"Mogła sobie Pani zapłacić za bilet więcej, to by Pani poleciała" - usłyszała pani Barbara na lotnisku, zaraz po tym, jak dowiedziała się, że przez overbooking nie poleci z córką na wakacje na Rodos, choć obie miały bilety na lot Ryanairem. Teraz nie mogą nawet złożyć reklamacji.
"Takiego koszmaru i takiej indolencji linii lotniczej nie można zostawić bez komentarza" - napisał znany kompozytor Zbigniew Preisner na Facebooku, po podróży tanią linią lotniczą Ryanair. W komentarzach pod jego wpisem - mnóstwo podobnych przykładów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.