Krakowianie skarżą się na hałas. Co im przeszkadza? Ścigające się po mieście auta, zgrzytające tramwaje, a nawet odgłosy z całodobowej myjni samochodowej. Interwencje na niewiele się zdają, o czym przekonali się mieszkańcy Ruczaju walczący z marketem budowlanym.
Klub Jagielloński przygotował petycję w sprawie francuskiej sieci Auchan, która nie wycofała się z rosyjskiego rynku i - jak przekonują jej autorzy - wspiera reżim Putina. KJ wzywa też polskie firmy do zerwania współpracy z siecią.
Czy Polakom udał się bojkot wielkich sieci handlowych, które nie wycofały się z Rosji? Zależy kiedy i gdzie - wskazują wyniki analizy paragonów z ostatnich 12 miesięcy.
Wyposażeni w flagi Polski i Ukrainy, transparenty i zdjęcia dokumentujące zbrodnie Rosjan, kilkadziesiąt Polaków i Ukraińców protestowało pod sklepem Leroy Merlin w krakowskich Czyżynach. Podobny protest odbył się też w małopolskim Andrychowie.
"Decathlon. Zrób formę z żołnierzami Putina", "Wchodząc tu, popierasz wojnę" - coraz więcej osób protestuje w Krakowie przed sklepami znanych sieci, które nie zerwały kontaktów z Rosją. Stoją przed nimi z hasłami wypisanymi na transparentach, namawiają ludzi, by zrezygnowali z zakupów.
Najpierw obdzwonił kilkaset rosyjskich hoteli, by ich pracownikom opowiedzieć, jak naprawdę wygląda wojna w Ukrainie i namówić do protestów, a w poniedziałek stanął w Leroy Merlin i namawiał do bojkotu firmy, która z Rosji się nie wycofała - tak Amerykanin, mieszkaniec Krakowa, protestuje przeciwko wojnie w Ukrainie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.