Do rozszerzonej matury z języka polskiego podchodzą osoby, które nie potrafią podać roku wybuchu II wojny światowej, a ołtarz Wita Stwosza w kościele Mariackim wyrzeźbił według nich Witos. Co tymczasem robi ministerstwo edukacji? Obniża wymagania - mówi krakowska polonistka i autorka podręczników Małgorzata Niemczyńska.
- Po koszmarze dwóch ostatnich lat nadeszło eldorado. Taką przynajmniej mamy nadzieję - mówią rodzice tegorocznych ósmoklasistów. W porównaniu z ubiegłym rokiem o miejsca w krakowskich liceach i technikach bije się blisko 3,5 tys. mniej kandydatów. Magistrat już zastrzega, że w razie małego zainteresowania będzie zamykał klasy w szkołach.
Nie kształcimy tak, by wychować mądre społeczeństwo, mądrych konsumentów dóbr, odpowiedzialnych inwestorów. Kolejne rządy mają coraz słabsze ambicje edukacyjne. Potrzeba nam nowego Kołłątaja czy Frycza Modrzewskiego, by nami wstrząsnęli - mówi matematyczka Anna Widur o cięciu podstaw programowych z tego przedmiotu.
Do debaty nawoływał niedawno krakowski polonista, Wojciech Rzehak: - Stoimy przed koniecznością wskazania kierunku, w jakim powinna podążać edukacja, by sprostać wymogom XXI wieku. Zanurzona mentalnie i dydaktycznie w wiekach XIX oraz XX polska szkoła nie przygotowuje młodych ludzi do świata, który spotkają poza jej murami.
Gdy odpalamy rakietę dalekiego zasięgu powinniśmy wyznaczyć parametry lotu i celu. Tymczasem MEN, odpalając swoją, nie wie w co celuje. Jego działanie to realizacja klikbajtowych haseł - mówi Przemysław Rojek, polonista. Spytaliśmy nauczycieli jak oceniają 100 dni rządu Donalda Tuska w edukacji. Krytykę działań MEN słychać nawet w sprzyjających mu środowiskach.
Porównałbym sytuację przedmiotów przyrodniczych w szkole do sytuacji Kościoła Katolickiego w Polsce. To jest marność nad marnościami. Kiedy wreszcie zrozumiemy, że wraz z matematyką są one odpowiedzialne za rozwój społeczeństwa? - pyta Karol Dudek-Różycki, nauczyciel chemii.
Dobiegło końca składanie podań o przyjęcie do szkół średnich w Krakowie. Najwięcej wpłynęło ich do IV LO im. Tadeusza Kościuszki. W Technikum Łączności w klasie o profilu technik programista na jedno miejsce przypada blisko 10 osób.
Tegoroczne egzaminy ósmoklasisty i rekrutacja do szkół średnich upłyną po raz kolejny pod znakiem nerwów i strachu. Rzecz jednak nie w zwyczajowym stresie, który towarzyszy egzaminom i pozwala po raz kolejny zadać pytanie, dlaczego o przyszłości młodego człowieka w tak dużym stopniu ma decydować jeden egzamin.
Ministerstwo Edukacji pracuje nad zmianami w szkolnictwie specjalnym. "Tworzy się fałszywą, idylliczną koncepcję uzdrowienia, która w rezultacie zniszczy nie tylko szkoły specjalne, ale również powszechne" - alarmuje środowisko oświatowe z Krakowa.
15 października w szkołach rozpocznie się strajk włoski. Po nieudanym strajku w kwietniu nauczyciele postawili na taką formę protestu. Czy słusznie?
Jeśli chodzi o oświatę, Prawo i Sprawiedliwość ma na koncie jeden sukces: sprawiło, że ludzie chcą o nią walczyć i o niej dyskutować. Innych pozytywów brak. A problemów do rozwiązania - mnóstwo.
Start lekcji o 14. Koniec o 19.25 - zdjęcie planu lekcji jednej z klas pierwszych liceum w Bochni szaleje w mediach społecznościowych. Dyrekcja komentuje: "Jesteśmy szkołą dwuzmianową od zawsze", ale też przyznaje, że z powodu podwójnego rocznika ma o 270 uczniów więcej.
Krakowskie bursy i internaty odrzuciły setki podań o miejsca - napisałam w ubiegłym tygodniu w tekście "Jest szkoła, nie ma łóżka". Teraz do gazety zgłaszają się osoby, które chcą pomóc. Deklarują, że będą opłacać młodym ludziom wynajęty pokój przez cały czas ich nauki. Lub że zafundują stypendium, które przynajmniej częściowo pokryje te koszty.
Setki podań o miejsca odrzuciły krakowskie bursy i internaty. Rodzice płaczą: - Reforma edukacji zatrzyma nasze dzieci w domach, w prowincjonalnych szkołach.
Ponad 2,5 tys. krakowskich uczniów nie wie, gdzie będzie się uczyć w nowym roku szkolnym. Wolne miejsca oferują przede wszystkim szkoły branżowe, do których młodzież iść nie chce. Platforma Obywatelska żąda od małopolskiej kurator przeprosin dla tych dzieci, które nie dostały się do żadnej szkoły średniej.
Tak to sobie wyobrażam: sala gimnastyczna, pod drabinkami my, rodzice ósmoklasistów, siedzimy za stołem przykrytym zieloną tkaniną, na ścianie po prawej wisi godło Polski. Przed nami puste krzesło. Komisja egzaminacyjna - zaraz odbędzie się egzamin - czeka na delikwenta. Drzwi się otwierają i wchodzi Anna Zalewska w stroju galowym...
Kraków domaga się od rządu zwrotu kosztów reformy edukacji. Pismo przedsądowe jest już gotowe i czeka tylko na podpis prezydenta Jacka Majchrowskiego. Chodzi o blisko 4 mln zł.
Uważa, że w podstawówce można zrezygnować z omawiania "Romea i Julii" Szekspira na rzecz "Zemsty" Fredry, bo jeśli dzieci muszą poznać jakiś dramat, niech będzie to dramat polski
Najbardziej kontrowersyjna kurator oświaty w Polsce. Niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Jej wpisy na Twitterze i Facebooku wywołują oburzenie wielu osób. Odwołania Nowak ze stanowiska domagali się politycy PO oraz Nowoczesnej oraz 40 organizacji pozarządowych. Przeciwdziałające rasizmowi, neofaszyzmowi, ksenofobii i dyskryminacji stowarzyszenie Nigdy Więcej umieściło małopolską kurator w "brunatnej księdze".
- Spotykamy się już z dyrektorami wszystkich krakowskich liceów ogólnokształcących i rozmawiamy o tym, jak przygotować szkoły do przyjęcia zwiększonej liczby kandydatów. Rozmowa z Anną Korfel-Jasińską, zastępcą prezydenta Krakowa ds. edukacji, sportu i turystyki.
Na uruchomioną w Małopolskim Kuratorium Oświaty infolinię, poświęconą najbliższej rekrutacji do liceów, w ciągu czterech miesięcy zadzwoniło zaledwie 200 osób. Większość rodziców nie ma o niej pojęcia, zresztą najważniejszych informacji i tak tam nie dostaną.
Dzieci poszły do podstawówki jako sześciolatki, więc zawodówkę skończą, mając 17 lat. A prawo nakazuje im się uczyć do pełnoletności. Wcześniej, choć z dyplomem w kieszeni, mogą być jedynie młodocianymi pracownikami. - Wszystko przez reformę edukacji. MEN zgubiło w niej nasze dzieci! - alarmują rodzice
- Ktokolwiek to będzie, będzie samobójcą - tak lokalni politycy i środowisko oświatowe mówią o nowym wiceprezydencie do spraw edukacji w Krakowie.
- Przez ostatnie dwa lata ze strony Komisji Europejskiej czuć było niechęć do tego, co się dzieje w Polsce. Unia musi się zmienić, że ma być ona dla Europejczyków, urzędnicy unijni nie mogą nam dyktować, jak mamy żyć - mówiła Beata Szydło podczas spotkania w Świątnikach Górnych pod Krakowem.
W wyniku reformy edukacji w 2019 r. nastąpi kumulacja roczników w szkołach średnich. Dojdzie do dzielenia klas pomiędzy absolwentów gimnazjów i podstawówek. W "Nowodworku" może powstać aż... 14 pierwszych klas!
Prawie 70 listów od rodziców i dziadków uczniów dostał prezydent Jacek Majchrowski. Pisali w nich o ciasnocie w szkołach w związku z reformą edukacji oraz podpowiadali, jak rozwiązać problem.
Będą zmiany w sieci szkół przygotowanej pod reformę edukacji - ogłosił magistrat. Urzędnicy muszą pomyśleć, jak zmniejszyć tłok w wielu podstawówkach i co zrobić z placówkami, po których hula wiatr.
Liczenie kosztów reformy edukacji w Krakowie przypomina wiersz Tuwima "Trudny rachunek". A mamy pod Wawelem w tej kwestii istny festiwal matematyczny. Startują w nim partie polityczne od prawa do lewa, hołdując przeświadczeniu, że na oświacie zna się absolutnie każdy.
- Reforma edukacji w Krakowie kosztowała niecałe 5 mln zł. Ci, którzy mówią, że jej koszty są większe, mijają się z prawdą - uważa Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Kraków wydał w tym roku na oświatę 1 mld 380 mln. zł. Odpowiedzialni za nią urzędnicy twierdzą, że reforma edukacji pod Wawelem kosztowała samorząd zaledwie 4,8 mln zł i...sprowadzają ją jedynie do urządzania pracowni dla siódmoklasistów
Od września szkoły nie świadczą pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniom, bo nie mają na to pieniędzy. Tysiące dzieci zostało bez wsparcia.
Mamy najnowsze dane dotyczące liczby małopolskich nauczycieli, którzy stracili pracę w związku z wprowadzoną przez rząd reformą edukacji. W sumie to ponad 1,2 tys. osób. Rozpoczęło się też szacowanie kosztów zmian.
- Poprzednia szkoła wychowywała na zasadzie "Róbta, co chceta". Trzeba wychować uczniów w duchu poszanowania chrześcijańskiej tradycji. Jeżdżę po województwie i szkolne uroczystości zaczynają się tam, gdzie bym sobie życzyła, czyli w kościele. Ja się wtedy wzruszam - mówiła małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.
Rodzice uczniów Zespołu Szkół Integracyjnych nr 7 zapowiadają, że będą blokować szkołę w obronie dyrektora placówki. W odpowiedzi wiceprezydent Katarzyna Król zawiadamia policję, a do dyrektora pisze: "Zobowiązuje Pana, aby zapobiec tego typu wydarzeniom".
W gimnazjach przekształconych w podstawówki trzeba zrobić toalety dla najmłodszych, w podstawówkach pracownie przedmiotowe - tylko na to w związku z reformą edukacji Kraków wyda blisko 5 mln zł. A minister Anna Zalewska zapewniała samorządy, że będzie "niemal bezkosztowa".
Wiele się mi zarzuca, ale ja proszę o fakty, nie plotki. Plotki mnie nie obchodzą. Słyszałam nawet taką, że pani kurator jest opiekunką mojego dziecka. Opiekunka rzeczywiście ma na nazwisko Nowak, ale imię już inne niż pani kurator. Rozmowa z Katarzyną Król, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji.
Bogusław Kośmider, przewodniczący krakowskiej rady miasta, ma kolejne kłopoty z powodu rezolucji radnych krytykującej rządową reformę edukacji. Małopolska kurator napisała w jego sprawie zawiadomienie do komisji dyscyplinarnej rady.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.