Miał być huczny jubileusz, a wybuchł poważny kryzys. Cracovia co prawda wygrała po raz pierwszy od ponad czterech miesięcy (3:1 z Wisłą Płock), ale z trybun wylewała się frustracja.
Przy ul. Kałuży próbowali robić szum wokół meczu, bo to był 1000. występ Cracovii w ekstraklasie. Piłkarze wyszli na rozgrzewkę w okolicznościowych koszulkach, a spiker mówił o historycznej chwili.
Dzień przed meczem trener Michał Probierz zachęcał kibiców do przyjścia, wsparcia drużyny.
Ale doczekał się tylko wybuchu ich wściekłości. Trybuny świeciły pustkami (przyszło 4121 osób), nieliczni kibice z początku w milczeniu usiedli na krzesełkach, nie dopingowali drużyny. W końcu wstali i ryknęli w stronę prezesa klubu: „Filipiak, won”. A zaraz: „15 lat rządzicie, wstyd nam tylko przynosicie”. Dostało się też, jak zwykle przy takich okazjach, wiceprezesowi Jakubowi Tabiszowi.
Wszystkie komentarze
Czy K. Wojtyła nie kibicował innym klubom krakowskim, Wiśle, Hutnikowi, Garbarni. Juvenii, Grzegórzeckiemu, Nadwiślanowi, Kolejarzowi i pozostałym?