Stowarzyszenie Dorożkarzy Krakowskich zwróciło się do ministra kultury o wpisanie dorożek z Krakowa na listę UNESCO. Protestują obrońcy zwierząt. - Wykorzystywanie koni do ciągnięcia dorożek to anachronizm pod każdym względem: cywilizacyjnym, moralnym, ludzkim - uważa Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dotyczące upału. W związku z tym władze Krakowa poinformowały, że 18 i 19 czerwca, w godz. 9.30-19.30, postój stały dorożek konnych na Rynku Głównym zostanie zamknięty.
Do Sejmu ma trafić projekt ustawy, która zakazałaby wykorzystywania zwierząt pociągowych w transporcie zarobkowym. To pomysł Lewicy. Dyskusja na ten temat rozgorzała też w innych ugrupowaniach.
Za każdym razem, gdy ludzie wsiadają do dorożek, serwują koniom cierpienie i przyczyniają się do tego, że męka tych zwierząt nieustannie trwa. Na końcu niewolniczej pracy konie nie mają emerytury, czeka je śmierć w rzeźni - mówi aktywista, działający przeciwko konnym dorożkom w Krakowie. W dyskusję włączyli się kandydaci na prezydenta miasta, nie są zgodni.
Od niedzieli w związku z upałami zamknięty jest postój dla dorożek na krakowskim Rynku Głównym, obowiązuje też zakaz wjazdu. Zdaniem KSOZ to działania pozorne, a konie potrzebują zdecydowanie większej ochrony.
W czwartek zostanie zamknięty dla dorożek krakowski Rynek Główny. Wszystko z powodu nadchodzących upałów. Miasto apeluje do właścicieli koni, by je przed nim chronili i regularnie je poili.
We wtorkowe popołudnie termometry w Krakowie wskazują ok. 30°C. W kolejnych dniach będzie jeszcze cieplej. Synoptycy ostrzegają przed nadchodzącą falą upałów, a magistrat zakazuje wjazdu na Rynek koni dorożkarskich.
Krakowskie Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt zarzuca władzom miasta, że ignorują lub lekceważą ostrzeżenie przed upałami, które wydał dla całego województwa małopolskiego IMGW. Aktywiści złożyli zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt złożyło w środę w Radzie Miasta Krakowa projekt zakładający zniknięcie dorożek z Rynku. Podpisało się pod nim 835 osób. To dużo więcej niż wymagane minimum. "W XXI wieku to skaza na wizerunku miasta" - piszą o dorożkach ich przeciwnicy.
Grupa "Wio z Krakowa" kontynuuje protesty przeciwko dorożkom w mieście. - Nie walczymy o warunki pracy koni, tylko o ich wolność - tłumaczy organizatorka protestu.
Atrakcja turystyczna z nutą tradycji czy ignorowane od 150 lat niepotrzebne cierpienie zwierząt? We wtorek, 14 września o godz. 17.15 na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się kolejny protest grupy "Wio z Krakowa" przeciwko wykorzystywaniu koni do jazdy w dorożkach.
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt rozpoczęło zbiórkę podpisów pod projektem uchwały wprowadzającej zakaz funkcjonowania dorożek konnych na terenie Krakowa.
Pogoda. Nawet 35 stopni Celsjusza mogą pokazać termometry w najbliższych dniach. Fala upałów nie odpuszcza. IMGW ogłasza II stopień zagrożenia, a Kraków zamyka postoje dla dorożek i uruchamia kurtyny wodne na miejskich placach.
Nawet 34 st. C może osiągnąć w najbliższych dniach temperatura w Krakowie. Dlatego władze miasta zapowiadają zamknięcie postoju dorożek na Rynku Głównym i zakaz ich przejazdu przez Rynek. Zakaz zaczyna obowiązywać w środę.
Konie bez dorożkarza pędziły ulicą Szpitalną, wpadły na ulicę Basztową i zatrzymały się dopiero pod urzędem wojewody. Za doprowadzenie do tak niebezpiecznej sytuacji w centrum Krakowa woźnica utracił licencję.
IMGW prognozuje, że przez najbliższe dni temperatura w Krakowie będzie przekraczać 30 st. Celsjusza. Magistrat wydał zakaz postoju dorożek konnych na płycie Rynku Głównego.
Dorożka bez woźnicy pędziła ulicą Szpitalną i Basztową. - Przyczynę zdarzenia wyjaśni postępowanie prowadzone przez Komendę Miejską Policji - słyszymy w magistracie. KSOZ domaga się wstrzymania ruchu dorożkarskiego na czas tego postępowania.
Po wydaniu alertu przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w związku z zagrożeniem upałami w Małopolsce Urząd Miasta Krakowa w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Dorożkarzy Krakowskich ogłosił zamknięcie postoju dla dorożek konnych na Rynku Głównym w dniach 21 i 22 sierpnia w godz. od 11 do 18
Konie dorożkarskie nie przejadą przez Rynek, nie będą mogły też zatrzymywać się na Starym Mieście - postanowili urzędnicy. O wydanie takiego zakazu postulowali w magistracie sami dorożkarze.
W sobotę w południe na ul. Sławkowskiej przewrócił się koń ciągnący dorożkę z Rynku Głównego. Do zwierzęcia wezwano weterynarza.
Krakowski sąd nakazał prokuraturze wznowić śledztwo, dotyczące upadku konia ciągnącego dorożkę w okolicach Rynku Głównego. Śledczy umorzyli sprawę, choć zwierzę, które się przewróciło, musiało zostać uśpione z powodu zaawansowanej choroby.
- Narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu turystów - taki zarzut usłyszał 53-letni fiakier, który spowodował wypadek dorożki na trasie do Doliny Kościeliskiej w Tatrach. Jak informuje policja, mężczyzna był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat. Pobrano mu krew do badań.
W związku z falą upałów między godz. 11 a 18 urzędnicy zamknęli postój dla dorożek na Rynku Głównym. Zakaz obowiązuje do odwołania.
Po interwencji "Wyborczej" magistrat wydał zakaz postoju dorożek na Rynku Głównym podczas obecnych upałów. Obrońcy praw zwierząt z fundacji "Viva!" chcą, by Jacek Majchrowski w ogóle zakazał pracy koni, kiedy temperatura jest wyższa niż 25 stopni Celsjusza.
"Do odwołania w godz. 11-18 został zamknięty postój dla dorożek na Rynku Głównym w Krakowie. Decyzja ma związek z falą upałów, która od kilku dni panuje w Krakowie" - głosi oficjalny komunikat urzędu miasta. To reakcja na interwencję "Wyborczej" z wtorku.
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt wystosowało apel do ministra Zbigniewa Ziobry o objęcie nadzorem i przyspieszenie śledztwa w sprawie znęcania się nad końmi dorożkarskimi poprzez zmuszanie ich do pracy nawet w największe upały. - To skaza na wizerunku miasta - mówią.
"Prosimy Jacka Majchrowskiego o refleksję i opamiętanie" - piszą w oświadczeniu członkowie Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt. Walczący o całkowite usunięcie dorożek z Rynku aktywiści w swoim oświadczeniu żądają, by prokuratura objęła śledztwem czwartkowy wypadek konia w centrum Krakowa.
Koń dorożkarski, który w czwartek upadł w centrum Krakowa, jest pod stałą opieką weterynarza. Stowarzyszenie Dorożkarzy Krakowskich wyraża smutek z powodu wypadku i informuje, że dorożkarz nie był zrzeszony.
Koń, który ciągnął dorożkę, przewrócił się w okolicy skrzyżowania ulic św. Jana i Pijarskiej w Krakowie.
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt domaga się wprowadzenia całkowitego zakazu wykorzystywania koni do ciągnięcia dorożek z turystami. "Zbierzemy wiążące deklaracje w tej sprawie od wszystkich kandydatów na urząd prezydenta miasta" - zapowiadają jego członkowie.
Jeden z koni wiozących krakowskie dorożki miał przewrócić się przy zbiegu ulic św. Idziego i Grodzkiej. "Zemdlał z gorąca i przemęczenia" - relacjonują zdarzenie świadkowie wypadku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.