Policja interweniowała podczas protestu przeciwko wykorzystywaniu koni w dorożkach na Rynku Głównym w Krakowie. Według inicjatywy "Wio z Krakowa" w XXI wieku cierpienie zwierząt jest niedopuszczalne. A według dorożkarzy jest to piękna tradycja.
Prokuratura postawiła zarzuty dorożkarzowi z krakowskiego Rynku. Chodzi o śmierć konia z zaprzęgu po jego upadku w centrum miasta.
"Do odwołania w godz. 11-18 został zamknięty postój dla dorożek na Rynku Głównym w Krakowie. Decyzja ma związek z falą upałów, która od kilku dni panuje w Krakowie" - głosi oficjalny komunikat urzędu miasta. To reakcja na interwencję "Wyborczej" z wtorku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.