane w ramach ogólnopolskiej akcji "Tour de Konstytucja" zawieszona została Aleksandra Sutkowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 w Dobczycach. Wnioskował o to m.in. Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka oraz Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał małopolskiej kurator oświaty, Barbarze Nowak, przeprosić Związek Nauczycielstwa Polskiego za sugerowanie, że za alarmy bombowe w szkołach w trakcie matur w 2019 roku odpowiedzialni są nauczyciele i ich celem jest "destabilizacja polskiego państwa".
"Stop deprawacji dzieci", "reagujmy jak ta pani" - napisała małopolska kurator oświaty, reagując na informację o wyprowadzeniu przez nauczycielkę katolickiej szkoły uczniów ze spektaklu "Śluby panieńskie". Kobietę zbulwersowała scena, w której dotykali się nadzy mężczyźni.
Legia Warszawa pokonała 1:0 Leicester City w czwartkowym meczu Ligi Europy. Kibice Legii przygotowali oprawę z napisem "Kneel before his majesty", odwołującym się do klękania piłkarzy w ramach solidarności z ruchem Black Lives Matter. Oprawa spodobała się kurator Barbarze Nowak.
Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, skrytykowała głosowanie w sprawie uchylenia uchwały anty-LGBT w Małopolsce. "Sejmik przekreślił pamięć o Polakach, co honoru bronili za cenę życia, haniebnie go wycenił i sprzedał" - napisała na Twitterze.
- Jestem przekonana, że jakieś zwolnienia będą, bo jeśli zwiększa się pensum, muszą być tego konsekwencje - uważa Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
W czwartek, 23 września przy ul. Szlak 73 w Krakowie odbył się protest przeciwko indoktrynacji szkół. Główną adresatką apelów była Barbara Nowak, małopolska kuratorka oświaty.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak znów szokuje. - Opozycja zakłada niszczenie młodego człowieka - stwierdziła w rozmowie z TV Trwam.
Krakowska prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa w wypowiedzi małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak dla Radia Maryja. Jest już jednak zażalenie na tę decyzję.
"Mężczyzna to siła, pewność i stabilizacja", "ma być niezawodnym wsparciem dla żony, dla dzieci - autorytetem i ostoją", "tak musimy wychowywać chłopców, aby byli zdolni do uniesienia zadań męża i ojca" - tak małopolska kurator oświaty Barbara Nowak postrzega rolę mężczyzny w rodzinie, zapraszając na Marsz dla Życia i Rodziny.
W przyszłym tygodniu sejmik Małopolski ma odwołać ze stanowiska wicemarszałka Tomasza Urynowicza. Nieoficjalnie mówi się, że zastąpić go może kurator Barbara Nowak lub były wicewojewoda Zbigniew Starzec. W PiS słyszymy, że brakuje porozumienia w tej sprawie.
Kurator Barbara Nowak czy może były wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec? W PiS trwa dyskusja o tym, kto zastąpi wicemarszałka z Porozumienia Tomasza Urynowicza. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, do jego odwołania może dojść 7 września, a nie na poniedziałkowej sesji sejmiku.
Kolejny "popis" małopolskiej kurator na Twitterze. Zdaniem Barbary Nowak śmierć przez rozstrzelanie 17-letniej "Inki" było w rzeczywistości "triumfem polskiej myśli niepodległościowej oraz wielkim sukcesem edukacji Polaków".
Minister edukacji Przemysław Czarnek nazywa ją jednym z najlepszych kuratorów oświaty w historii. Nauczyciele, politycy opozycji oraz środowiska pozarządowe napisali niezliczone apele o jej odwołanie. Mimo swoich wywrotowych teorii i kontrowersyjnych wypowiedzi Barbara Nowak trzyma się mocno.
Spotkania z rodzicami, zbieranie zgód na wykonanie dziecku zastrzyku - resort edukacji chce, by szkoły włączyły się w akcję szczepień dzieci. Dyrektorzy krakowskich placówek deklarują, że zrobią co w ich mocy, ale przeciwna jest małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.
- To prywatne opinie pani Nowak, a poseł Gdula próbuje ją cenzurować - tak odpowiada wojewoda Łukasz Kmita na interwencję posła Macieja Gduli, który domagał się odwołania kurator Barbary Nowak po jej wypowiedziach o LGBT.
Prokuratury w Nowym Sączu i Krakowie sprawdzą, czy dyrektorka niewielkiej szkoły koło Nowego Sącza i małopolska kurator Barbara Nowak złamały prawo podczas pandemii. Dzieci uczyły się w szkole stacjonarnie, choć w kraju szalała trzecia fala koronawirusa.
Zapytałam dyrektorów i nauczycieli krakowskich szkół, czy czuli wsparcie kurator w czasie pandemii, bo dostała za ubiegły rok nagrodę wojewody. Dostałam odpowiedzi, że bardziej im przeszkadzała, niż pomagała. - Po prostu jej się należało, innego wytłumaczenia nie widzę - ironizował dyrektor jednego z liceów.
Do prokuratury w Krakowie trafiło zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez Barbarę Nowak. Kurator może ponieść odpowiedzialność, bo twierdziła, że młodzież była częstowana narkotykami podczas Strajku Kobiet, ale o sprawie nie poinformowała organów ścigania.
Kolejny głos wsparcia dla rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, tym razem od prezesa Stowarzyszenia Absolwentów UJ. - Bezprecedensowy atak na podstawowe zasady funkcjonowania instytucji edukacyjnych, próby dyskredytowania stanowisk nie mieszczących się w głównym nurcie "jedynie słusznych" wizji, są absolutnie nie do przyjęcia - pisze prof. Piotr Laidler.
"Niedopuszczalnym jest, by język używany przez osoby pełniące funkcje publiczne naruszał elementarne zasady równości każdego człowieka, a także zmierzał do wykluczenia oraz dyskryminacji" - pisze Senat UJ w przyjętej właśnie uchwale. I podkreśla swoje pełne poparcie dla działań rektora.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.