Ponad 16 mln zł wyłudzili w zeszłym roku od mieszkanców Małopolski oszuści metodą "na policjanta" czy "na wnuczka". Mimo apeli i akcji profilaktycznych kolejni Małopolanie dają się naciągnąć przestępcom. - Nie pomagają nawet apele z ambon o rozwagę - przyznają policjanci.
Dzięki czujności pracownika Poczty Polskiej 93-letnia mieszkanka gminy Alwernia nie straciła swoich oszczędności. Mężczyzna szybko rozpoznał, że "tajna akcja policji" to próba oszustwa.
"Na wnuczka", "policjanta", "pracownika ZUS", a nawet "na koronawirusa". Sposobów oszukiwania osób starszych jest nieskończenie wiele. Oszuści bazują na emocjach. Potrafią wzbudzić współczucie i doprowadzić do nerwowych sytuacji, w których starsze osoby przestają myśleć racjonalnie. Wtedy zaczynają działać.
Ponad 100 tys. zł straciła mieszkanka Krakowa, która padła ofiarą oszustów działających metodą "na policjanta CBŚ". Kobietę przekonywali, że ochronią jej pieniądze przed hakerami. Policja zatrzymała jednego z członków szajki.
To, co słyszałam, było tak sugestywne, że paradoksalnie czułam się bezpiecznie. Myślałam sobie, jak dobrze, że jestem w rękach policji, że nie stracę moich oszczędności. Do głowy mi nie przyszło, że jest inaczej.
Dwoje oszustów zamieszanych w wyprowadzenie blisko miliona złotych z kont krakowskiego zakonu aresztowano na wniosek krakowskiej prokuratury. Zajmowali się m.in. obsługą kont bankowych, na które trafiały pieniądze przelewane przez oszukane osoby.
72-latka z Bochni miała zainwestować w akcje koncernu naftowego. W wynika oszustwa straciła ponad 130 tys. zł. Ale ofiarą oszustów padają też młodzi.
Na coraz zuchwalsze metody decydują się oszuści, którzy okradają oszczędności życia mieszkańców Podhala. Tym razem nie kontaktują się już telefonicznie, ale przychodzą do domów. Tak było w przypadku nowotarżanina, który stracił 28 tys. zł.
Plaga wyłudzeń pieniędzy od seniorów na Sądecczyźnie i w Tarnowie. Policjanci otrzymują zgłoszenia o oszustwach metodą na policjanta, na prokuratura czy pracowników Poczty Polskiej. 75-latek straciłby wszystkie swoje oszczędności, gdyby nie pracownica banku.
29-letni oszust, który wyłudził oszczędności od seniora, został zatrzymany przez krakowskich policjantów. Do podobnych prób kradzieży dochodzi wciąż w różnych rejonach Małopolski - w środę policjanci otrzymali już trzy zgłoszenia z Sądecczyzny.
Mimo licznych apeli policji o ograniczone zaufanie wciąż dochodzi do wyłudzeń metodami "na wnuczka" czy "na funkcjonariusza". Kilka dni temu tą ostatnią oszukano małżeństwo z powiatu nowosądeckiego, od którego wyłudzono aż 140 tys. zł.
Małopolscy funkcjonariusze udaremnili próbę oszustwa metodą "na policjanta". Łupem sprawców mogło paść prawie 400 tys. zł, które próbowali wyłudzić od starszej kobiety.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.