"Nie wolno Ci przyjmować prezentów od dziecka, ani opiekunów dziecka" - czytamy w wytycznych dla nauczycieli przygotowanych przez resort sprawiedliwości w związku z ustawą "lex Kamilek". Głośno o nich w związku ze zbliżającym się Dniem Nauczyciela. - Ustawa miała zapobiegać przemocy domowej a zajmuje się czekoladkami dla nas - komentuje krakowski polonista.
Czy rodzice, którzy jadą z uczniami na basen i pod okiem nauczyciela pomagają im suszyć włosy, powinni dostarczyć szkole zaświadczenie o niekaralności? Czy powinni mieć je pracownicy zakładu, który przyjmuje nieletnich na praktyki? Nauczyciel: - "Lex Kamilek" to paraliż zamiast realnej pomocy.
- To, czego nie udało się zrobić za pomocą lex Czarnek, ustawa Kamilkowa załatwiła jednym cięciem - denerwuje się dyrektorka jednej z krakowskich podstawówek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.