W 2023 r. więcej było rzeczy, które krakowskiego kibica wkurzały lub smuciły, niż dawały powody do radosnych wyskoków.
Prof. Janusz Filipiak pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Komandorskim Odrodzenia Polski. W czwartek w Krakowie żegnały go tłumy.
Ze względu na żałobne okoliczności ktoś mógł rzucić hasłem, że wynik tego dnia był najmniej ważny, ale to nie do końca prawda. Cracovia w przeddzień pogrzebu Janusza Filipiaka bardzo potrzebowała tego zwycięstwa.
Były prezes Cracovii i współzałożyciel Comarchu zostanie pochowany w alei zasłużonych cmentarza Rakowickiego w Krakowie.
Tego dnia Cracovia grała w Dzień Zaduszny. Atmosfera inna niż zwykle, piłkarze wyszli na boisko w koszulkach ze zdjęciami zmarłych osób zasłużonych dla klubu. Janusz Filipiak śmiał się: "Ładnie to wygląda. Aż szkoda, że nie zdążyłem się załapać na koszulkę".
Janusz Filipiak miał 71 lat. W niedzielę wieczorem Comarch przesłał do mediów komunikat: "Ubolewamy nad stratą tej bardzo szczególnej postaci, wyjątkowego umysłu i wizjonera, który w niepowtarzalny sposób zasłużył się dla rozwoju polskiego przemysłu informatycznego".
W niedzielę zmarł prof. Janusz Filipiak - naukowiec, przedsiębiorca, właściciel spółki informatycznej Comarch i prezes Cracovii.
Radni zgodzili się na sprzedaż Comarchowi akcji klubu sportowego Cracovia. Miasto ma zarobić na tej transakcji ponad 21 mln zł. Kibice obawiają się jednak, że ich klub zniknie z Krakowa.
Zmiany w Cracovii i Comarchu. W klubie kilka osób straciło ostatnio pracę, a z informatycznej firmy ma odejść Jakub Tabisz.
Jak Cracovia funkcjonuje bez Janusza Filipiaka? Czy będzie miała nowy zarząd? - O dużych zmianach nie ma mowy, ale może ktoś nas w najbliższym czasie wspomoże. Ciągle liczymy, że stan profesora Janusza Filipiaka się poprawi - odpowiada w rozmowie z "Wyborczą" Stefan Majewski, wiceprezes krakowskiego klubu.
Kibice z całego Krakowa ślą wyrazy wsparcia do Cracovii i jej prezesa Janusza Filipiaka. Kciuki trzyma także "cała Wisła".
Prezes Comarchu Janusz Filipiak trafił do szpitala w stanie krytycznym. Opiekują się nim lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego.
Piłkarska Polska żyje aferami i meczami reprezentacji Polski. Janusz Filipiak, prezes Cracovii, uważa, że i tak trudną sytuację "destabilizują" celebryci pokroju Kuby Wojewódzkiego.
Władze miasta zamierzają pozbyć się klubu sportowego Cracovia. Ponad 73 tys. należących do miasta akcji zostało wycenionych na niemal 27 mln zł. Janusz Filipiak liczył, że uda mu się odkupić akcje z 10-procentową zniżką. Na to jednak nie zgodzili się radni.
Jakub T., którego na początku tygodnia zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, na razie nie będzie pełnił funkcji wiceprezesa Cracovii. W piątek ma zostać zawieszony.
- Moim marzeniem jest powrót do pracy z seniorami. Nie oznacza to, że zamierzam przebierać nogami i czyhać na posadę Jacka Zielińskiego. Nigdy by mi nie przyszło to do głowy - zapewnia trener Wojciech Stawowy, którego niedawny powrót do Cracovii bardzo zaskoczył kibiców.
Dymisja, jaka dymisja?! Cracovia oficjalnie słowem nie zająknęła się, że Michał Probierz chciał rzucić wszystko w diabły. Trener ma jednak wrócić do pracy.
Prezes Cracovii Janusz Filipiak i wiceprezes Jakub Tabisz zostali ukarani przez Komisję Ligi za to, że podczas derbów Krakowa rzucali wyzwiskami w stronę sędziego. Tyle że to kary w zawieszeniu, nikogo w portfel raczej nie uderzą.
- Takie mecze trenerom i nam, zarządowi, dają do myślenia. Zawodnicy mogli się sprawdzić na tle rywala ze średnio-wysokiej europejskiej półki - jeszcze w Malmö, po porażce Cracovii w Lidze Europy, porozmawialiśmy z jej prezesem Januszem Filipiakiem.
- To nie jest tak, jak czasami mówią kibice: że jak w klubie mamy ciepłą wodę, to już jesteśmy zadowoleni. Nie, to nie tak! - rozmawiamy z Januszem Filipiakiem, prezesem Cracovii, która w piątek zdobyła Puchar Polski.
- Tyle lat w zawodzie, a takiej serii porażek jeszcze nie miałem - kręci głową Michał Probierz, trener Cracovii. Drużyna, która chciała bić się o piłkarskie mistrzostwo Polski, koncertowo wszystko popsuła
- Cracovia przetrwała już bardzo wiele i przetrwa też tę epidemię - mówił do kibiców Janusz Filipiak z okazji Świąt Wielkanocnych.
W piątek ostatni mecz w wyjątkowo udanym dla Cracovii roku. - Nasz priorytet jest taki, by co roku dostawać się do europejskich pucharów - mówi prezes Janusz Filipiak
Janusz Filipiak, prezes Cracovii, cieszy się, bo Cracovia w piątek zrobiła krok w stronę Europy - rozpoczęła budowę nowoczesnej bazy treningowej w podkrakowskiej Rącznej. A w lipcu rozpocznie walkę w europejskich pucharach. - Jak piłkarze pokażą się z dobrej strony, będą czekać na nich duże premie - zapowiada prezes krakowskiego klubu.
- Jeśli chodzi o majątek, to jesteśmy na drugim miejscu w Polsce. I już zaczęło się to przekładać na miejsce w tabeli Ekstraklasy - mówi właściciel Cracovii, która w zakończonym właśnie sezonie awansowała do europejskich pucharów. Rozmowa z Januszem Filipiakiem, prezesem Cracovii.
Michał Probierz już dawno powinien był zostać wylany z Cracovii, a zamiast tego bije się z nią o awans do europejskich pucharów. W sobotę o 20.30 mecz z Legią w Warszawie.
"Zawieszamy protest" - poinformowały "grupy kibicowskie" Cracovii. Czy to oznacza, że na stadionie przy ul. Kałuży w końcu będzie normalnie?
W Cracovii niecodzienna reforma: trener wszedł do zarządu. - Jesteśmy prekursorami. Takich zmian nie wprowadził jeszcze żaden klub w Polsce - zaciera ręce Michał Probierz, nowy... wiceprezes Cracovii ds. sportowych.
- Na mecz, na którym byłem we Francji, kibice chcieli wnieść flagi. Zaczęli się szarpać z ochroną, weszła policja i spałowała ich do spodu. Nie mówię, że to miałby być dla nas wzór. Ale potem ultrasi, jak się ich tam nazywa, weszli i spokojnie siedzieli - mówi Janusz Filipiak, prezes i właściciel Cracovii.
- Pozyskanie nowych piłkarzy jest niezbędne - twierdzi Michał Probierz, trener Cracovii. Prezes Janusz Filipiak zapewnia jednak, że zespołu nie czeka kolejna rewolucja.
Byli hokeiści, piłkarze i działacze. Cracovia w środę zorganizowała wigilię na stadionie przy ul. Kałuży.
Fani zarzucają Januszowi Filipiakowi, prezesowi Cracovii, fatalne zarządzanie piłkarską spółką i pożyczanie klubowych pieniędzy Comarchowi. Klub odpowiada, że dzięki temu zarobił ponad 300 tys. zł więcej, niż przyniosłoby zdeponowanie ich w banku.
Jarosław Stawiarski, wiceminister sportu i turystyki podpisał umowę na dofinansowanie budowy bazy szkoleniowej Cracovii. - Krok po kroku realizujemy zadanie, jakim jest rozwój Cracovii - podkreśla jej prezes Janusz Filipiak.
Włosi przyjechali do Krakowa i pytają: "Ile jeszcze goli może nastrzelać ten wasz Krzysztof Piątek?". - U nas to temat numer jeden - przytakuje Gianluigi Bagnulo, dziennikarz telewizji Sky Sports Italia.
Część kibiców Cracovii protestuje. Co się stanie, jeśli Janusz Filipiak tym razem ich posłucha i rzuci klub w diabły? To i inne pytania nasunęły nam się po ostatnim meczu Cracovii (3:1 z Wisłą Płock).
Miał być huczny jubileusz, a wybuchł poważny kryzys. Cracovia co prawda wygrała po raz pierwszy od ponad czterech miesięcy (3:1 z Wisłą Płock), ale z trybun wylewała się frustracja.
Grupa ponad 100 kibiców przyszła na trening Cracovii, by stanąć murem za Miroslavem Covilą w jego sporze z zarządem. - Niech Covilo na boisku pokaże, jaki jest wspaniały - ucina prezes Janusz Filipiak.
Kto tęsknił za piłkarską ekstraklasą, może odetchnąć. Cracovia zacznie sezon w sobotę od meczu ze Śląskiem we Wrocławiu (godz. 15.30). Potem Wisła podejmie Arkę Gdynia (godz. 18).
Krzysztof Piątek przenosi się z Cracovii do Włoch, będzie grał w Genoa CFC. - Kwota, jaką na niego otrzymamy, zostanie przeznaczona m.in. na szkolenie - komentuje Janusz Filipiak, prezes krakowskiego klubu.
To, co w grudniu stało się na derbach Krakowa, przekracza wyobraźnię. Sądzi pan, że przeciętny obywatel Krakowa jest za kibolami? Rozmowa z Januszem Filipiakiem, prezesem Cracovii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.