Osoby, które złamały przepisy i kąpały się w stawach Wielickim i Batyżowieckim, zostały ukarane mandatem w wysokości... 50 euro.
W drugiej połowie września zamknięty zostanie szlak do Morskiego Oka: od Wodogrzmotów Mickiewicza do Włosienicy będzie układana nowa warstwa asfaltu. Wcześniej zamknięta zostanie część Orlej Perci.
Chińskiego turystę nawigacja poprowadziła nad Morskie Oko przez Orlą Perć. Równie karkołomne trasy wytycza ChatGPT. Lepiej nie ufać niedoskonałej jeszcze w górach technologii, wybierając papierową mapę.
Po raz kolejny TPN wydał komunikat w sprawie budowy konnego wozu hybrydowego, który planowano wprowadzić na trasie do Morskiego Oka. Takie komunikaty ogłaszane są już dziesiąty rok z rzędu, ale finału prac nie widać.
Chińczyk z dużym plecakiem, w trampkach, wspinał się po ścianie poza szlakiem na Orlą Perć. Gdy zobaczył łańcuchy i drabinkę na Koziej Przełęczy, stał jak wmurowany i nie chciał dalej iść - relacjonuje jeden z turystów.
Niepowodzeniem zakończyły się testy hybrydowego wozu konnego ze wspomaganiem elektrycznym, który miał jeździć do Morskiego Oka. Ten innowacyjny pojazd miał podczas jazdy pod górę wspomagać silnikami elektrycznymi pracę koni.
TPN opublikował dane dotyczące frekwencji na tatrzańskich szlakach w lipcu. Tatry odwiedziło więcej turystów niż w ubiegłym roku.
Dwójka turystów została przyłapana na dzikim biwaku w rejonie szlaku prowadzącego wokół Morskiego Oka. Mężczyźni rozpalili ogień i pili alkohol, co także jest zabronione w parku narodowym.
Aby dostać się do kolejki na Kasprowy Wierch, trzeba w kolejce odstać trzy i pół godziny. "W tym roku takich tłumów jeszcze nie było" - przyznają w rozmowie z nami pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Zakopane w sezonie boryka się z brakiem miejsc parkingowych. Poszukiwania miejsca do prawidłowego zaparkowania samochodu w centrum miasta czasami trwają nawet godzinę i często kończą się niepowodzeniem. Problemy są także w rejonie najpopularniejszych dolin.
Na szlaku nad Morskie Oko nie widzę klas społecznych ani różnic w wyglądzie, bo tu wszyscy wyglądają mniej więcej tak samo. Nie ma biednych ani bogatych, są średni. 9 zł wejście, więc każdego stać. A ci, których stać za bardzo, tutaj nie przyjadą, bo po co?
Nie udało się uratować 64-latka, który zasłabł w poniedziałek 26 czerwca na drodze do Morskiego Oka. Przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia.
Nowe, lżejsze akumulatory zamontowane w pojeździe borykają się z problemami technicznymi. Podczas jazdy wyłączał się system, a fiakier zdany był wyłącznie na hamulce nożne.
Długa zima w Tatrach spowodowała, że lodowa kra wciąż utrzymuje się na tafli Morskiego Oka - największego tatrzańskiego jeziora. Wciąż są tu widoczne ślady potężnych lawin, które schodziły ostatniej zimy. W pobliżu lawinisk wędrują też niedźwiedzie.
Problemy pojawiły się także w rejonie Morskiego Oka. Turyści nie posłuchali komunikatów Tatrzańskiego Parku Narodowego i pojechali bez wykupionego e-biletu na tamtejsze parkingi, mimo że nie było już wolnych miejsc postojowych.
Według mojej opinii wybór trasy przez ojca dziewczynek nie był właściwy w tych warunkach. Z chwilą, kiedy ojciec uznał, że warunki są coraz trudniejsze, wezwał jednak pomoc i było to działanie jak najbardziej właściwe - napisał Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, po akcji uratowania pod Szpiglasową Przełęczą ojca z dziećmi w wieku 7 i 9 lat.
Kiedy tylko pogoda się poprawi, pracownicy leśni TPN zaczną sprzątać szlak do Morskiego Oka z pozostałości m.in. po gigantycznej lawinie, która zeszła w Żlebie Żandarmerii.
W Jaszczurówce w Zakopanem, w rejonie mostu, trwa akcja przenoszenia żab przez ruchliwy odcinek drogi prowadzącej w kierunku Morskiego Oka.
Przyjęcie obywatelskiego wniosku przez Komisję Europejską sprawi, że stare i przepracowane konie - zamiast trafić do rzeźni - będą musiały być utrzymywane przez właściciela aż do końca życia.
Gniazdo sokołów wędrownych zaobserwowano w rejonie Kazalnicy Cubryńskiej w Tatrach. Zamknięcie pobliskich dróg wspinaczkowych i linii zjazdowych dla narciarstwa ekstremalnego obowiązywało będzie, aż sokoli przychówek opuści gniazdo.
Fundacja Viva! w Sądzie Rejonowym w Zakopanem złożyła subsydiarny akt oskarżenia ws. znęcania się nad końmi z Morskiego Oka. Jednocześnie aktywiści domagają się przekazania tej sprawy do rozpatrzenia innemu sądowi, wskazując na znajomości pracowników TPN z zakopiańskimi sędziami.
Puszki po piwie, plastikowe kubki, butelki czy opakowania po batonach znalazły się w górze śmieci zostawionej przez turystów w rejonie Morskiego Oka.
Na odcinek Włosienica-Morskie Oko wjechał ciężki sprzęt. Lawiniska są przekopywane, by do schroniska nad tatrzańskim jeziorem można było dojechać.
Tatrzański Park Narodowy wprowadza kolejne udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami.
Idziemy szybko, nie zatrzymujemy się, patrzymy na zbocza, bo cały czas jest zagrożenie lawinowe - radzi leśniczy Grzegorz Bryniarski turystom wybierającym się nad Morskie Oko. Końcowa część trasy prowadzi przez lawinisko.
Dwa pługi wirnikowe udrożniły drogę do Morskiego Oka, zamkniętą wcześniej po intensywnych opadach śniegu, skutkujących wprowadzeniem 4 stopnia zagrożenia lawinowego. Na jednym odcinku turyści będą przechodzić przez lawinisko.
Tatrzański Park Narodowy poinformował, że od piątku 10 lutego ponownie zostaną otwarte szlaki: z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko i od Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Turyści będą szli po ubitej, półtorametrowej warstwie śniegu z lawiny.
Stabilizują się warunki śniegowe w Tatrach. Przez ostatnie trzy dni nie było opadów, dlatego TPN zdecydował się udrożnić drogę do Morskiego Oka. W czwartek na trasę ruszą pługi, przed otwarciem szlaku trzeba uprzątnąć także powalone drzewa.
- W Tatrach lawiny schodzą jedna po drugiej. W niedzielę zeszła kolejna - na drogę do Morskiego Oka. Zwały śniegu zasypały szlak - ostrzega leśnik TPN Grzegorz Bryniarski.
Na wniosek TOPR z powodu bardzo trudnej sytuacji pogodowej oraz wysokiego zagrożenia lawinowego cały obszar polskich Tatr został zamknięty do odwołania. To oznacza, że spacery nie są możliwe nawet w Dolinie Kościeliskiej czy na Kalatówki. Niestety, wielu turystów zignorowało ten zakaz.
Chwilę po tym, gdy TOPR ogłosił wprowadzenie w Tatrach czwartego stopnia zagrożenia lawinowego, TPN zdecydował się zamknąć popularną wśród turystów drogę nad Morskie Oko. TOPR apeluje o rezygnację z wycieczek w góry.
Sypiący od kilku dni śnieg i wiejący wiatr spowodowały, że warunki nie tylko turystyczne w Tatrach są bardzo trudne. Ratownicy TOPR w mediach społecznościowych wystosowali apel do turystów i narciarzy.
W piątek wieczorem na Rysach doszło do tragicznego wypadku. 21-letnia turystka poniosła śmierć w wyniku upadku z dużej wysokości - informuje Tomasz Wojciechowski, ratownik dyżurny TOPR.
Nie pomagają apele ratowników ani tabliczki z ostrzeżeniami - turyści wciąż wchodzą na zamarznięte Morskie Oko. Aby zapobiec nieszczęściu, nad jeziorem pojawili się policjanci z Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej oraz strażnicy TPN.
Okres świąteczno-noworoczny to masowy najazd turystów na Podhale. Wielu z nich decyduje się na wyjście w Tatry, nie mając pojęcia, co ich czeka na szlaku. A zimą można wpaść w tarapaty nie tylko wysoko w górach, ale nawet na zaśnieżonym asfaltowym trakcie nad Morskie Oko. I stać się bohaterem memów o "lodowym piekle, bez wi-fi, bez Starbucksa, 8 km od cywilizacji".
Były członek Teamu X, posiadający ponad milionową publiczność w sieci Kacper Błoński, pochwalił się sesją na zamarzniętej tafli Morskiego Oka. Zamieścił też filmik, jak się po niej ślizga. "Idiotyzm, dajesz zły przykład młodym obserwatorom" - nie mają wątpliwości internauci.
Panujący od kilku dni w Tatrach mróz powoli tworzy lodową warstwę na tatrzańskich stawach. W swoim komunikacie służby Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegają przed wchodzeniem na oblodzone akweny.
Tłumy turystów odwiedziły Zakopane i okolice w długi listopadowy weekend. Tatrzańscy policjanci na brak pracy nie narzekali - w ciągu trzech dni interweniowali łącznie 172 razy.
11 kilometrów kamienistej, krętej i stromej drogi w pięć i pół minuty? To możliwe? Tak, ale trzeba było być legendarnym kierowcą Rudolfem Caracciolą, który w latach 30. XX wielu zachwycał widzów podczas wyścigów tatrzańskich.
Obecność jednego bobra nad Morskim Okiem w Tatrach to nie był incydentalny przypadek. Właśnie okazało się, że na wysokości ok. 1400 m n.p.m. bytuje tu cała kolonia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.