Pożar przy zakopiance. Lakiernia w Pcimiu zajęła się ogniem, z którym walczy około 100 strażaków. W okolicy jest duże zadymienie. Straż Pożarna apeluje do mieszkańców.
W Pcimiu, gdzie przez lata rządził Daniel Obajtek nie będzie dogrywki. Jego następca wygrał w pierwszej rundzie. Znamy już też oficjalne wyniki wyborów burmistrzów z kilku małopolskich miast.
Żaden menedżer nie obniżyłby cen paliw przed wyborami, ale Daniel Obajtek dostał absurdalne polecenie i je wykonał. Bo musi być piątka z przodu - mówili w Myślenicach Paweł Figurski i Jarosław Sidorowicz, autorzy książki "Siedem szczęść Daniela Obajtka".
Wjechał na stację benzynową audi z uszkodzonym lusterkiem i oponą, słaniając się na nogach próbował naprawić szkody, w końcu dał sobie spokój i poszedł spać. 38-letni kierowca jest już w rękach policji, a do listy zarzutów trzeba było dodać także kradzież.
- Wszyscy szukają tu tego sklepu w stylu amerykańskim, o którym mówił prezes. I nikt go nie może znaleźć - mówią w Pcimiu.
O godzinie 9 rano w niedzielę zakończyła się akcja gaszenia magazynu z akcesoriami meblowymi w Pcimiu. Doszczętnie spłonęły trzy hale. Straty ogromne.
Pożar w Pcimiu - spłonęły hale magazynowe koło tartaku. Z ogniem walczy kilkanaście zastępów straży pożarnej.
Gmina Pcim, rządzona przez następcę Daniela Obajtka, przed wyborami kopertowymi przekazała Poczcie Polskiej dane wyborców, choć wielu ekspertów podkreślało, że nie ma do tego podstaw. Prokuratura właśnie uznała, że wójt przestępstwa nie popełnił.
Kontrolerzy z Regionalnej Izby Obrachunkowej chcieli zawiadomić prokuraturę w sprawie budowy za blisko 400 tys. zł parkingu przez wójta Pcimia, dobrego znajomego Daniela Obajtka. Ale decyzję zmieniło kierownictwo Izby.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie podpisała umowę na rozbudowę węzła na zakopiance w Pcimiu. Nowy układ drogowy ma pomóc rozładować korki.
Prokuratura Krajowa nie zamierza wznowić postępowania dotyczącego Daniela Obajtka po tym, jak łódzka Prokuratura Okręgowa oczyściła śledczych z zarzutów rzekomego wymuszania zeznań przeciwko obecnemu prezesowi Orlenu. Chodziło m.in. o współpracę z gangsterami.
Firma ERG Bieruń Folie, której współudziałowcem są Daniel Obajtek i jego matka, wygrała elektroniczną licytację na dostarczanie worków na śmieci do gminy Myślenice, rządzonej przez Jarosława Szlachetkę, który był zastępcą Obajtka w czasach jego wójtowania w Pcimiu. Kontrakt ze strony firmy pilotował syn byłej premier Beaty Szydło.
Umarzając w 2017 r. sprawę przeciwko Danielowi Obajtkowi, Prokuratura Krajowa podkreślała, że obciążające go zeznania o oszustwo i wzięcie łapówki mogły zostać wymuszone przez śledczych. I kazała ich ścigać. Po ponadrocznym śledztwie okazało się, że żadnego wymuszania zeznań przez prokuratora ani policjanta z CBŚ nie było.
Prokuratura Krajowa nie odpowiedziała nam na pytanie, czy śledczy Tomasz Dudek, który umorzył sprawę oskarżeń wobec Daniela Obajtka, wiedział, że przeciwko obecnemu prezesowi Orlenu zostało złożone doniesienie o skłamanie przed sądem.
Prokuratura Zbigniewa Ziobry wycofała z sądu akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi i innym osobom, przepisując - czasami słowo w słowo - wniosek obrońcy dzisiejszego prezesa Orlenu. Puściła wolno czworo oskarżonych. Kazała za to wszcząć postępowania wobec prokuratora i funkcjonariusza CBŚ, którzy rozpracowali gang Macieja C., ps. "Prezes".
Posłowie PO Marek Sowa i Aleksander Miszalski przeprowadzili w poniedziałek kontrolę poselską w urzędzie gminy Pcim. Potwierdzili, że była agentka CBA pracowała dla gminy, gdy wójtem był Obajtek. Zarobiła 140 tys. zł. Konferencję pod urzędem próbowała zakłócić grupka zwolenników Daniela Obajtka.
Z każdym dniem odkrywania nowych wątków tej historii, utwierdzam się w przekonaniu, że jest to temat godny wielkiego ekranu. W telewizji publicznej natomiast mogą myśleć o serialu, którego tytuł podyktował już Jarosław Kaczyński.
Była agentka CBA Sylwia Kobyłkiewicz, która brała udział w badaniu oświadczeń majątkowych Daniela Obajtka za rządów PO-PSL, wykonywała zlecenia dla gminy Pcim i oceniała dla Obajtka dokumenty, którymi ten bronił się potem w prokuraturze. Dziś szefuje Orlen Upstream.
W prokuraturze, do której trafiło zawiadomienie o składanie w sądzie fałszywych zeznań przez Daniela Obajtka, nie ma płyty z nagraniami, które to potwierdzały - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza". To te taśmy ujawniliśmy w głośnym artykule z 26 lutego.
W imię walki z III RP Jarosław Kaczyński i Beata Szydło utorowali drogę do władzy człowiekowi, na którym ciążyły podejrzenia o działalność przestępczą.
- To nie jest atak na Daniela Obajtka, tylko na fuzję Orlenu z Lotosem - przekonuje Daniel Obajtek. To kolejna linia obrony. Poprzednie - nagrania to rozmowy prywatne, artykuły to manipulacja, a siarczyste przekleństwa to zespół Tourette'a - upadły.
Niewielki artykuł o taśmach Daniela Obajtka oraz notka o żądaniu przeprosin od "Gazety Wyborczej". Przez cały tydzień w papierowych wydaniach gazet przejętych przez Orlen bardzo niewiele przeczytamy o skandalu wokół prezesa koncernu paliwowego. Więcej o aferze piszą w swoich serwisach internetowych.
W błyskawicznej karierze byłego wójta Pcimia Daniela Obajtka nie ma przypadku - niczym ludowy bohater PiS miał być przeciwwagą dla Donalda Tuska, gdyby ten zdecydował się wrócić do krajowej polityki. W rodzinnym Pcimiu wielu wciąż wierzy, że tak będzie. Ale już nie wszyscy.
"O Boże błogosławieństwo i potrzebne łaski dla Daniela O." - w tej intencji zamówiona została msza na Jasnej Górze.
Oto zapis rozmów telefonicznych z 2009 roku Bernadetty Obajtek, pracownicy firmy TT Plast, a obecnie członkini zarządu firmy, z Szymonem, pracownikiem TT Plast. W kontekście tych nagrań publikujemy również fragmenty rozmów Daniela Obajtka i Szymona.
- Daniel powiedział, żebym się kontaktowała z panem, jak Polskę dzielić - mówiła w sierpniu 2009 r. Bernadetta Obajtek do dyrektora handlowego firmy TT Plast. Daniel Obajtek był wtedy wójtem Pcimia i - zgodnie z przepisami - nie mógł prowadzić żadnej działalności biznesowej.
Według Onetu, Daniel Obajtek jako szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przekazał zaprzyjaźnionym gminom komputery, które zostały wycofane z użytkowania w ARiMR. Do Pcimia, gdzie wcześniej pełnił urząd wójta, trafiło 160 zestawów.
Koleżanka z pracy w gminie Pcim - prezesem Lotosu, krewna wspólnika - wiceprezesem Energa-Obrót, kuzyn w Tauronie, a brat obecnego prezesa Orlenu - szefem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Oto jak bliscy i znajomi Daniela Obajtka robią kariery za "dobrej zmiany"
Po ujawnieniu przez "Wyborczą" rozmów świadczących o tym, że dwukrotnie złamał prawo, Daniel Obajtek broni się, że nagrania powstały bez jego zgody i wiedzy. Ale sam jako wójt Pcimia potajemnie nagrywał innych i to na sprzęcie należącym do gminy.
Już w 2016 r. prokuratura miała dostęp do materiałów obciążających ówczesnego wójta Pcimia Daniela Obajtka. Chodziło o składanie fałszywych zeznań w sądzie i nagrania, które w piątek ujawniła "Wyborcza".
- W oświadczeniach majątkowych prezesa PKN Orlen są gigantyczne dziury, a to wszystko dlatego, że Jarosław Kaczyński roztoczył nad nim parasol ochronny - mówią posłowie Koalicji Obywatelskiej i składają zawiadomienie do prokuratury. To pokłosie ujawnionych przez "Wyborczą" taśm.
Oto zapis ponad dwóch godzin rozmów telefonicznych z 2009 roku Daniela Obajtka, ówczesnego wójta Pcimia, z pracownikiem TT Plast.
Daniel Obajtek jako wójt Pcimia chciał wykończyć firmę swojego wuja, u którego wcześniej pracował. Kierował z tylnego siedzenia konkurencyjną spółką, choć jako samorządowiec nie mógł tego robić, a potem skłamał w tej sprawie przed sądem. Dowodzą tego nagrania rozmów Obajtka, które ma "Wyborcza".
Daniel Obajtek jako wójt Pcimia kierował z tylnego siedzenia lokalną firmą i chciał wykończyć konkurencyjną spółkę, należącą do wuja, z którym był w konflikcie. Jako samorządowiec nie mógł działać w biznesie, co więcej - skłamał w tej sprawie przed sądem. Dowodem są nagrania rozmów Obajtka, które ma "Wyborcza".
Nieznani sprawcy zdewastowali mural w Pcimiu. Widoczne z zakopianki malowidło, przedstawiające kolorowego koguta i wielki napis "Gościnność", zostało zniszczone - ktoś zabazgrał człon "inność" i namalował symbole Polski Walczącej.
"Dla mnie kogut jest symbolem zdrady i to zdrady największej, bo Piotrowej. Niech rodzice uważają, na co zapisują dzieci" - miał z ambony powiedzieć proboszcz Pcimia. Księdzu nie spodobał się mural, który przedstawiał symbole wsi. A także to, że fundacja, która pracowała nad projektem, angażuje się w walkę o prawa człowieka.
Myśleniccy policjanci zatrzymali kierowcę ciągnika, który z 3 promilami alkoholu we krwi i przewożonym w sposób niedozwolony pasażerem jechał po drodze publicznej w Pcimiu. Mężczyzna zarzekał się, że promile to wynik zjedzonych kukułek.
Wyniki wyborów samorządowych 2018. Pcim
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.