W centrum Krakowa zatrzymano mężczyznę, który myślał, że wysyła swoje nagie zdjęcia dziewczynkom. Próbował też zdobyć ich fotografie i nakłaniał je do masturbacji. Faktycznie kontaktował się z "łowcami pedofilów". Zatrzymała go policja.
Mężczyzna rozmawiał z kobietą na jednym z internetowych serwisów. Kiedy napisała mu, że ma kilkuletnią córeczkę, 30-latek skupił całą uwagę na dziecku. Nie krył swoich seksualnych zamiarów wobec dziewczynki; matce wysłał nawet treści pornograficzne z udziałem nieznanego jej dziecka.
Po ich interwencjach oskarżeni o pedofilię podcinają sobie żyły albo rzucają się pod pociąg. - Sprawa jest słuszna, ale konkurencja ostra. Dlatego im bardziej pojedziesz po bandzie, tym większa szansa, że zostaniesz zauważony, zdobędziesz sławę i jakiś grosz - opowiadają "Wyborczej" łowcy pedofilów.
Wybory prezydenckie 2020. Podczas piątkowego podsumowania kampanii przez PiS w Krakowie kurator Barbara Nowak przekonywała, że Andrzej Duda nie ułaskawił pedofila.
Kilkadziesiąt par dziecięcych bucików zawisło w niedzielę na ogrodzeniu bazyliki św. Floriana w Krakowie. Późnym popołudniem zostały odcięte
Listonosz z okolic Zakopanego jest oskarżony o pozbawienie wolności i próbę zgwałcenia 10-letniej dziewczynki z Kościeliska.
Trzy dziewczynki z podejrzeniem zakażenia kiłą trafiły do krakowskiego szpitala. Najmłodsza ma trzy lata. To choroba weneryczna przenoszona drogą płciową, dlatego policja przypuszcza, że dzieci mogą być ofiarami molestowania seksualnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.