- To, czego nie udało się zrobić za pomocą lex Czarnek, ustawa Kamilkowa załatwiła jednym cięciem - denerwuje się dyrektorka jednej z krakowskich podstawówek.
Ośrodek Pomocy Społecznej alarmował, że "sytuacja w rodzinie stwarza poważne zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa małoletnich dzieci".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.