"Proste rozwiązania w ramach szybkiej nowelizacji" - powiedziała o planowanych przez rząd zmianach w "lex Kamilek" wiceministra sprawiedliwości. - Jesteście niepoważni? Znów na łapu-capu? - pytają nauczyciele i przypominają tworzącym nowe przepisy, że szkoły to nie zakłady zamknięte.
Czy rodzice, którzy jadą z uczniami na basen i pod okiem nauczyciela pomagają im suszyć włosy, powinni dostarczyć szkole zaświadczenie o niekaralności? Czy powinni mieć je pracownicy zakładu, który przyjmuje nieletnich na praktyki? Nauczyciel: - "Lex Kamilek" to paraliż zamiast realnej pomocy.
Nauczyciel: "Nie wyrzucę uczniów ze znajomych na FB. To głupie". Szkoły tworzą standardy ochrony małoletnich. Zakazują nauczycielom prywatnych kontaktów z uczniami, przypominają, że nie mogą spać z nimi w jednym pokoju na obozie. Właściciele obiektów noclegowych też muszą wzdrożyć takie standardy, tyle że co trzeci nic o tym nie wie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.