Piłkarska Polska żyje aferami i meczami reprezentacji Polski. Janusz Filipiak, prezes Cracovii, uważa, że i tak trudną sytuację "destabilizują" celebryci pokroju Kuby Wojewódzkiego.

Tematów, którymi żyją kibice, jest kilka, ale wszystkie mają jeden mianownik: problemy polskiej reprezentacji. Trwa sąd nad Fernando Santosem, selekcjonerem, który miał wprowadzić do kadry nowe standardy, zacząć uzdrawiać ją od środka, a wywołał jedynie ogólnonarodowe zniesmaczenie. 

Do reprezentacji i Polskiego Związku Piłki Nożnej przyklejają się kolejne afery i niedomówienia. W niedzielę drużyna Santosa przegrała w Tiranie z Albanią 0:2 i w grupie eliminacji do mistrzostw Europy patrzy na rywali od dołu, wyprzedza jedynie Wyspy Owcze, gdzie w piłkę mało kto w ogóle gra zawodowo.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze
    to moze filipiak by zostal trenerem tych łazęg?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    A korpoludki będą pracowały na fanaberie prezesa i kiboli z Cracowi. Żenada.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Filipiak widzi źdźbło trawy w oku Wojewódzkiego,a u siebie belki.Do końca ma czyste ręce? Broni trenera i szefostwo Związku.Trener zarabia tyle hajsu, że mógłby ciebie Filipiak też kupić i co z tego wynika?Błaaaaaaaaaaaaaaaaa! Kopana "trzyma się mocno" według mafijnych standardów.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Filipiak ja też widziałam jak swój swojego faulował.A Wojewódzki jest bardziej znany niż Ty z ograniczonym intelektem,bo nie samą piłką nożną człowiek żyje i to zdrowiej.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1