Śnieg na szlakach jest zmrożony i twardy. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia górskiego i posiadania odpowiedniego sprzętu - ostrzegają ratownicy. W Tatrach jest bardzo niebezpiecznie.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zostali wezwani na Kasprowy Wierch, gdzie pomocy pomocy potrzebował 10-letni chłopiec.
Czwórka turystów, która w piątkowy wieczór utknęła w rejonie Suchej Czuby Kondrackiej, jest już w Zakopanem. W górach wciąż panują trudne warunki, ale i tak nie brak ryzykantów, którzy lekkomyślnie, ignorując ostrzeżenia, idą w Tatry.
16-osobowemu zespołowi ratowników udało się dotrzeć do czwórki turystów, którzy zgubili się w rejonie Suchej Czuby Kondrackiej. - Wszyscy są cali i zdrowi - potwierdzają TOPR-owcy.
17 ratowników próbuje dotrzeć do grupy turystów, którzy utknęli w rejonie Suchych Czub Kondrackich.
RMF podaje, że w rejonie Suchych Czub Kondrackich utknęły 4 osoby. Piąta czeka na pomoc w okolicy Zmarzłego Stawu
"Wydłużono czas pracy fiakrów na drodze do Morskiego Oka. Ostatni zjazd z Włosienicy do Palenicy Białczańskiej możliwy jest o godzinie 19" - podaje Tatrzański Park Narodowy. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Intensywne opady śniegu na Podhalu spowodowały, że po raz pierwszy w tym sezonie zimowym TOPR ogłosił w Tatrach drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Minister zdrowia wręczył odznaczenia osobom, które niosły pomoc poszkodowanym podczas sierpniowej burzy w Tatrach. Z udziału w uroczystości zrezygnowali ratownicy TOPR.
Polski Związek Alpinizmu ukarał Grupę Ratownictwa Jaskiniowego bezterminowym zawieszeniem za to, że jej członkowie zrobili niepotrzebny "szum medialny" wokół akcji w Jaskini Śnieżnej w Tatrach. Mogą wstąpić do TOPR-u, ale czy uda im się zdać egzaminy?
Do wypadku doszło w rejonie Koziej Przełęczy w Tatrach. Po dwóch turystów poleciał śmigłowiec TOPR. Jeden z nich ma złamane podudzie.
Mężczyzna był kompletnie nieprzygotowany do zimowych wędrówek w Tatrach. Uratowali go TOPR-owcy.
Około godz. 6.30 rano zakończyła się całonocna akcja ratowników TOPR w Tatrach. Turyści, którzy utknęli wysoko w górach, zostali sprowadzeni do schroniska w Morskim Oku.
Grupa 20 ratowników TOPR ruszyła w środę po trójkę turystów, którzy utknęli w rejonie Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego (2410 m n.p.m.). W Tatrach panują bardzo trudne warunki.
W sobotę w południe ratownicy TOPR odebrali zgłoszenie o osobie, którą porwała lawina w rejonie Rysów. Na szczęście turystka nie została przysypana, lecz utrzymała się na śniegu. Doznała kontuzji nogi.
Wypadek w Tatrach, na szlaku na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Nieprzytomnego mężczyznę, który spadł z wysokości, znaleźli inni turyści. Jest w stanie ciężkim.
Tatry. O zdarzeniu poinformowała Horská Záchranná Služba, czyli słowacki odpowiednik TOPR-u. Polak, po którego wyruszyła ekipa ratunkowa, znalazł się na Błyszczu w czasie, gdy w Tatrach halny wiał z rekordową prędkością.
Wysoko w górach pada śnieg. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ostrzega turystów i ogłasza pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
500 ratowników z całego świata wymienia się w Zakopanem doświadczeniami podczas 71 Międzynarodowego Kongresu ICAR. Rozpoczęła go prezentacja najnowszych technik w dziedzinie ratownictwa górskiego w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach.
Od czerwca do końca września Tatry odwiedziło 2 mln 450 tys. turystów - wynika z danych Tatrzańskiego Parku Narodowego. Podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego miały miejsce także tragiczne wypadki i spektakularne akcje ratunkowe.
Prawie 24 godziny trwała wycieczka 71-latka na Rysy. Mężczyzna opadł z sił i nie był w stanie samodzielnie zejść do schroniska nad Morskim Okiem. Sprowadzili go ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ratownicy TOPR sprowadzają dwójkę turystów, którzy z powodu złego przygotowania do wycieczki utknęli na Grzędzie Rysów. Nie przewidzieli, że w wysoko w Tatrach natkną się na warunki zimowe.
W Tatrach panują trudne warunki do uprawiania turystyki, od wysokości ok. 1500 m leży śnieg, miejscami jest lód. Ratownicy TOPR-u mieli ostatnio sporo pracy.
International Commission for Alpine Rescue (ICAR) odbędzie się w dniach 8-13 października w Zakopanem w 110. rocznicę powstania TOPR. - Jeśli w wyniku tego kongresu zostanie uratowane choćby o jedno ludzkie życie więcej - będzie to wystarczający powód, by organizować i brać w nim udział - podkreśla Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
TOPR ostrzega: trudne warunki w Tatrach. W nocy spadło 11 cm śniegu. Szlaki są zasypane i oblodzone.
- Narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu turystów - taki zarzut usłyszał 53-letni fiakier, który spowodował wypadek dorożki na trasie do Doliny Kościeliskiej w Tatrach. Jak informuje policja, mężczyzna był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat. Pobrano mu krew do badań.
Zakup bazy dla śmigłowca ratowniczego TOPR, budowa dyżurki GOPR na Turbaczu - m. in. na te cele zostaną przekazane środki pozwalające wesprzeć służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w Małopolsce.
Po ciepłym i słonecznym weekendzie w Tatrach przyszło zapowiadane załamanie pogody. Od rana na Kasprowym Wierchu warunki atmosferyczne są zbliżone do zimowych.
Do niebezpiecznego wypadku doszło w niedzielę pod Cubryną w Tatrach. TOPR ratował mężczyznę, który zaplątał się w linę i zawisł głową w dół.
Prokuratura w Nowym Targu podała wstępne wyniki sekcji zwłok dwójki grotołazów uwięzionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną ich śmierci było wychłodzenie organizmów.
Beata Sabała-Zielińska, pisarka i dziennikarka, namawia internautów do podziękowań dla ratowników TOPR. Napisała też petycję do premiera Mateusza Morawieckiego o podwyżki dla ratowników.
Ciała dwóch grotołazów znalezionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej zostały przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Trwa sekcja zwłok, która stwierdzi przyczynę ich śmierci.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego interweniowali w czwartek w pięciu zdarzeniach w Tatrach, niosąc pomoc turystom i taternikom.
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowali z Jaskini Wielkiej Śnieżnej na powierzchnię ciała dwóch grotołazów. Zakończyła się jedna z największych akcji w historii TOPR-u. Trwała od 17 sierpnia.
TOPR poinformował o rozpoczęciu transportu zwłok dwójki grotołazów, którzy zmarli w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Przy grotołazach odnaleziono materiały wybuchowe.
W Jaskini Wielkiej Śnieżnej ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dotarli do ciała drugiego grotołaza. Dwóch speleologów utknęło w Przemkowych Partiach dwa tygodnie temu. W najgłębszej tatrzańskiej jaskini zginęło dotychczas siedem osób.
Trzy osoby zostały poszkodowane po uderzeniu pioruna w drzewo przy szlaku w Tatrach. Turyści zostali przetransportowani do szpitala w Zakopanem. Początkowo informowaliśmy o porażeniu turystów.
Członkowie Polskiego Związku Alpinizmu, Komisji Taternictwa Jaskiniowego i Grupy Ratownictwa Jaskiniowego odcinają się od wniosku o śledztwo ws. działań ratunkowych TOPR w Jaskini Wielkiej Śnieżnej.
- Współpracujemy często z ratownikami. Dlatego to, czy podczas akcji ratunkowej w Jaskini Wielkiej Śnieżnej doszło do zaniedbań, powinna ocenić inna jednostka - komentuje zakopiańska prokuratura.
Liczba zebranych w internetowej zrzutce dla TOPR złotówek zbliża się do 50 tys. Inicjatorka zbiórki od początku podkreślała, że cel, na jaki przekazane zostaną środki, wybierze kierownictwo TOPR-u, w zależności od swoich potrzeb. Szef ratowników zdecydował dzisiaj, na co przeznaczone zostaną pieniądze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.