Sędziowie krakowskiej apelacji podjęli w tej sprawie uchwałę - jak piszą - "w poczuciu odpowiedzialności za dobro wymiaru sprawiedliwości". To efekt publikacji "Wyborczej" o próbie ustawienia egzaminu na aplikację sędziowską dla córki Stanisława Piotrowicza.
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów Przemysław Radzik postanowił ścigać krakowską sędzię Annę Głowacką, tylko dlatego, że nie uznała orzeczenia wydanego przez neosędziego. "Uzurpowała sobie prawo do przeprowadzenia kontroli prawidłowości orzeczenia sądu wyższej instancji i zgodności z prawem powołania sędziego referenta" - stwierdził Radzik.
Nawet kilkanaście tysięcy osób przemaszerowało w niedzielę w Marszu dla Izy w Krakowie. Pod hasłem "Ani Jednej Więcej" uczestnicy przeszli z Rynku Głównego pod okno papieskie i siedzibę PiS.
Z jednej strony rynku Andrzej Chyra czytał preambułę konstytucji. Z drugiej kobieta z biało-czerwoną flagą wykrzykiwała do zgromadzonych: "Hańba, jak wam nie wstyd". Inna zastygła z wyciągniętą ręką z różańcem. W Dobczycach odbył się wiec poparcia dla dyrektorki podstawówki zawieszonej za to, że pozwoliła uczniom uczestniczyć w lekcji o konstytucji.
Marsz dla Izy "Ani Jednej Więcej". Około 10 tys. osób zgromadziło się w niedzielne popołudnie na Rynku Głównym w Krakowie, by uczcić pamięć Izy z Pszczyny.
Literalnie każde zagrożenie zdrowia lub życia, niekoniecznie bezpośrednie czy poważne, już upoważnia do terminacji ciąży. Natomiast niekiedy trudno się dziwić lekarzom, że podejmowanie takich decyzji przychodzi z trudem, bo obawiają się, że orzecznictwo zadziała na ich niekorzyść - mówi Jolanta Budzowska, radczyni prawna, pełnomocniczka rodziny zmarłej 30-letniej Izabeli z Pszczyny.
Przez ponad pół roku prokuratura szukała, kto w trakcie manifestacji Strajku Kobiet wymalował na krakowskich kamienicach oraz ogrodzeniach kościołów i klasztorów symbole wieszaka i błyskawicy. Bezskutecznie. Właśnie umorzono śledztwo.
- Nie wyobrażam sobie sytuacji, bym nie mógł ludziom spojrzeć w oczy - mówił w poniedziałek przed krakowskim sądem sędzia Maciej Ferek, którego prezes sądu zawiesiła za odmowę uznania orzeczenia wydanego z udziałem neosędziego. Krakowscy sędziowie protestowali w południe przeciwko decyzji władz sądu.
Rok po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiada manifestacje w całej Polsce. Protest ma odbyć się m.in. w Tarnowie.
Sędzia sądu okręgowego w Krakowie uchylił postanowienie wydane w trakcie procesu, bo w składzie orzekającym był neosędzia. To jedno z pierwszych takich rozstrzygnięć po wyroku wydanym przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, odmawiający sądom prawa do takiej oceny.
Około stu osób zebrało się w niedzielę wieczorem na Krupówkach w Zakopanem, by zaprotestować przeciwko ostatniemu wyrokowi kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego.
150 osób przyszło na gorlicki rynek protestować przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
Na Rynku Głównym zgromadziło się około 9 tysięcy osób. O godz. 16 rozpoczęła się manifestacja pod hasłem "My zostajemy. Rząd wychodzi". Tłum skandował: Zostajemy!
- Na nieszczęściu, które wisi nad Polską, czyli na polexicie, żadna partia opozycyjna nie powinna budować swej pozycji. Trzeba wspólnie, ramię w ramię z organizacjami społecznymi i obywatelami, dać jasny sygnał, że chcemy zostać w Unii.
Po tym, jak w czwartek kontrolowany przez PiS Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy traktatu o UE są niezgodna z polską ustawą zasadniczą, KOD zapowiada niedzielne protesty w Krakowie, Zakopanem i innych dużych miastach Małopolski.
Ogólnopolski Strajk Kobiet - Kraków zachęca do składania podpisów pod obywatelskim projektem "Legalna aborcja bez kompromisów". W ten weekend (2-3 października) aktywiści będą czekać na krakowian pod Bagatelą i przy kładce Bernatka.
- Właśnie widzimy, jak Kaczyński wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej. PiS pokazał, że jest w stanie zrobić wiele rzeczy, które wcześniej były dla nas kompletnie niewyobrażalne - komentuje eurodeputowana Róża Thun, przypominając, że do polexitu nie jest konieczne referendum, wystarczy ustawa przyjmowana zwykłą większością w Sejmie.
- Kiedy przywrócimy aktem wyborczym demokrację, to warto pomyśleć o ustawie, która przywróciłaby porządek prawny sprzed 15 listopada 2015 roku, a więc dnia objęcia władzy przez partię, która nie jest prawem i nie jest sprawiedliwością, a jest oszustwem. Wielkim oszustem wobec narodu i Europy - proponował w Krakowie prof. Andrzej Rzepliński.
Odmówienie aborcji jest naruszeniem praw człowieka! - alarmuje Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. I zapowiada, że pomoże kobietom w ciąży uzyskać w Strasburgu środek tymczasowy nakazujący przeprowadzenie aborcji
Po decyzji TK w kolejnych miastach odbywają się protesty. W Krakowie manifestujący wyjdą na ulice pod hasłem "Ch*** z Wami, aborcja z nami!".
Środowa publikacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dopuszczalności aborcji kończy pewien etap w historii Polski. Jego początek wyznacza ustawa o planowaniu rodziny z 1993 roku, kulawa, połowiczna i nie wiadomo dlaczego nazywana kompromisową.
Strajk Kobiet. Kilka tysięcy osób protestowało w Krakowie przeciwko publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej ws. aborcji. - PiS nie ma co szukać w tym kraju. Może tylko wyp...ć!" - skandowali uczestnicy.
Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje w Krakowie demonstrację pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Powodem jest opublikowanie uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Kolejny dzień protestów przeciwko wyrokowi TK upłynął pod znakiem akcji "Światło wyboru. Rozświetlamy krakowskie Błonia".
- Politycy traktują kobiety dokonujące aborcji z powodu wad letalnych płodu, jakby to był ich kaprys. Nie mają pojęcia, że taka decyzja to skomplikowane procedury. Kolejne badania, konsultacje specjalistów, orzeczenia - mówi prof. Hubert Huras, konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Sprzeciw wobec wyroku TK ws. aborcji i protest przeciwko próbom ograniczenia wolności uczelni przez ministra Przemysława Czarnka to główne cele protestu, jaki w niedzielę w Krakowie zorganizowali studenci. - Pokazujemy, że Kościół nie jest świętą krową, że można go krytykować, gdy jest do tego podstawa. I teraz jest do tego podstawa, bo faceci opętani dogmatami chcą decydować o losie kobiet. Nie pozwolimy na to. No pasaran, biskupi! - mówił jeden ze studentów.
Strajk Kobiet. Choć niedziela miała być dniem na nabranie sił, w Krakowie szykuje się kolejny protest przeciwko orzeczeniu TK. Krakowski Strajk Studencki zbierze się o godz. 16 pod Collegium Novum UJ.
ONI stracili umiar. W środku pandemii, przeciwko kobietom, ale i mężczyznom też, przeciw światu, wbrew empatii i zdrowemu rozsądkowi, na przekór normalnej i ponadnormalnej wrażliwości, bez ponoszenia odpowiedzialności za bezmiar potencjalnych nieszczęść, odrzucając racjonalne myślenie i wszystko, co jest tak fundamentalne, że nie sposób tego wyrazić słowem - ONI mają jasność w temacie! Poszli bezrozumnie na całość. I twierdzą, że bronią zapisów Konstytucji. ONI rzucają światu wyzwanie. Ech...
Strajk Kobiet. Piątek będzie ósmym dniem masowych protestów przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji. Na największy marsz szykuje się Warszawa, ale także w Krakowie i kilku miastach Małopolski odbędą się dziś akcje protestacyjne
- Kobiety o różnych poglądach mają te same bolesne doświadczenia. Cierpią, a rząd jeszcze utrudnia im życie. Stąd ta skala protestów - mówi Lana Dadu, aktywistka i feministka, od 2016 r. działaczka Krakowskiego Strajku Kobiet.
Strajk Kobiet. Jeden z odbywających się w ostatnich dniach protestów w Tarnowie zakończył się w dość nieoczekiwany sposób - marsz postanowił podziękować policjantom i zaśpiewać na ich cześć popularną przyśpiewkę. Nagranie udostępniła m.in. tarnowska policja.
- Trybunał złożony z uzurpatorów nie może wydawać prawnie wiążących orzeczeń i nikt nie może w procesie stosowania prawa powoływać się na jego werdykty - piszą w liście otwartym krakowscy prawnicy.
Orzeczenie trybunału Julii Przyłębskiej pozbawia możliwości legalnej aborcji kobiety, które zaszły w ciążę, nim orzeczenie wydano, ale dopiero teraz dowiadują się lub dowiedzą o ciężkich wadach płodu - alarmują lekarze. Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników domaga się wycofania decyzji TK.
W uznawanym za matecznik PiS-u Limanowej (Małopolska) na pierwszy Strajk Kobiet przyszło ok. 300 osób. Naprzeciwko nich stanęli sąsiedzi oraz członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, którzy przez cały protest odmawiali różaniec.
- Co powiecie waszym córkom? - skandowały setki osób, które blisko dwie godziny maszerowały przez Dobczyce, protestując przeciw polityce rządu i wyrokowi TK. - Już się w małych miastach nie boimy, nas nie powstrzymacie!
Nieprzejezdny most Dębnicki, zakorkowane Bronowice, Ruczaj, Prokocim i centrum miasta. Strajk Kobiet o godz. 16 wyruszył na ulice. - To największa blokada w historii Krakowa - było słychać z megafonu pod Jubilatem. Przed godz. 18 tysiące ludzi ruszyło pod kurię, a następnie pod komisariat przy Królewskiej, gdzie przebywa zatrzymany przez policję uczestnik manifestacji.
"Osób, którym powierzono stanowienia prawa i jego realizację, nikt dzisiaj ani w przyszłości nie zwolni z odpowiedzialności za kolejne dramaty, którymi może być dotknięte społeczeństwo polskie w wyniku podejmowanych przez nich decyzji" - pisze kolegium rektorskie UJ do władz państwowych. I apeluje o pilne znalezienie wyjścia z sytuacji z kryzysu po ogłoszeniu wyroku TK w sprawie aborcji.
- Mamy do czynienia z agresją niespotykaną w Polsce, gdzie narusza się świętość kościołów - komentuje protesty po zaostrzeniu ustawy aborcyjnej abp Marek Jędraszewski. W nagraniu dla portalu Lovekrakow.pl charakterystyczną błyskawicę z logo Strajku Kobiet nazywa znakiem, którego używali SS-mani.
Kilkuset kierowców wzięło udział w proteście samochodowym w Krakowie. Protestujący przez całą drogę przez miasto używali klaksonów, dając w ten sposób wyraz swojej złości na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Według danych policji w akcji uczestniczyło około 250 aut. Nie było incydentów.
Dziesiątki czarnych damskich ubrań porozwieszanych między drzewami - takim performansem w parku Krakowskim krakowianki rozpoczęły czwarty dzień protestów po wyroku TK. Na ulicach wiszą plakaty, na pomnikach zawieszono flagi Strajku Kobiet. "To jest wojna!" - deklarują.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.