Ze wszystkich parków narodowych leżących na terenie polskich gór tylko Park Narodowy Gór Stołowych, Ojcowski Park Narodowy oraz Pieniński Park Narodowy nie przekazują 15 proc. wartości biletu wstępu na GOPR i TOPR. Procedowane zmiany w resorcie klimatu i środowiska mogą dać ratowników górskim dodatkowy zastrzyk finansowy w wysokości kilkuset tysięcy złotych.
Zdarzenie miało miejsce w Dolinie Chochołowskiej. 72-letni mężczyzna został ugryziony przez młodego niedźwiedzia, prawdopodobnie gdy chciał zrobić sobie z nim zdjęcie.
Do tragedii doszło w piątek w okolicach Wąwozu Homole. Mimo użycia do akcji ratunkowej śmigłowca TOPR nie udało się uratować życia turysty.
Powołanie Generalnej Dyrekcji Polskich Parków Narodowych - z siedzibą w Warszawie - spowoduje, że dochody z Tatr będzie dzielił rząd, a nie dyrekcja TPN w Zakopanem, która znaczną część tej kwoty przekazuje Tatrzańskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu.
Nie udało się uratować turysty, który we wtorek późnym popołudniem miał wypadek w rejonie Nosala, w Tatrach Zachodnich
Bolesław Pietrzyk został w niedzielę nowym prezesem Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zastąpił na tym stanowisku Józefa Janczego.
Polscy ratownicy górscy i lekarze chcieli ratować turystów w głębokiej hipotermii tak, jak to robią ich doświadczeni koledzy ze Szwajcarii. Dzięki unijnym dotacjom udało się przeszkolić prawie tysiąc osób z naszego kraju.
W wyższych partiach Tatr nocą temperatura spadła poniżej zera. Sypie śnieg. Warunki do uprawiania turystyki są bardzo niekorzystne.
Ratownicy TOPR musieli w nocy sprowadzać czworo zagranicznych turystów, którzy utknęli w okolicy Orlej Perci.
W rejonie Rysów w Tatrach trwa akcja ratunkowa prowadzona przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowany jest turysta, który złamał nogę.
TPN podsumował właśnie zakończone wakacje w Tatrach. I już wiadomo, że były rekordowe. W Tatrach wędrowało blisko 2 mln turystów. Ale niestety pełne ręce roboty miał też TOPR.
Tatry Zachodnie. W rejonie Wąwozu Kraków w Dolinie Kościeliskiej turysta spadł z wysokości 40 metrów. Przeżył, ale doznał bardzo poważnych urazów.
Tatry. Do wypadku doszło w sobotę rano w rejonie Kazalnicy Mięguszowieckiej. Turysta upadł i uszkodził sobie kolano. Do szpitala zabrał go śmigłowiec TOPR.
Całą noc trwała akcja ratunkowa: TOPR-owcom udało się sprowadzić siedmioro turystów z Litwy, którzy kompletnie nieprzygotowani ruszyli w Tatry i utknęli pod Zawratem.
Polski turysta zadzwonił pod numer alarmowy, informując, że jego kolega utknął w rejonie Wrót Chałubińskiego po stronie słowackiej i jest wyczerpany do tego stopnia, że nie jest w stanie samodzielnie zejść z gór.
Tragedia w rejonie pienińskich Jaworek. Turysta będący na wycieczce nagle stracił przytomność. Mimo ponadgodzinnej reanimacji nie udało się uratować życia mężczyzny.
Ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem w rejon Jaskini Wielkiej Litworowej, która wchodzi w skład systemu Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach, by odszukać dwóch grotołazów. O wyznaczonej godzinie nie zgłosili wyjścia.
W rejonie Orlej Perci w Tatrach znów doszło do tragicznego wypadku. Zginął 20-kilkuletni turysta. Okoliczności wypadku bada prokuratura.
Słowaccy ratownicy górscy poszukują polskiego turysty, który ostatnio widziany był 14 lipca. Od tamtej pory nie ma z nim kontaktu. Tymczasem jego samochód został znaleziony w Jaworzynie Krynickiej.
40-latek z Wielkopolski upił się na tatrzańskim szlaku, a później próbował schodzić po łańcuchach. Ratownicy przetransportowali go do Zakopanego i przekazali policjantom.
Wypadki w Tatrach. Tylko w jeden dzień - we wtorek - ratownicy TOPR brali udział w 14 akcjach. Były to głównie urazy kończyn, zasłabnięcia, omdlenia. Najpoważniejsza interwencja miała miejsce w rejonie Rysów - turysta miał atak paniki.
Ratownicy wiele razy byli wzywani do odwodnionych i osłabionych osób. Doszło również do wielu upadków i urazów kończyn - czytamy w ostatniej kronice TOPR.
Panika i blokada psychomotoryczna spowodowały, że śmigłowiec TOPR musiał ściągać z grani w Tatrach ojca z dwiema córkami. Turystom nic się nie stało, ale po wylądowaniu, nie tłumacząc i nie przepraszając, oddalili się szybko od siedziby ratowników.
Wraz z rozpoczęciem wakacji tysiące turystów wybrało się na górskie szlaki. Wzrost liczby przyjezdnych niestety przełożył się na liczbę wypadków.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w najnowszej kronice wypadków podało, że znalezione tydzień temu w Tatrach rzeczy należą najprawdopodobniej do poszukiwanej od września turystki z Warszawy. Chodzi o Joannę Felczak. Obok rzeczy odkryto ludzkie szczątki.
Mimo upalnej pogody wysoko w górach nadal panują trudne warunki do uprawiania turystyki. W niedzielę ratownicy TOPR polecieli śmigłowcem w rejon Wrót Chałubińskiego. Udzielili pomocy turyście, który poślizgnął się na płacie śniegu i zsunął kilkadziesiąt metrów w dół, doznając urazu nogi.
Ratownicy TOPR przetransportowali do kostnicy w Zakopanem ciało turysty, który najprawdopodobniej skoczył z Kościelca.
W weekend termometry na Podhalu po raz pierwszy w tym roku pokażą 30 stopni Celsjusza. Synoptycy i ratownicy górscy przestrzegają przed falą upałów, z kolei przyrodnicy TPN - przed zdradliwymi warunkami w Tatrach.
Turystka z Warszawy, która zaginęła po wyjściu ze schroniska w Tatrach, odnalazła się w policyjnym areszcie. Okazało się, że kobieta prosto z Tatr przyjechała do byłego męża, którego podczas kłótni uderzyła motyką w głowę i któremu groziła podpaleniem domu.
Tylko we wtorek, 15 czerwca, ratownicy TOPR musieli interweniować kilkukrotnie. Do wypadków doszło pod Rysami, na Wołowcu, pomiędzy Świnicą a Zawratem oraz niedaleko Przełęczy pod Kopą Kondracką. Ratownicy ostrzegają - w Tatrach nadal trwa zima.
Nie żyje ok. 40-letni mężczyzna, który prawdopodobnie poślizgnął się i zsunął się po twardym, zmrożonym śniegu pod Rysami w Tatrach. Ratownicy TOPR przetransportowali śmigłowcem jego ciało do Zakopanego.
Przed tygodniem w Tatrach turyści pomogli mężczyźnie, który spadł z Koziej Przełęczy. Opatrzyli jego rany i ogrzali, dając mu swoje dwie kurtki. Teraz okazuje się, że poszkodowany nie zwrócił odzieży i nie odbiera telefonu. Sprawa trafiła na policję.
W Tatrach wciąż jest sporo śniegu. Turyści na początku wakacji natkną się na białe połacie w wyższych partiach gór. Ratownicy TOPR radzą, by nadal wybierać się tam z zimowym ekwipunkiem.
Drugi dzień długiego czerwcowego weekendu przebiegł intensywnie. Była słoneczna pogoda w Tatrach i niespotykana dotąd liczba turystów. Ale i sporo interwencji: ratownicy TOPR udzielili pomocy 12 razy w ciągu jednego dnia.
Takiego zimnego maja nie pamiętają na Podhalu. Temperatura nie odpowiada kalendarzowi. Na Kasprowym Wierchu leży świeża warstwa śniegu. TOPR ostrzega, że turystyka w takich warunkach jest bardzo trudna i niebezpieczna.
Muzeum w willi Palace w Zakopanem będzie gotowe w 2023 roku - zapowiada Muzeum Tatrzańskie. W przypadku oddziału poświęconego polskiemu taternictwu i narciarstwu nadal pojawia się dużo pytań. Wciąż nie wiadomo, gdzie, kiedy i za ile mogłaby powstać druga z zapowiadanych przez wicepremiera Glińskiego wystaw.
Nocne zdjęcia na Giewoncie, instagramowe portrety w krokusach, wygibasy poza szlakiem, byleby z widokiem na lepszą panoramę. Czy nadal pamiętamy, że Tatry to nie park rozrywki, a park narodowy objęty ochroną?
Turyści w Tatrach czasem myślą, że są w jakimś ogrodzie z atrakcjami, w parku rozrywki, i spodziewają się, że w cenie biletu będą mieli zagwarantowane zobaczenie niedźwiadka albo kozic. A jak już ten niedźwiadek ich zdaniem zbyt blisko podejdzie, to się przestraszą i go ukatrupią, jak kilkanaście lat temu w rejonie Doliny Chochołowskiej - mówi Jakub Brzosko, zakopiańczyk, filmowiec, przewodnik tatrzański, ratownik TOPR.
Tegoroczny maj nie rozpieszcza pogodą: kilkudniowe opady deszczu, a w górach śniegu, spowodowały, że jego pokrywa się powiększyła. Na Kasprowym Wierchu biała kołdra ma ponownie 160 cm.
W ciągu kilkunastu godzin w wyższych partiach Tatr spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Warunki do uprawiania turystyki są bardzo ciężkie, ratownicy TOPR przestrzegają przed wychodzeniem na tatrzańskie szlaki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.