- To była najdłuższa i najbardziej nerwowa podróż na Kretę, jaką odbyłam w swoim życiu - przyznaje Renata Piżanowska, położna z Podhala. Jej czarterowy lot najpierw się opóźnił, a kiedy samolot wreszcie wystartował, został zawrócony z powrotem do Polski. - Przysięgam pani, nigdy w życiu się tak nie bałam, jak wtedy - mówi "Wyborczej" Renata Piżanowska. Wspólnie z mężem miała spędzić długi sierpniowy weekend na Krecie.
"Mogła sobie Pani zapłacić za bilet więcej, to by Pani poleciała" - usłyszała pani Barbara na lotnisku, zaraz po tym, jak dowiedziała się, że przez overbooking nie poleci z córką na wakacje na Rodos, choć obie miały bilety na lot Ryanairem. Teraz nie mogą nawet złożyć reklamacji.
"Takiego koszmaru i takiej indolencji linii lotniczej nie można zostawić bez komentarza" - napisał znany kompozytor Zbigniew Preisner na Facebooku, po podróży tanią linią lotniczą Ryanair. W komentarzach pod jego wpisem - mnóstwo podobnych przykładów.
Do walki z pożarami wyruszyło 149 strażaków wyposażonych w nowoczesny sprzęt. Do Grecji mają dotrzeć w ciągu dwóch dni, pozostaną tam prawdopodobnie przez dwa tygodnie.
Strażacy z Małopolski zostali skierowani do gaszenia pożarów lasów w Grecji. To akcja w ramach pomocy międzynarodowej. Strażacy w sobotę po południu wyruszyli z Wrocławia.
Wolny rynek, popyt i podaż to zjawiska znacznie starsze, niż mogłoby się zdawać. Ich ślady naukowcy UJ znaleźli już w starożytnej Grecji, gdy wzięli pod lupę m.in. pozostałości pyłków.
Zaginioną przed miesiącem w Bochni 14-latkę odnaleźli w listopadzie greccy policjanci. Sprawę badają teraz polscy funkcjonariusze.
Prokuratura Rejonowa w Wadowicach wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dwojga turystów, którzy zginęli podczas trawiących Grecję pożarów. Wydany został także europejski nakaz dochodzeniowy i w sprawie pomagają greccy śledczy.
- Szanse na wyjazd strażaków z Krakowa do Grecji określiłbym jako mało prawdopodobne - mówi "Wyborczej" Paweł Knapik z PSP. Krakowskie jednostki po wczorajszej deklaracji prezydenta Andrzeja Dudy, były postawione w stan gotowości.
W pożarach w Grecji zginęła dwójka Polaków. To mieszkańcy Wysokiej k. Wadowic - młoda kobieta i jej 9-letni syn. Wadowicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania ich śmierci.
Dwoje Polaków zginęło podczas ewakuacji jednego z hoteli w Grecji, któremu zagrażały szalejące na wschód od Aten pożary. Ofiary to matka i syn, którzy na wakacje wyjechali z okolic małopolskich Wadowic.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.