Klub Jagielloński przygotował petycję w sprawie francuskiej sieci Auchan, która nie wycofała się z rosyjskiego rynku i - jak przekonują jej autorzy - wspiera reżim Putina. KJ wzywa też polskie firmy do zerwania współpracy z siecią.
Czy Polakom udał się bojkot wielkich sieci handlowych, które nie wycofały się z Rosji? Zależy kiedy i gdzie - wskazują wyniki analizy paragonów z ostatnich 12 miesięcy.
"Decathlon. Zrób formę z żołnierzami Putina", "Wchodząc tu, popierasz wojnę" - coraz więcej osób protestuje w Krakowie przed sklepami znanych sieci, które nie zerwały kontaktów z Rosją. Stoją przed nimi z hasłami wypisanymi na transparentach, namawiają ludzi, by zrezygnowali z zakupów.
Mieszkanka Krakowa kupiła w sklepie Auchan przy ulicy Bora-Komorowskiego turystyczną saszetkę na ramię, tzw. nerkę. Po kilku tygodniach zorientowała się, że na spodzie saszetki nadrukowane są swastyka i nazistowski orzeł, symbol Wehrmachtu. Policja wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.