Możliwe, że czeka nas powtórka z ubiegłorocznych Świąt Wielkanocnych. Rząd rozważa wprowadzenie zakazu przemieszczania się. Wszystko zależy od tego, czy skala zachorowań będzie nadal gwałtownie wzrastać.
Dokąd z Krakowa pojechać na krótki wypad za miasto? Mikrowycieczki - niewymagające ani noclegu, ani drogich i zostawiających węglowy ślad podróży - stały się modne jeszcze przed pandemią. Okresy lockdownu spopularyzowały je jeszcze bardziej. Dokąd zatem wyruszyć, gdy mamy wolną sobotę czy popołudnie?
Wprowadzany lockdown tylko przyspiesza zamknięcie stacji narciarskich. W tym sezonie odnotowują one od 60 do 80 proc. strat, co może doprowadzić wiele z nich do upadku.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że obowiązujące regionalnie obostrzenia związane z walką z koronawirusem od 20 marca obejmą całą Polskę. - Mamy taką sytuację, że musimy podjąć zdecydowane kroki - powiedział w środę.
W ciągu ostatnich trzech tygodni fala zachorowań na COVID-19 w Małopolsce znacznie przybrała na sile. Czy grozi to wprowadzeniem obostrzeń jak na Pomorzu oraz Warmii i Mazurach?
Na 20 tys. zł wycenił straty właściciel domku w Zakopanem po wyjeździe turystów. Sprawa została zgłoszona na policję.
Choć pod Tatry w miniony weekend znowu zjechali turyści, policja ocenia go jako spokojny. - Sytuacja przypominała typowe weekendy sprzed pandemii. Mieliśmy pojedyncze interwencje na Krupówkach - mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Czas wielkich kampusów jednej firmy z dużymi biurowcami się skończył, praca zdalna i hybrydowa zostaną z nami na zawsze, zmienić się musi krajobraz biurowy naszych miast. Kto się nie przystosuje, zniknie z rynku - przekonują autorzy nowego raportu o rynku biurowym w dobie pandemii.
Na "zakopiance" w stronę Podhala gęstnieje ruch samochodów, a w samym Zakopanem i okolicach trudno o wolne miejsce noclegowe. Rząd przestrzega przed trzecią falą pandemii, ale przedsiębiorcy i turyści bardziej obawiają się kolejnego lockdownu.
Przeczytałem w mojej gazecie, że sceny, do których doszło w ubiegły weekend na Krupówkach, "to był bunt mocniejszy od Strajku Kobiet, od marszów KOD, od manifestacji pod sądami. Był najmocniejszy, dlatego że absolutnie lekceważący obecną władzę. Jakby nie istniała". Tak napisał doświadczony dziennikarz i publicysta Jerzy Sawka.
Wyniki kontroli sanepidu z minionego weekendu pokazują, że przedsiębiorcy, którzy mogli otworzyć biznesy, przestrzegali zasad bezpieczeństwa. Ale minister zdrowia zapowiada, że i oni mogą oberwać rykoszetem za nieodpowiedzialne zachowanie turystów.
Rząd nie wysłuchał nas, kiedy mówiliśmy, by nie kumulować ruchu i wydłużyć ferie. Woli działać na zasadzie włączania i wyłączania guzika, więc to, co działo się na Krupówkach, było do przewidzenia - mówi Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Poluzowanie obowiązujących obostrzeń spowodowało najazd turystów na Zakopane. Działające w reżimie sanitarnym hotele i pensjonaty nie były w stanie zapewnić miejsca wszystkim chętnym. Na Krupówkach tłum ludzi. W piątkowy wieczór bawiono się tam niczym podczas sylwestra.
Otworzyli restauracje wbrew zarządzeniu o "narodowej kwarantannie", jednak z zachowaniem reżimu sanitarnego. Działali przez kilka tygodni, odwiedzani regularnie przez policję i inspektorów sanepidu. Właśnie zabrano im kasy fiskalne.
Ludzie dostrzegają, że przepisy uprzywilejowują jedne grupy, a inne nie, że jedne branże są dotknięte restrykcjami bardziej niż inne, że kościoły mogą być otwarte, a np. restauracje nie. To rodzi anarchię. Rozmowa z prof. Małgorzatą Kossowską, psychologiem społecznym.
Sprzedaliśmy kilkaset biletów w kilka dni, część projekcji jest już wyprzedana. Liczę na to, że będzie bezpiecznie - mówi Bogdan Balicki z kina Agrafka. W przeciwieństwie do kin studyjnych, multipleksy w Krakowie nie wznowią jednak działalności 12 lutego.
W cieniu decyzji rządu o częściowym zniesieniu lockdownu w Zakopanem odbyła się konferencja posła Konfederacji Konrada Berkowicza, Bartosza Bocheńczaka z KORWiN i przedstawicieli dwóch firm, które otwarły się mimo zakazu.
Chyba żadna inna branża nie została tak poszkodowana przez pandemię. Ludziom, którzy żyli z turystyki, dosłownie przewróciła życie. Co teraz mają robić? Buntować się? Nadal liczyć na rząd? Odpuścić?
Trójmiasto, Poznań, Szczecin, Katowice - dzięki zmianie przepisów kolejne miasta deklarują zniesienie części opłat za koncesję na alkohol dla gastronomii. Taki krok zapowiedział też prezydent Nowego Sącza. Co z Krakowem?
Gdybyśmy jako kucharze gotowali tak, jak rządzą Wasi ludzie, nie byłoby problemów z gastronomią, bo tej dawno by już nie było - pisze Maciej Twaróg, nowohucki kucharz, w liście do Jarosława Gowina.
Pandemia koronawirusa. Mogą wrócić żółte strefy, w których obostrzenia byłyby łagodniejsze. Rząd zastanawia się, czy takie rozwiązanie da się wprowadzić od połowy lutego, czy może od marca.
Gdyby rząd trzymał się swoich zapowiedzi z grudnia, to teraz Małopolska byłaby w strefie zielonej i np. w Krynicy narciarze mogliby z zachowaniem rygorów bezpieczeństwa korzystać z wyciągów - mówi posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak.
Restauracja "Schronisko Smaków" z Bukowiny Tatrzańskiej promowane przez Magdę Gessler zakończyła z nią współpracę. Powód? "Zielone światło" od prawników restauratorki do otwarcia restauracji i jej późniejsze odcięcie się od sprawy
Przedłużenie epidemicznych obostrzeń o kolejne 14 dni zgasiło nadzieje właścicieli stoków narciarskich, pensjonatów czy restauracji z Podhala na rychłe otwarcie. Kilkudziesięciu przedsiębiorców zapowiedziało, że zacznie działać już w najbliższy weekend.
- Sytuacja wydaje się ustabilizowana. Ale musimy powiedzieć o dwóch ryzykach: związanym z sytuacją międzynarodową oraz związanym z mutacjami wirusa - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski. I zapowiedział przedłużenie obostrzeń epidemicznych. Jest jednak kilka nowych wyjątków.
Kłopoty ośrodków narciarskich. Największy operator turystyczny w regionie Europy Środkowej, słowacka spółka Tatry Mountain Resorts, poinformował o zwolnieniu 260 pracowników.
Co piąta firma gastronomiczna przy obecnych restrykcjach nie przetrwa dłużej niż miesiąc - alarmuje nowy raport dotyczący branży. Tymczasem w Krakowie mimo obostrzeń otwierają się kolejne restauracje, zapraszając do siebie nie klientów, a "degustatorów".
Medialne doniesienia dotyczące luzowania przez rząd obostrzeń epidemicznych na razie się nie potwierdzają. Coraz więcej przedsiębiorców nie chce już czekać na zielone światło i otwiera swoje biznesy. Sanepid nałożył już 60 tys. zł kar.
Nie damy rady bez Waszego wsparcia - napisali do widzów pracownicy kultowego kina Mikro w Krakowie. I proszą o pomoc w utrzymaniu instytucji przy życiu.
Czytelnicy skarżą się, że w autobusach i tramwajach krakowskiej komunikacji miejskiej panuje ścisk i trudno zachować wymagany dystans.
Prezydent Krakowa wystąpi do premiera, by objąć miasto taką samo pomocą jak gminy górskie. Tutejsza branża turystyczna jest na skraju upadku: - Mamy gorzej niż Podhale. Nawet bunt nic nie da, bo zagranicznych turystów i tak nie ma - słychać.
Dziesięciu policjantów interweniowało we wtorkowy wieczór w pizzerii w małopolskich Kętach, która otworzyła się dla klientów pomimo obowiązujących obostrzeń. Doszło do ostrej wymiany zdań, na miejscu pojawili się także burmistrz i poseł Lewicy. Ostatecznie lokal nadal zaprasza na pizzę.
Stacja narciarska Ostoja Koninki w Gorcach otworzyła się dla narciarzy pod pretekstem organizowanych na górze spotkań służbowych. "Spotkania będą odbywać się cyklicznie przez cały dzień co 15 min" - podają właściciele stacji.
To efekt kontroli sanepidu, który sprawdzał, czy restauracje mimo zakazu obsługują klientów. Kar w najbliższych dniach może być więcej.
Przedsiębiorcy mają dość chaotycznych decyzji rządu. Mówią o bankructwach i walce o przetrwanie. Chcą otwierać swoje biznesy. Ale są też tacy, którzy przestraszyli się gróźb rządu.
Lockdown trwa, a realnej pomocy dla przedsiębiorców brak. Posłowie Koalicji Obywatelskiej i krakowscy restauratorzy na konferencji prasowej krytykują działania rządu.
Wbrew zapowiedziom części restauratorów i właścicieli pensjonatów branża turystyczna w Krynicy-Zdroju nie otworzyła szerzej swoich drzwi. - Ludzie się wystraszyli, że rząd cofnie im zapomogi, a na kary od sanepidu ich nie stać - tłumaczą nam kryniczanie.
"OtwieraMY" - pod takim hasłem przedsiębiorcy małej gastronomii oraz właściciele hoteli i pensjonatów otwierają swoje biznesy. Tylko na Podhalu w miniony weekend policjanci i sanepid skontrowali 105 takich obiektów. Sanepid: - Będziemy wnioskować o karę dla 10 przedsiębiorców.
- Oczekujemy natychmiastowego otwarcia zamkniętych branż i przywrócenia ludziom możliwości odbudowania obrotów swoich przedsiębiorstw. W przyszłym tygodniu przedstawiamy projekt ustawy antylockdownowej - zapowiedział w Zakopanem Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji.
Zamknięty jeszcze przed Nowym Rokiem stok narciarski w Bukowinie Tatrzańskiej znów otworzy się na amatorów białego szaleństwa. Ale tych na sankach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.