71-letni turysta doznał poważnych obrażeń głowy i - prawdopodobnie - wielu obrażeń wewnętrznych podczas 300-metrowego upadku. Na pomoc ruszyli śmigłowcem ratownicy HZS.
Grupa pięciu żołnierzy zdobyła najwyższy szczyt Tatr - Rysy (2499 m n.p.m.), niosąc niepełnosprawną dziewczynę na plecach. Weronika Góra po latach znów spojrzała na świat z góry.
Część wydawnictw kartograficznych twierdzi, że polski wierzchołek Rysów ma nie 2499 m n.p.m. - jak uczyliśmy się na lekcjach geografii - ale 2500 m n.p.m., a nawet nieco więcej. Inni naukowcy jednak podważają te wyliczenia.
Z powodu konieczności wymiany łańcuchów TPN zamyka szlak na Rysy. Jak informują pracownicy parku, prace rozpoczną się w czwartek i zakończą się jeszcze tego samego dnia.
Poszukiwania w rejonie Rysów trwały od sobotniego wieczoru. Zaginionego turysty z Polski szukali słowaccy ratownicy z HZS i TOPR-owcy. Mężczyzna odnalazł się w poniedziałek - w swoim mieszkaniu w Krakowie.
Słowaccy ratownicy z Horskiej Zachrannej Służby (HZS) oraz TOPR-owcy poszukują 57-letniego turysty z Polski, który w sobotę wybrał się na Rysy. O zaginięciu poinformował jego kolega.
W mediach społecznościowych krąży zdjęcie z miejsca upadku mężczyzny. Ślady krwi widać na obszarze kilku metrów.
Gdy jeden artysta performer od 36 lat dźwiga kamienie na najwyższy szczyt Polski, aby go podnieść z 2499 do 2500 m n.p.m., drugi znosi kamień z tatrzańskiego wierzchołka i podkreśla, że "Rysy są w sam raz".
Plecak i kask wspinaczkowy odnalazł w czwartek (21.07) turysta schodzący z Rysów. Ratownicy TOPR rozpoczęli poszukiwania właściciela w górach, ale nie przyniosły rezultatów. Zaapelowali więc o pomoc w ustaleniu, do kogo należą rzeczy.
Ambasador Stanów Zjednoczonych Mark Brzeziński spotkał się z Szymonem Ziobrowskim, dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego, i Danielem Pitrusem, prezesem Polskich Kolei Linowych.
W poniedziałkowy poranek okazało się, że w Tatrach napadało śniegu znacznie więcej niż prognozowano. Na Łomnicy (2634 m n.p.m.) temperatura spadła do minus 3 stopni Celsjusza, a wiatr w porywach osiąga do 80 km/godz. Tydzień zapowiada się deszczowo.
W rejonie Rysów, po polskiej stronie Tatr, aż co dziesiąty wypadek jest śmiertelny. To wskaźnik pięciokrotnie wyższy niż dla całego Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Podczas odbywającej się w Katowicach konferencji "Bezpieczeństwo na szczycie" ludzie gór debatują nad poprawą bezpieczeństwa na szlakach. - Jeśli nic nie zrobimy z masową turystyką w Tatrach, to tragedia, taka jak na Giewoncie, może się wkrótce powtórzyć - stwierdził Andrzej Maciata, ratownik TOPR.
W sobotę 28 maja ratownicy TOPR nie mieli spokoju. Do godz. 17 udzielili pomocy trzem osobom. Szczególnie niebezpiecznie wyglądał wypadek turysty pod Rysami.
- Mamy serię wypadków, głównie w wyniku poślizgnięć na śniegu. W rejonie Granatów i Rysów dwie osoby poniosły śmierć - informują ratownicy TOPR. Są także ranni. Trwa też kolejna akcja poszukiwawcza.
W poniedziałek po północy zakończyły się działania w rejonie Rysów, podczas których ratownicy TOPR pomagali dwójce turystów.
Wypadki w górach. Najpierw ratownicy górscy musieli udać się wysoko w Tatry, gdzie mężczyzna spadł z Progu Mnichowego. Później polecieli śmigłowcem do Białki Tatrzańskiej, gdzie jedna z osób doznała rozległego zawału serca.
Prowadziłem kiedyś jednego pana zimą na Gerlach. Nagle usłyszałem, jak mówi coś takiego: "Stary. Mam cukrzycę. Zapomniałem ci powiedzieć". I zemdlał - o niebezpieczeństwach, turystach i konfliktach na szlakach w górach opowiada przewodnik wysokogórski Piotr Mazik.
Od wczesnych godzin porannych ratownicy po obu stronach Tatr poszukiwali 59-letniego Andrzeja Śmietany. Ostatni raz zaginiony turysta widziany był w Tatrach Zachodnich - pomiędzy Wołowcem a Starorobociańskim Wierchem. Niestety, nie udało się go odnaleźć. Wieczorem akcja została przerwana.
Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są bardzo trudne. Mimo to chętnych do zdobywania szczytów nie brakuje. W środę ratownicy TOPR udzielali pomocy paru osobom, m.in. turyście, który spadł z Koziego Wierchu.
Przewodnictwo górskie to zawód stary jak sama turystyka w górach. Ale przewodnik przewodnikowi nierówny. Z kim możemy iść zimą w Tatry?
Na Słowacji rozpoczął się sezon zimowy, tym samym zamknięto wszystkie wyżej położone szlaki w Tatrach. Z powodu zamknięcia niedostępna będzie większość szczytów, m.in. Krywań, Gerlach i Rysy od słowackiej strony.
W sobotę w nocy i w niedzielę rano ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, wraz ze słowackimi kolegami z Górskiego Pogotowia Ratunkowego, prowadzili w rejonie Żabiego Szczytu w Tatrach Wysokich poszukiwania zaginionego turysty. Niestety, odnaleziono jego zwłoki.
Obryw skalny, do którego doszło kilka dni temu, nie spowodował zniszczeń szlaków turystycznych. Gorzej jest z drogami taternickimi na Mięguszowieckim Szczycie - te w najbliższych dniach zostaną zamknięte.
W sobotę słowaccy tragarze zmierzyli się w rozgrywanych po raz 38. zawodach Sherpa Rallye. W tym roku trasa wiodła z Hrebeńka do Zbójnickiej Chaty, położonej na wysokości 1960 m n.p.m.
Dobra informacja dla miłośników Tatr. Od środy (6.10) znowu będzie można poruszać się czerwonym szlakiem na odcinku Czarny Staw pod Rysami - Rysy.
W rejonie Rysów w Tatrach trwa akcja ratunkowa prowadzona przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowany jest turysta, który złamał nogę.
W rejonie najwyższego szczytu Polski spadło kilkadziesiąt cm śniegu. Tymczasem już jutro (1 września) ma ruszyć remont czerwonego szlaku prowadzącego na Rysy. Wszystko wskazuje na to, że prace potrwają dłużej, niż zakładano.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego skorygowali swoje plany i poinformowali, że szlak na odcinku Czarny Staw pod Rysami - Rysy będzie otwierany na weekendy.
Zdobyli Rysy przy obciążeniu ponad 20 kg, a po drodze udzielili jeszcze pomocy poszkodowanemu na szlaku. "Razem możemy wszystko, gasić pożary, ratować osoby z wypadków, ale również wesprzeć Dawców Komórek Macierzystych i Szpiku" - napisali strażacy po zdobyciu najwyższego szczytu Polski.
W Tatrach w nocy z wtorku na środę spadł pierwszy śnieg. W najwyższych partiach gór temperatury spadły poniżej zera.
Biegasz po asfalcie, wykręcasz kolejne życiówki i zdobywasz medale, ale czegoś ci brakuje? Może warto przekonać się do biegania po górach? Wzmocnij korpus, dobierz odpowiednie obuwie i ruszaj na trasę z obłędnymi widokami na Tatry.
Tylko we wtorek, 15 czerwca, ratownicy TOPR musieli interweniować kilkukrotnie. Do wypadków doszło pod Rysami, na Wołowcu, pomiędzy Świnicą a Zawratem oraz niedaleko Przełęczy pod Kopą Kondracką. Ratownicy ostrzegają - w Tatrach nadal trwa zima.
Nie żyje ok. 40-letni mężczyzna, który prawdopodobnie poślizgnął się i zsunął się po twardym, zmrożonym śniegu pod Rysami w Tatrach. Ratownicy TOPR przetransportowali śmigłowcem jego ciało do Zakopanego.
Tatrzański Park Narodowy poinformował o zamknięciu szlaku górskiego na odcinku Przysłop Miętusi - Małołączniak w obu kierunkach. Powodem jest remont szlaku.
Nie ukrywam emocji, przeciwnie - pokazuję je. Chce mi się płakać? Płaczę. Coś mnie śmieszy? Głośno się śmieję. Czuję radość? Przeżywam ją całym sobą. Wyprawy biegowe są pełne skrajnych emocji.
We wtorek około godz. 15 ratownicy TOPR otrzymali wezwanie do turysty, który spadł z Rysów. O zdarzeniu poinformowali przypadkowi świadkowie zdarzenia.
Wejście zimą na Rysy to nie lada wyczyn. Roman Ficek postawił tę poprzeczkę znacznie wyżej - postanowił, że na najwyższy szczyt polskich Tatr będzie wbiegał przez całą dobę. Efekt? Wierzchołek zdobył aż dziewięć razy!
Nie milkną komentarze po poniedziałkowej akcji ratowników TOPR w rejonie Rysów, którzy udzielali pomocy dwóm turystom. Jak się okazuje, nie były to jedyne osoby, które miały wtedy problemy w tej okolicy. Utknęła tam też trójka młodych ludzi bez odpowiedniego sprzętu.
W nocy zakończyła się akcja ratunkowa na Rysach. Ratownikom udało się bezpiecznie sprowadzić dwójkę turystów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.